Punk Blues

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

Punk Blues

Postautor: Robert007Lenert » marca 14, 2007, 5:24 pm

PUNK BLUES....No wlasnie... taka hybryda powstala w oparciu o to co lata temu zaproponowali Hound Dog Taylor oraz Captain Beefheart....
Dzisiaj to okreslenie przykleja sie do Black Keys, Jon Spencer Blues Explosion czy bardziej znanych The White Stripes... Co o tym myslicie ???
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Michał » marca 14, 2007, 7:26 pm

Ja w 100% podzielam opinie Studebakera Johnsona z ostatniego TB, blues musi si? rozwija?, a te zespo?y lub wykonawcy kt?rych wymieni?e? s? tego przyk?adem. Mo?e za tym nie przepadam, ale je?li komu? si? podoba to fajnie.
Michał Orłowski
"Aby sobą być, prawdzie patrzeć w twarz, kochać wszystkich ludzi i pokój z sobą nieść. ..."
www.MusicSerwis.com.pl
Awatar użytkownika
Michał
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7127
Rejestracja: kwietnia 14, 2005, 7:54 pm
Lokalizacja: Katowice/Gorlice/Moszczenica/

Postautor: elwood » marca 15, 2007, 1:49 pm

PUNK BLUES? jestem za, szczeg?lnie wtedy gdy punka nie b?dzie, a blues pozostanie bluesem. Je?eli to ma by? przysz?o?? to wol? cofn?? si? tak gdzie? o 50 lat.
elwood
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 62
Rejestracja: czerwca 7, 2004, 7:20 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Postautor: Robert007Lenert » marca 16, 2007, 4:10 pm

elwood pisze:PUNK BLUES? jestem za, szczeg?lnie wtedy gdy punka nie b?dzie, a blues pozostanie bluesem. Je?eli to ma by? przysz?o?? to wol? cofn?? si? tak gdzie? o 50 lat.

Zanim wypowiesz tak kategoryczny sad... posluchaj np Black Keys :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Tomek Pasierbek » marca 17, 2007, 11:56 pm

Witam!

Black Keys w?a?nie sobie s?ucham, i hm.... trudno mi si? wypowiedzie?. Nie jest to typ muzyki, kt?ry szczeg?lnie mnie porywa, ale zgadzam si? z Micha?em - trudno zatrzyma? rozw?j w kt?rymkolwiek z muzycznych kierunk?w, tak?e i w bluesie.
Bardzo pozytywnym dla mnie jest fakt, ?e w ten spos?b dla bluesa mo?na zdoby? nowe pola - by? mo?e s?uchacze b?d? chcieli si?gn?? do korzeni tego, co graj? Black Keys i znajd? tam rdzennego, klasycznego bluesa?

Jednak jeszcze raz podkre?lam, nie jest to ten blues, kt?rego z upodobaniem s?ucham.

Pozdrawiam klasycznie bluesowo :wink:
Tomek
Awatar użytkownika
Tomek Pasierbek
blueslover
blueslover
 
Posty: 477
Rejestracja: lipca 26, 2005, 8:58 pm
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: buzzywuzzy » czerwca 5, 2007, 4:27 pm

Ostatnio okre?lenie "punk blues" stosuje si? do wykonawc?w, kt?rych skupia w swoim kr?gu wytw?rnia Fat Possum Records, a w szczeg?lno?ci R.L. Burnside, T-Model Ford, Bob Log III etc. Wi?kszo?? z nich to dla mnie osobi?cie rewelacja (szczeg?lnie wspomniani wykonawcy).

http://www.fatpossum.com/
buzzywuzzy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 13
Rejestracja: maja 28, 2007, 9:05 pm

Postautor: Slavkomierz » czerwca 5, 2007, 7:49 pm

Nie wiem,mo?e si? czepiam ale my?l? ?e tworzenie jaki? sztucznych twor?w czy wprowadzanie ludzi w b??d jest totalnie bez sensu.. R.L. Burnside czy Hound Dog Taylor byli punko-bluesmanami???..przecie? to klasyka bluesa chicagowskiego i klasyka klasyki z delty Missisipi
:D :D :D
..no dobra,w takim razie Robert Johnson, Hammie Nixon i Crudup byli tw?rcami gotic-bluesa :lol:
Ostatnio zmieniony czerwca 5, 2007, 8:11 pm przez Slavkomierz, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Slavkomierz
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 87
Rejestracja: marca 5, 2007, 11:56 pm

Postautor: Guzik » czerwca 5, 2007, 8:05 pm

Slavkomierz pisze:Nie wiem,mo?e si? czepiam ale my?l? ?e tworzenie jaki? sztucznych twor?w czy wprowadzanie ludzi w b??d jest totalnie bez sensu.. R.L. Burnside punko-bluesmanem??? :D :D :D


tez mi sie takie okreslenie nie widzi :D punk !! to chyba nie to s?owo :D chociaz zlezy jaki punk:D czy "SEx pistols " czu " the Clash":D tak czy inaczej chyba punk to z?e s?owo:D

mam taka p?ytk? w?asnie " R.L Burnside" o nazwie " A Bothered Mind " no nie powiem klasyczny blues to nie jest :D jest zmieszany a elektronik? i jak dla mnie bardziej niz z punkiem to z rapem :D np " rollin and tumblin " czy " Someday baby "

ale blues to blues :D zreszta ktos wezmie przes?ucha " Too bad Jim " tez Burnsida i jak pomysli ze to punk blues to nie wiem jak sobie wyobrazi blues

a zreszta jak facet z taka historia:( m?g? nie zostac prawdziwym bluesamanem: http://www.youtube.com/watch?v=H2OFXsDK ... ed&search=

pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
Guzik
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1124
Rejestracja: kwietnia 9, 2007, 12:25 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: Robert007Lenert » czerwca 5, 2007, 8:10 pm

Widzi, nie widzi, ale istnieje :) Black Keys... ciezko trafniej okreslic ich muzyke.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Guzik » czerwca 6, 2007, 4:47 pm

Robert007Lenert pisze:Widzi, nie widzi, ale istnieje :) Black Keys... ciezko trafniej okreslic ich muzyke.


niestety nie mia?em okazji s?ysze? tego zespo?u, m?wilem tylko o Burnside bo go znam :D :D ale napewno postaram sie dostac jakis ich albumik

Pobudzi? Pan moj? ciekawo?? :D punk-blues :D hmmm no jestem strasznie ciekaw jak brzmi? :D

a punk nie jest zawsze z?y, kto zna album "london calling" ten wie :D :D
Awatar użytkownika
Guzik
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1124
Rejestracja: kwietnia 9, 2007, 12:25 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: Guzik » września 13, 2007, 5:56 pm

Robert007Lenert pisze:Widzi, nie widzi, ale istnieje :)


:) a coz ja znalazlem otoz nie punk -blues a rap-blues :) ( no dobra blues gdzie slychac troche rap-u:) )

No moze jest w tym troche przesady. Dzieki bezinteresownej zyczliwosci ludzkiej stalem sie posiadaczem plytki Speckled Red-a " Dirty Dozen" wkladam do otwarzacza no nic leci piekne boogie na pianinie i nagle slysze cos co bardziej znane jest mi z MTV:) Facet normalnie rapuje :) no to bylem w szkoku. Ciezko jest mi powiedziec o czym on spiewa bo to naprawde kosmiczny "slang"

link do utworu : http://guzik.blues.tu.wrzucil.zeby.sie. ... .patrz.pl/

a tutaj zadanie lingwistyczne:


I want all you women to fall in line
And shake yo shimmy like i'm shakin' mine
You shake yo shimmy and you shake it fast
If you can't shake the shimmy, shake yo' yes yes yes

You a dirty mistreater, a robber and a cheater
Stick you in a dozens and you poppa aint yo cousin
And yo mama do the lordylord

:):) chyba nic milego o niej nie spiewa patrzac na 5 wers :)

wikipeida pisze ze http://en.wikipedia.org/wiki/Speckled_Red
wiec utwor jest stary oj stary :) 20/30 ale to nagranie jest z lat 60 :) i tez pisza o rapie :)

a wiec YoYo bluesowe ziomale !!
Ostatnio zmieniony września 13, 2007, 6:11 pm przez Guzik, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Guzik
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1124
Rejestracja: kwietnia 9, 2007, 12:25 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: Guzik » września 13, 2007, 6:06 pm

no ale i dzis mozna cos podobnego odnalezc :)

wymieniony wczesniej R.L Burnside
http://taki.blues.rap.blues.cd.patrz.pl/

:):) no to milego sluchania :)

odeszlismy troche od punku ale rap to troche taki punk Czarnych :)

Nie wiem,mo?e si? czepiam ale my?l? ?e tworzenie jaki? sztucznych twor?w czy wprowadzanie ludzi w b??d jest totalnie bez sensu.. R.L. Burnside czy Hound Dog Taylor byli punko-bluesmanami???..przecie? to klasyka bluesa chicagowskiego i klasyka klasyki z delty Missisipi
Very Happy Very Happy Very Happy
..no dobra,w takim razie Robert Johnson, Hammie Nixon i Crudup byli tw?rcami gotic-bluesa Laughing


zgadzam sie z Toba Slawek. To dalej jest blues a Ci wszysty panowie byli bluesmenami ;) a czemu pisze rap-blues a zeby wiesz wywolac jakoms ciekawosc :) bo posluchac warto naprawde
Awatar użytkownika
Guzik
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1124
Rejestracja: kwietnia 9, 2007, 12:25 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: Sław » września 24, 2007, 1:06 pm

Hej!
Ani Hound Dog, ani Burnside punk bluesa nie grali. Ale można dostrzec podobieństwa - celowy gitarowy brud, proste harmonie. Guzik, esencja stylu Burnside'a to płyta koncertowa Burnside On Burnside (tu ją trochę opisałem, pozycja druga http://blues.org.pl/ftb/?m=kanon), A Bothered Mind to już trochę wariacje na temat :)

Ale jeśli posłuchacie Boba Loga III to to już jest punk blues - brud, hałaśliwość i często... tempo, frazy wykrzykiwane do prymitywnego mikrofonu. Wg mnie dużo lepszy przykład punk bluesa niż The Black Keys, którzy grają takiego poststonesowego rocka.
Jeśli znajdę dziś trochę czasu postaram się coś Boba Loga zagrać w audycji.
Pozdrawiam Sławek
https://www.facebook.com/feelintheblues1
R.L. Burnside - "The blues ain’t nothin’ but dance music".
Sław
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2606
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 9:53 pm

Postautor: Romka » września 24, 2007, 1:15 pm

...pomylilam sie z wpisem ech!
Awatar użytkownika
Romka
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5524
Rejestracja: lutego 6, 2006, 9:23 am

Postautor: naheis » lutego 12, 2008, 9:32 pm

elwood pisze:PUNK BLUES? jestem za, szczeg?lnie wtedy gdy punka nie b?dzie, a blues pozostanie bluesem. Je?eli to ma by? przysz?o?? to wol? cofn?? si? tak gdzie? o 50 lat.


no i musialem tu sie zapisac i chociaz tego jednego posta napisac wlasnie w tym watku - nie dalej jak wczoraj w takim jednym internetowym, punkowym z narodzin radiu mialem set bluesowy

otoz jestem z muzycznego wychowania i natury PUNKOWCEM i o ile punk rocka slucham gdzies z 18 lat, to bluesa zaczalem z 3 lata temu.

tak jak wielu sluchajacych punk-rocka z mojego pokolenia brzydzilem sie bluesem niemilosiernie - nudna muzyka dla starych zgredow irytujaca swa konwencjonalnoscia, przewidywalnoscia i jednostajnoscia, w tonacji uczuciowej strasznie marudzaca - nic atrakcyjnego dla nastolatka buzujacego hormonami i gniewem (do dzis jak widze relacje z Rawa Blues, Dzem, Wierzcholskiego i Dudka chce mi sie wymiotowac i mysle, ze te zjawiska, polski "blues" i ci panowie sa odpowiedzialni, ze wielu, podobnych mnie sprzed lat, bluesa nienawidzi).

pierwszym znakiem majacego w dalekiej przyszlosci nastapic przelomu byla totalna fascynacja Captainem Beefehartem (gdzies z 15 lat temu) - tu chyba kazdy zrozumie co mlody, ale ambitny i poszukujacy, brzydzacy sie stylistycznymi ograniczeniami konwencji, adept punk-rocka mogl odnalezc w "Trout Mask Replica" (do dzis mimo, ze slucham przeroznej muzyki Beefheart jest jedynym artysta o ktorym moge powiedziec, ze jestem jego fanem, z calym bagazem bezkrytycyzmu i slepego uwielbienia - A PROPOS: http://www.beefheart.com/datharp/bluesroots.htm - interesujacy tekst identyfikujacy bluesowe inspiracje Beefhearta)

z 3 lata temu, po wielu latach nieudanych prob, zmierzylem sie z albumami Beefhearta z lat 60-tych, tymi czasem calkiem bezposrednio nawiazujacymi do bluesa - I ZASKOCZYlO! (po 15 latach udreki!) - no i sie zaczelo - szybko odkrylem, ze punk to po prostu rock'and'roll, a zadnej punkowej rewolucji nie bylo, ze w Stanach od lat 50-tych grana jest ta sama muzyka, ze jej niezwykla dzikosc i nieskrepowana ekspresja nie jest wynalazkiem zadnych Brytyjczykow w polowie lat-70-tych oraz, co tu najwazniejsze, ze zrodla tego wszystkiego sa w bluesie - szybko okazalo sie, ze w atrakcyjnym dla mnie zywiolowym, garazowym rock'and'rollu pojawialo sie wiele bezposrednich bluesowych reminescencji, nawiazan i cytatow - odnalazlem nieprzemierzone morze takiej muzyki, ktora ja i wielu innych czesto nazywa PUNK-BLUESEM, ktorej rozwoj nastapil niewiele pozniej po punkowej "pseudo-rewolucji" lat 70-tych, najwiekszy zas wybuch nastapil jednak wraz z tzw. punk-revivalem, garage-revivalem itd., ktorego jednym z najbardziej znanych i komercyjnych owocow jest White Stripes (ja osobiscie uwazam, ze w akurat w Detroit to tak sie gra od konca lat 50-tych bez przerwy)

tak wiec, gdy ja i wielu innych mowi "punk-blues" ma na mysli nie bluesmenow tylko zespoly rock'and'rollowo/garażowo/puknowe, jakich jest mnóstwo i coraz więcej, nawiazujace bezposrednio do bluesa - niechze podam dowolny wybor najbardziej znanych i lubianych przykladow:

[EDIT: zamieniłem tą listę na link do strony z rate your music, gdzie zespoły do gatunku blues punk zakfalifikowali sami słuchacze]

http://rateyourmusic.com/genre/blues%20punk

to wlasnie sa zespoly punk-bluesowe! a coś takiego jak "blues-punk" moim zdaniem nie istnieje i nie istniało

podejrzewam, ze wiekszosc z nazw jest tu wam nieznana, ale czego oczekiwac po forum, na ktorym juz od dłuższego czasu probuje sie czegos dowiedziec o mojej ulubionej wytworni (oczywiscie FAT POSSUM RECORDS) i wyskakuje pare marnych postow wraz z takimi w stylu "a co to jest?"

okreslanie tym mianem takich moich ulubiencow jak Robert Lee Burnside czy T-Model Ford jest dla mnie osobista obraza - to punk moze czerpac z bluesa, blues nie musi z niczego czerpac, bo sam jest zrodlem - tego może nie zrozumieć ograniczony punkowiec, ale kto jak kto, fan bluesa moim skromnym zdaniem jest głąbem jeśli tego nie rozumie i obawia się punk-bluesowych rewolucji

czytajac te herezje moze zainteresowaliscie sie, kto zacz? moimi ulubionymi artystami bluesowymi sa Scott Dunbar, Mississippi John Hurt czy Furry Lewis - oprocz bluesa interesuje mnie ogolnie rozumiany amerykanski folk - wszystko co zwiazane jest z antologia Harry'ego Smitha i jej tworcza recepcja (nie wiem czy kazdy wie, ale jedno z glownych zrodel punk-rocka bije w folkowej rewolucji lat 60-tych:

http://www.lastfm.pl/user/milchwald/jou ... 10/340531/

prowadze audycje w niezaleznym wroclawskim radiu internetowym Sitka, pod tytulem Mikrofony Kontra Kaniony, a takze Lantutrifor - ostatnie wydanie ostatniej z nich bylo poswiecone wlasnie Fat Possum:

http://mikrofonykontrakaniony.blogspot. ... ubego.html

radio powstalo na wroclawskim, punkowym z ducha squocie, ma prywatny, kameralny charakter - wielu z nas slucha punk-bluesa, niektorzy nawet bluesa, a w tym roku moze przyjedzie do nas Old Time Relijun - jeden z najlepszych przykladow zespolow okreslanych mianem "beefheartians" - planujemy takze projekcje filmu "You See Me Laughin'. The Last of the Hill Country Blues Men" o artystach z Fat Possum

tak to pokrotce wyglada z mojej strony problem punk-bluesa

p.s. 1 macie jakies propozycje dla fana punk-bluesa i Scotta Dunbara zarazem? bo kompletnie na bluesie sie nie znam :)

p.s. 2 co do Hound Doga: niestety nie lubie bluesa chicagowskiego (ale tez i nie znam za bardzo) drazni mnie jego konwencjonalnosc tlumiaca indywidualna ekspresje - zas nagrania tego pana sa intrygujace - rzeczywiscie brudne i czadowe - gdzies natrafilem na takie okreslenie, ze to bluesowe "Ramones" i tu mi sie przypomina fakt iż Ramonsi po wydaniu pierwszej plyty wszem i wobec z duma obwieszczali, ze udalo im sie jako pierwszym w koncu zerwac z tradycja bluesa! co za bzdura!

p.s. 3 jezeli ktos spotkal sie rowniez z okresleniem "punk-jazz" to zapraszam do odcinka mojej audycji poswieconego temu rownie dziwnemu zagadnieniu:

http://mikrofonykontrakaniony.blogspot. ... -punk.html
Ostatnio zmieniony lutego 13, 2008, 12:40 am przez naheis, łącznie zmieniany 1 raz
naheis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 10
Rejestracja: lutego 12, 2008, 10:44 am

Postautor: Robert007Lenert » lutego 12, 2008, 10:43 pm

Naheis witaj w klubie :) Captain.... poszukaj mojego tematu na forum...o Tym Artyscie.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: naheis » lutego 12, 2008, 10:48 pm

Robert007Lenert pisze:Naheis witaj w klubie :) Captain.... poszukaj mojego tematu na forum...o Tym Artyscie.


"That's right The Mascara Snake! Fast'n'bulbous!

(nie mogę znaleźć wątku beefheartowskiego...)
naheis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 10
Rejestracja: lutego 12, 2008, 10:44 am

Postautor: Robert007Lenert » lutego 12, 2008, 11:24 pm

naheis pisze:
Robert007Lenert pisze:Naheis witaj w klubie :) Captain.... poszukaj mojego tematu na forum...o Tym Artyscie.


"That's right The Mascara Snake! Fast'n'bulbous!

(nie mogę znaleźć wątku beefheartowskiego...)

Prosze: http://blues.com.pl/viewtopic.php?t=2440
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: 74yaro » lutego 13, 2008, 11:34 am

Naheis przeczytałem wczoraj Twój post dotyczący punk- bluesa i mam kilka uwag.
Po pierwsze: znam duża część wykonawców, których wymieniłeś, jednych lubię słuchać jak Birthday Party czy Jolly Jumpers inne uważam za badziewie jak Gossip czy Kings of Leon ale nic z tego nie wynika. Ja też mogę podać listę wykonawców stricte bluesowych których nie znasz i powiedzieć że kiepski jesteś.
Po drugie: nie znoszę szufladkowania, dla mnie muzyka jest dobra albo zła i nie interesuje mnie czy to punk-blues czy np. fusion.
Po trzecie: Ja do niedawna nie wiedziałem nic o Fat Possum ale wystarczyło kilka minut żeby znaleźć w internecie potrzebne wiadomości i nie musiałem szukać na forum.
Po czwarte: nie jestem znawcą muzyki jak Ty ale wiem że blues też czerpał i ma swoje źródła. Gdyby nie było muzyki afrykańskiej i np. Pieśni Pracy niebyłoby bluesa.
Po piąte: mało osób zna na tym forum punk-bluesa bo nie słuchają zespołów rock'n'rollowo/garażowo/punkowych jak sam o nich napisałeś tylko wolą bluesa.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
74yaro
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6386
Rejestracja: stycznia 10, 2008, 10:06 pm
Lokalizacja: Lublin

Postautor: naheis » lutego 13, 2008, 12:57 pm

74yaro pisze:Naheis przeczytałem wczoraj Twój post dotyczący punk- bluesa i mam kilka uwag.
Po pierwsze: znam duża część wykonawców, których wymieniłeś, jednych lubię słuchać jak Birthday Party czy Jolly Jumpers inne uważam za badziewie jak Gossip czy Kings of Leon ale nic z tego nie wynika. Ja też mogę podać listę wykonawców stricte bluesowych których nie znasz i powiedzieć że kiepski jesteś.


zastanawia mnie tylko czemu w wątku, który uzupełniany jest postami od roku nie padła ani jedna nazwa takich zespołów, za to pojawiło się parę nieporozumień

Po drugie: nie znoszę szufladkowania, dla mnie muzyka jest dobra albo zła i nie interesuje mnie czy to punk-blues czy np. fusion.


a mnie wręcz interesuje historia szufladkowania, to jak określenia stylistyczne zmieniają się i jak krytycy i słuchacze próbują ten cały zamęt opanować (ale to pewnie zboczenie zawodowe), za to jak słyszę gdzieś "dobra muzyka" to mnie krew zalewa

Po trzecie: Ja do niedawna nie wiedziałem nic o Fat Possum ale wystarczyło kilka minut żeby znaleźć w internecie potrzebne wiadomości i nie musiałem szukać na forum.


gdyby chodziło mi tylko o wiadomości i fakty to na pewno na polską stronę o bluesie bym nie zaglądał - chodziło mi o wrażenia słuchaczy i ewentualne skojarzenia z innymi wykonawcami bluesowymi, poza tym ciekawy byłem czy ortodoksyjni fani bluesa to lubią - miałem pewnie podejrzenia...

Po czwarte: nie jestem znawcą muzyki jak Ty ale wiem że blues też czerpał i ma swoje źródła. Gdyby nie było muzyki afrykańskiej i np. Pieśni Pracy niebyłoby bluesa.


łatwiej mi myśleć o tym, że punk-rock ma korzenie w bluesie niż w muzyce afrykańskiej, a na blusie powtarzam nie wiem który raz, że się nie znam, a w dużej mierze dalej nie trawię

Po piąte: mało osób zna na tym forum punk-bluesa bo nie słuchają zespołów rock'n'rollowo/garażowo/punkowych jak sam o nich napisałeś tylko wolą bluesa.


nie sądzę też, że chcieliby ich słuchać - chciałem po prostu kurde napisać z czym dla mnie i wielu innych je się termin punk-blues. post ten miał też szczerze mówiąc wysondować jak zachowuje się tutejsza społeczność, choć broń boże nie miał być prowokacją, liczę bowiem, że znajdę tu kiedyś, w razie potrzeby jakąś pomocną dłoń, która pozwoli mi rozeznać się w blusowym gąszczu, w którym, powtarzam ostatni raz, czuję się bardzo niepewnie

pozdrawiam

p.s. szkoda, że nic fajnego Ci nie przyszło do głowy, co wg ciebie mogłoby mi się spodobać
naheis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 10
Rejestracja: lutego 12, 2008, 10:44 am

Postautor: Robert007Lenert » lutego 13, 2008, 2:33 pm

Cofnijmy sie do mojego pierwszego postu. Na poczatek zachecam Ciebie Naheis, oraz wszystkich , ktorzy nie mieli okazji posluchac. Do zapoznania sie z muzyka
Hound Dog Taylora. Klasyka bluesowego, ktory bardzo mocno inspiruje punk-blues wykonawcow. Polecam tez jego nagrania ze wzgledu na niespotykany szerzej sklad zespolu. Dwie gitary elektryczne i perkusja. Tak, tak band wystepowal bez basisty.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: naheis » lutego 13, 2008, 3:19 pm

Robert007Lenert pisze:Cofnijmy sie do mojego pierwszego postu. Na poczatek zachecam Ciebie Naheis, oraz wszystkich , ktorzy nie mieli okazji posluchac. Do zapoznania sie z muzyka
Hound Dog Taylora. Klasyka bluesowego, ktory bardzo mocno inspiruje punk-blues wykonawcow. Polecam tez jego nagrania ze wzgledu na niespotykany szerzej sklad zespolu. Dwie gitary elektryczne i perkusja. Tak, tak band wystepowal bez basisty.


no i o to chodzilo, tzn. o konstruktywne rady dla zblakanej, poszukujacej duszyczki - wczoraj zapoznalem sie z ta najbardziej znana plyta z okladka w brazowej tonacji - najbardziej mnie zaintrygowala ta druga gitara - pelniaca funkcje basu (?), strasznie rytmiczna linia, czasem polamana, przyduszona jak w jakims hard-corowym zespole he, he - szkoda, ze tyle w tej muzyce konwencjonalnych zagrywek (nie wiem jak to nazwac) najbardziej mnie denerwuja "kody" konczace utwory (jak to sie w bluesie nazywa?), ktore slyszalem tysiace razy - nie umiem sobie z tym poradzic - ale wszystko rekompensuje power, ktorego po bluesie bym sie nie spodziewal - w sumie to pierwsze nagranie chicagowskiego bluesa, ktore w miare pozytywnie odebralem, najwyrazniej wczesniej mialem pecha

EDIT: jeszcze mam pytanie co do tej plyty Hound Dog Taylora - jako, ze kompletnie nie znam konwencji i tylko mam jakies wlasne mgliste wyobrazenie na temat tego co to jest elektryczny blues z chicago, chcialbym dowiedziec sie od osluchanych jak ta plyta plasuje sie w historii tego gatunku - czy to cos nietypowego? nowatorskiego? dziwacznego? jakaś żartobliwa zabawa konwencją? jak to traktowac?
naheis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 10
Rejestracja: lutego 12, 2008, 10:44 am

Postautor: 74yaro » lutego 13, 2008, 3:36 pm

Naheis jeśli chodzi o to żeby Ci coś doradzić to nie jest to łatwe bo nie wiem co Ci sie spodoba, bluesmanów śpiewających i grających na gitarze tak jak Dunbar było wielu, chociażby Robert Cage ale jego pewnie znasz, bo nagrywał dla Fat Possum, podobnie Junior Kimbrough.
Może być J.B. Lenoir czy Paul Jones.

Żadne nazwy zespołów punk-bluesa się nie pojawiły bo mało kto tego słucha.

Dobra muzyka to dla mnie taka która mi się podoba, muzycy umieją grać, a wokalista umie śpiewać. Nie interesują mnie szufladki, bo przy np. utworach Lutosławskiego cały punk- blues może się schować.

Twój post konfrontacyjnie odebrałem. Nie znacie tych grup, tylko słuchacie np. beznadziejnego Dżemu, to jesteście do niczego.
Awatar użytkownika
74yaro
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6386
Rejestracja: stycznia 10, 2008, 10:06 pm
Lokalizacja: Lublin

Postautor: naheis » lutego 13, 2008, 3:57 pm

74yaro pisze:Naheis jeśli chodzi o to żeby Ci coś doradzić to nie jest to łatwe bo nie wiem co Ci sie spodoba, bluesmanów śpiewających i grających na gitarze tak jak Dunbar było wielu, chociażby Robert Cage ale jego pewnie znasz, bo nagrywał dla Fat Possum, podobnie Junior Kimbrough.
Może być J.B. Lenoir czy Paul Jones.


J.B. Lenoira nie slyszalem - dzieki!

Żadne nazwy zespołów punk-bluesa się nie pojawiły bo mało kto tego słucha.


no to chociaż co niektorzy zostali ostrzezeni he, he

Dobra muzyka to dla mnie taka która mi się podoba, muzycy umieją grać, a wokalista umie śpiewać. Nie interesują mnie szufladki, bo przy np. utworach Lutosławskiego cały punk- blues może się schować.


no ze mna jest taki problem, ze nigdy nie cenilem wykonawstwa, warsztatu i umiejetnosci warsztatowych, sprytnej umiejetnosci poruszania sie w konwencji (pewnie dlatego czesto bluesa nie umiem docenic) - generalnie interesuje mnie muzyka niepowtarzalna, poszukujaca, dekonstrujaca tradycje i bedaca dobitnym wyrazem jednostkowej ekspresji - jak latwo sie domyslic z blusem moge miec wiec roznego rodzaju problemy - umiejetnosci na koncu - to rzecz nabyta, zas niepowtarzalna, indywidualna wizja - to juz od boga chyba przychodzi

Twój post konfrontacyjnie odebrałem. Nie znacie tych grup, tylko słuchacie np. beznadziejnego Dżemu, to jesteście do niczego.


co prawda dalej nie rozumiem jaka przyjemnosc moze sprawiac cos takiego jak Dzem, ale dzis do tego podchodze obojetnie - kiedys mnie to przerazalo - przepraszam, ze konfrontacyjnie odebrales - moze dlatego, ze zaczalem od swojej historii negatywnego nastawienia do bluesa - no, maniakiem jakims nie jestem, ale jestem co najmniej zauroczony, a jak rozumiem kazdy neofita...
naheis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 10
Rejestracja: lutego 12, 2008, 10:44 am

Postautor: Guzik » lutego 14, 2008, 4:44 am

naheis pisze:najbardziej mnie denerwuja "kody" konczace utwory (jak to sie w bluesie nazywa?), ktore slyszalem tysiace razy - nie umiem sobie z tym poradzic - ale wszystko rekompensuje power, ktorego po bluesie bym sie nie spodziewal


:) Hej.

Nie slucam bluesa jakos specialnie dlugo ale no faktycznie chyba dość mało chciago bluesa slyszałeś jesli zadziwił Ciebie power :) Jutro poznajduje kilka linków na you tube z takim powerowym graniem. Zreszta to bluesa mozna tanczyć, znawce tematu "poweru" redaktor Sławek by wiecej powiedział no ale ja moge choć kilka linków dać :) Blues to cały jest niekonwencjonalny więc możę czeka Ciebie ciekawa przygoda jego poznawania w której ja aktualnie trwam, lepiej automatycznie zniszcz stereoptym 12 taktów i 4 akordów i inne pierdoly :)

pozdro.


naheis pisze:no ze mna jest taki problem, ze nigdy nie cenilem wykonawstwa, warsztatu i umiejetnosci warsztatowych, sprytnej umiejetnosci poruszania sie w konwencji (pewnie dlatego czesto bluesa nie umiem docenic) - generalnie interesuje mnie muzyka niepowtarzalna, poszukujaca, dekonstrujaca tradycje i bedaca dobitnym wyrazem jednostkowej ekspresji - jak latwo sie domyslic z blusem moge miec wiec roznego rodzaju problemy - umiejetnosci na koncu - to rzecz nabyta, zas niepowtarzalna, indywidualna wizja - to juz od boga chyba przychodzi


normalnie definicja bluesa.... no idealnie pasuje to poszukiwanej muzyki. "Sprytna umiejetnośc poruszania się w konwencji" hmm ja sie do tych linków przyłoze,, licze na pomoc znawców tematu bo tu niebezpieczne steroeotypy rosną :)
Awatar użytkownika
Guzik
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1124
Rejestracja: kwietnia 9, 2007, 12:25 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: nano » lutego 14, 2008, 9:27 am

naheis pisze:co prawda dalej nie rozumiem jaka przyjemnosc moze sprawiac cos takiego jak Dzem, ale dzis do tego podchodze obojetnie


Nie bardzo rozumiem o co ci biega z tym Dżemem - fałszują czy co?, idąc Twoim tokiem rozumowania, można podważyć sens istnienia KAŻDEGO zespołu, czy też wykonawcy, ja np. nie lubię Stonsów - mam uznać, że ich muza jest do niczego, bo ich nie lubię? Nie tędy droga.
nano
 

Postautor: Rakiet » lutego 22, 2008, 10:04 am

Polecam wizytę:
http://blues.com.pl/viewtopic.php?t=7549

nie będę ukrywał, że głównie z sentymentu ;-)...
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Postautor: Robert007Lenert » października 10, 2008, 9:01 am

W mojej ocenie idealnie w konwencje wpisuje sie nasza rodzima Breakmaszyna. Ich flagowy utwor "Szymon byl punkiem" nie pozostawia co do tego watpliwosci. Mialem okazje goscic zespol podczas V Galicja Blues Festiwal i skonfrontowac nagrania z wykonaniem na zywo. O ile nie mam pelnego przekonania do interpretacji standardow przez wyzej wymienionych, o tyle autorski material przekonuje mnie w 100%. Brawo Panowie!
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: B&B » października 10, 2008, 9:34 am

Robert007Lenert pisze:W mojej ocenie idealnie w konwencje wpisuje sie nasza rodzima Breakmaszyna. Ich flagowy utwor "Szymon byl punkiem" nie pozostawia co do tego wtpliwosci.

Wykopałeś Robercie temat w słusznej sprawie, ale kompletnie się z tobą nie zgadzam. "Szymon" oprócz tytułu nie ma nic wspólnego z moim wyobrażeniem punk-bluesa, może specyficzny wokal Pawła tak cię nastawił?
Dobre blues-rockowe granie, z dużą, znaczącą, choc oczywiście ciężko mierzalną, zawartością bluesa ;)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Robert007Lenert » października 10, 2008, 9:44 am

Buesmanniaku a co powiesz na inny flagowiec "Rozwalimy dzis te bude" ??? Toz to punkowa energia i bluesowe kolysanie :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Następna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 181 gości

cron