Moderator: mods
Spaniel pisze:...Janka Borysewicza, cudownego dziecka wrocławskiego Sępolna -tego z piosenki http://www.youtube.com/watch?v=Dt5WiAuPGQs (zawodowo gra na gitarze od 1970 roku. W tym właśnie roku Borysewicza wypatrzył angielski bluesman Alexis Korner . Zamierzał on zabrać 15-letniego wówczas Borysewicza do Anglii, jednak nie zgodzili się na to rodzice chłopca. ..
Roj pisze:Cały, bardzo ciekawy wywiad z Borysewiczem ukazał się dzisiaj na stronie onet.pl:
http://muzyka.onet.pl/wywiady/jan-borys ... tyki/5gj6h
StS pisze:Ja tym razem o Polanach.
W piśmie Twój Blues (nr 62, jesień 2015, artykuł "Niebiesko-Czarny Blues") napisano m.in., że bracia Bernolakowie odeszli z Niebiesko-Czarnych współtworząc zespół Polanie.
Jestem przekonany, że Wiesław Bernolak grał w Czerwono-Czarnych, a Zbigniew Bernolak w Niebiesko-Czarnych. Czy jestem w błędzie? Sprostowania w TB nie widziałem.
B&B pisze:[...] brzmią jak trzeba - "zachodnio". Pewnie znacie tę melodię, ale nie w takiej wersji
Wiślanie 69 - Clear Sun (EMI-Imperial [NL], 1971, Vinyl, 7", 45 RPM)
StS pisze:Ja tym razem o Polanach.
W piśmie Twój Blues (nr 62, jesień 2015, artykuł "Niebiesko-Czarny Blues") napisano m.in., że bracia Bernolakowie odeszli z Niebiesko-Czarnych współtworząc zespół Polanie.
Jestem przekonany, że Wiesław Bernolak grał w Czerwono-Czarnych, a Zbigniew Bernolak w Niebiesko-Czarnych. Czy jestem w błędzie? Sprostowania w TB nie widziałem.
Spaniel pisze:Poznajecie "Starszaki" ?
https://www.facebook.com/10001083478258 ... 820087142/
Dziadek Władek pisze:[...] "prototyp" Wierniejszej od marzenia [...]
alez510 pisze:Witam!
Wertując przepastne meandry internetu udało mi się natrafić na ślad zespołu i wokalistki, którzy przez pewien czas absorbowali uwagę bywalców na tym forum.
Zespół Hard Road i Mariolaine w utworze Eddie'go Floyda i Steve'a Croppera "Knock On Wood" /1966/.
https://www.youtube.com/watch?v=XREPchiTUHQ
Mariolaine - wokal,
Mirosław Lasoń - gitara,
Michał Muzolf - gitara basowa
Marian Zimiński - instrumenty klawiszowe
Jerzy Tumidajski - perkusja
Pozdrawiam
Oldjazzman pisze:Kilka pięter wyżej "Spaniel" wspomniał o II Młodzieżowym Festiwalu Muzyki, który odbył się w roku 1969 z finałem w Rybniku i koncertem laureatów na Stadionie Śląskim. Festiwal ten miał kilka etapów, którymi były eliminacje wojewódzkie, regionalne, półfinał i finał. Trwało to kilka miesięcy. W sumie wystartowało do boju około 300 zespołów z całej Polski. Np. zespół w którym grałem przeszedł przez kolejne etapy w Otwocku, sali Rozgłośni Harcerskiej przy ul. Konopnickiej w Warszawie, coś tam było jeszcze po drodze aż wylądował na finale w Rybniku. Jakaś duża na owe czasy i piękna sala widowiskowa przy stadionie żużlowym. Zapowiadała młodziutka wtedy Krystyna Loska. Nie mogłem oczu od Niej oderwać. Jury z Romanem Waschko na czele (był tez w tym Jury m.in. Tadeusz Górny - ten od "Książki z górnej półki" w TV, Jan Poprawa - dziennikarz muzyczny, chyba tez Marek Gaszyński?...) wytypowało jako laureatów kolejnych miejsc - 1.Dżamble 2. Romuald i Roman 3.Pięciu 4.Pakt 5.Wawele i 6. Kolumbowie z Ciechanowa. W tym ostatnim grałem i było to trochę zaskakujące, gdyż byliśmy z małego miasta i w porównaniu do reszty nie grzeszyliśmy większym wykształceniem muzycznym. Po prostu los nam wynagrodził mozolną pracę na sukces. Ciekawe, ze siły rozłożyły się równo - 2 zespoły z Krakowa, 2 z Wrocławia oraz 2 z województwa warszawskiego. Na tym festiwalu zaistnieli tez wyróżnieni wokaliści tej miary co Andrzej Zaucha, Elżbieta Igras, Waldemar Kocoń oraz nasz wokalista Andrzej Radż. O ile pięć zespołów z tej szóstki są znane, o tyle Kolumbowie i A.Radż po tym festiwalu odcinali kupony popularności tylko w Ciechanowie, Mlawie, Płońsku i na Mazurach. Powstał Fan-klub tego zespołu w Płońsku z inicjatywy Marka Orzechowskiego, póżniejszego dziennikarza telewizyjnej Panoramy oddelegowanego do Brukseli. Wtedy był studentem i odwiedzał mnie w domu po materiały dotyczące zespołu. Mieliśmy fanów, fanki. Były koncerty. W tym czasie wzięliśmy pod opiekę zespół z Mławy z Grześkiem Skawińskim i Waldkiem Tkaczykiem. Wiedzieli o naszym sukcesie i na którymś wieczorku tanecznym w Mławie podeszli do nas, poprosili czy mogą zagrać. Zagrali jakieś bluesy i jak uslyszałem, wiedziałem, że z tych, wtedy jeszcze niemal dzieci ( po 16 lat chyba mieli) będą ludzie. Przygarnęliśmy chłopaków i tak już zostało. Raczkowali jeszcze wtedy i od nas się uczyli. Ten mariaż trwał około półtora roku. Jeżdzili z nami na koncerty, mieli u nas w Ciechanowie, w naszej sali prób swoje próby. Bo my jako "gwiazdy" mieliśmy swoją salę prób przydzieloną nam przez Dyrekcję Domu Kultury. To był teren gdzie bez naszej zgody nic się nie mogło dziać. Autonomia. Ostatecznie Kolumbowie się rozpadli w roku 1971 a nasi podopieczni zdali w Mławie maturę, zagrali ze mną na swojej studniówce ( obegraliśmy cały bal ) i obydwaj wyjechali do Gdańska na studia. Tam z Łosowskim założyli Kombi. Ale może jeszcze trochę o laureatach Festiwalu. Zapamiętałem ( jakżesz bym nie mógł?) przede wszystkim Dżambli. To był zespół, który powalił wtedy resztę z całym dla tej reszty szacunkiem. Ich występ zawierał elementy jazzu i to było tym języczkiem u wagi. Może ktoś w tym miejscu pomyśleć - "to co, że jazz". Jednak znakomita większość muzyków zawsze z szacunkiem odnosiła się do jazzmanów. Tak było, tak jest i tak będzie wśród muzyków, nawet jak się niechętnie do tego przyznają. Zaucha z "Wymyśliłem Ciebie" to była nowa jakość na polskich scenach. Łączyli rocka z jazzem. To wszyscy zauważyli i było jasne, że mają pierwsze miejsce w kieszeni. Mnie szczególnie utkwił w pamięci bas Pawlika. Z perkusistą tworzyli sekcję marzenie na owe czasy. Co poza tym? Wpadł mnie też w ucho gitarzysta z Pięciu - Lasoń. Wiedział po co trzyma gitarę. Bardzo ekspresyjny rockowiec pełną gębą. Co się z Nim stało póżniej nie wiem. Takim produktem ubocznym tego Festiwalu było póżniejsze powstanie zespołu "2+1". Janusz Kruk z Elżbietą Dmoch mieli wówczas zespół "Warszawskie Kuranty". Zajęli wtedy miejsce siódme, które było dla Nich porażką. Ponieważ na eliminacjach zdążyliśmy się zaprzyjażnić to jakoś fakt, że "Kolumbowie" z Ciechanowa!! Ich wyprzedzili przełknęli, ale na dłuższą metę tego nie wytrzymali i "Warszawskie Kuranty" się szybko rozpadły. Janusz Kruk miał póżniej taki dla nas pomysł, żeby wspólnie z Nim i Elzbietą zrobić zespół w Warszawie, ale my mieliśmy pracę i dom w Ciechanowie i nic z tego nie wyszło. No i po roku chyba oglądałem w TV pierwszy, premierowy występ "2+1" w kawiarni Hotelu Bristol. Na widowni siedziała Katarzyna Gaertner. I na tym zakończę, gdyż i tak już dużo tych linijek.
Pozdrawiam zacnych forumowiczów.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 131 gości