Moderator: mods
olekblues pisze:Tak ostatnio trochę się napatrzyłem na pewne nieuzasadnione zjawisko i zadałem sobie pytanie - czy na miejscu jest drwina profesjonalisty z amatora?
kora_ pisze:.
Czym się różni amator od profesjonalisty ? ( ilością nagranych płyt ? )
Ja bardzo często nie zauważam różnicy .
Np.
Słucham docenianego i odnoszącego "sukcesy medialne" pana X , który uchodzi w oczach wielu za mistrza ... a ja jestem w stanie wymienić w 10 sekund - 10 amatorów, którzy są o niebo lepsi !
Rock-A-Billy pisze:Otóż to! Pojęcie amatora i profesjonalisty jest w muzyce rzeczą niezwykle względną...
Czy tak musi być, czy to normalne?
Życie pokazało że nie, płyta "Gitara i harmonijki" zawiera miks amatorów i profesjonalistów - myślę że grający tam muzycy milo wspominają te dźwięki i wspólne sąsiadowanie z sobą
Oldjazzman pisze:Taki muzyk musi dbać o to aby go kupywano, co zmusza go do podnoszenia swojego warsztatu, jest w pewnym sensie niewolnikiem tego zawodu. Tak jak w każdym zawodzie. Zawsze można od niego oczekiwać przekazu muzycznego na pewnym poziomie. Jest w miarę stabilny "jakościowo". Muzyk amator zaś potrafi zagrać koncert niekiedy dużo lepiej od tego profesjonalisty (to co napisała Kora) a następny koncert "koncertowo" spieprzyć. To profesjonalistom się przeważnie nie zdarza..
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 235 gości