Hej,
Mam bugere v22 od od ponad roku. Kupiłem na allegro za grubo mniej niż 1000 zł, jestem prawdopodobnie 2 użytkownikiem. Powiem tak, dla mnie jako pseudomuzyka, amatora,to świetny wzmak i chyba najlepszy w tym przedziale cenowym. Wcześniej grałem na innych wzmacniaczach, małej lampie 5 w i tranzystorze, mam jako takie rozeznanie. Sprawdza się w domu, tzn. w mieszkaniu, można sobie pograć, poćwiczyć, na cleanie. Często tak robie, nawet po 21. Natomiast nie oczekujmy od lampy że będzie dobrze brzmiała, na vol i masterze ustawionym na pozycji 2. Nie tędy droga
Od tego mam drugi mały, właśnie 5 w wzmak.
Bugera ma świetny czysty kanał. Gdy odpaliłem wzmacniacz pierwszy raz, dobrze rozkręciłem, czułem jak bym był w gitarowym niebie:) Po prostu brzmi aż się chce grać. Kanału drugiego, praktycznie, nie używam, siarka i piasek. Mam, podobnie jak koledzy wyżej, podstawowe efekty, typu TS, kopię OCD od Deviltoya, wahwah Voxa, jakiś inny distortion do ostrzejszych tematów, delay itp.
Raz w tygodniu mam próbę i mały koncercik, gram często w pełnym skladzie, z perkusją. Bugera daje radę, ani razu nie rozkręciłem wzmacniacza na 100%, nie było potrzeby. 22 w to dużo i jednocześnie bardzo głośno. Lampy wymieniłem, mam aktualnie JJ i na końcówce radziecki odpowiednik el 84, grają przepięknie.
Na Twoim miejscu szukałbym wzmacniacza z dobrym czystym kanałem, resztę czyli parę efektów, znajdziesz na allegro w dobrej cenie.