Zawsze kiedy ktoś odchodzi jest mi smutno i łza w oku się kręci. Nie był moim przyjacielem, nawet kolegą, widziałam go kilka razy na koncertach , pamiętam z Rawy z odległych czasów jako "fana na wózku", o którym wyrażałam się z podziwem i jeszcze większym podziwem o osobach mu towarzyszących. Raz, albo dwa podaliśmy sobie rękę na powitanie , kiedy przebywał w gronie wspólnych znajomych.
A jednak poczułam jakby odszedł ktoś bliski. Wyrazy współczucia dla bliskich. [*]