Les Paul - problem

porady, zapytania itp.

Moderator: mods

Les Paul - problem

Postautor: mariooo » lipca 21, 2010, 1:38 pm

Witam! Mam mały problem z elektroniką w gitarze. Chodzi o brumienie. Sytuacja wygląda następująco. Gdy mam odkręcone potencjometry na maksa występuje owe niepożądane brumienie. Gdy przykręcę do końca potencjometr barwy brumienie znika i nie ma znaczenie czy volume jest odkręcony czy przykręcony. Dzieje się tak od zawsze, ale dopiero ostatnio zabrałem się do pracy i zmieniłem cały układy według tego schematu
Obrazek
lecz nic się nie zmieniło;/
Zmiana kabli nic nie pomaga. Nie jest to też wina sieci elektrycznej.
Podejrzewam, że jest to wina potencjometra barwy, ale nie jestem pewien.
Potencjometry w mojej gitarze to 2xB500k(Volume) i 2xD500k(Tone)

Jeśli ktoś się domyśla co może być przyczyną brumienia, proszę o pomoc:)
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Tomek D. » lipca 21, 2010, 4:06 pm

Zakładając, że połączenia są wykonane dobrze, przyczyną brumienia może być słabe/brak ekranowania gitary, albo same pickupy.
Sprawdź, czy nie zamieniłeś przypadkiem masy z sygnałem na gnieździe jack.
Inną sprawą jest to, że każda gitara buczy, tylko jedne buczą mniej inne więcej, szczególnie to słychać na dużym przesterze.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: mariooo » lipca 21, 2010, 4:14 pm

Rozumiem, tylko dlaczego buczy/bzyczy gdy ściszam gitarę na ful (TONE jest na maksa). Tak chyba nie powinno być, co nie?
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: @ndy.w » lipca 21, 2010, 5:41 pm

Tomek D. pisze:Inną sprawą jest to, że każda gitara buczy, tylko jedne buczą mniej inne więcej, szczególnie to słychać na dużym przesterze.


czyli jak to mówią: gra i buczy 8)

btw - znam kolegę który swego czau grzebał w swoich gitarach i przerabiał ich systemy na różne sposoby z ciekawym squtkiem. np. zrobił takie połączenie że 2 single w tele tworzyły jakby humbaker...
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Tomek D. » lipca 21, 2010, 6:02 pm

mariooo pisze:Rozumiem, tylko dlaczego buczy/bzyczy gdy ściszam gitarę na ful (TONE jest na maksa). Tak chyba nie powinno być, co nie?


Jeżeli ściszasz gitarę, to wszelkie buczenie, bzyczenie itp. powinno ustąpić, dlatego, że potencjometr zwiera wyjście gitary do masy.
Jeżeli masz miernik, to możesz to sprawdzić: po ściszeniu vol do zera, na wyjściowym jacku powinno być zwarcie.
Sprawdź połączenia masy, może gdzieś są zimne luty.
Wycięcie góry potencjometrem barwy może sprawiać wrażenie, że brumienie się zmniejsza dlatego, że wycinasz z niego górne częstotliwości, które są lepiej słyszalne niż niskie.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: mariooo » lipca 21, 2010, 6:20 pm

Obecność zimnych lutów już sprawdzałem z bardziej doświadczonym kolegą parę dni temu i według niego ich nie ma. Czy to może być wina potencjometra. Moja gitara ma już swoje lata i potencjometry nie wyglądają na najmłodsze.
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: el.guitar » lipca 21, 2010, 9:40 pm

Ewidentnie gubisz gdzieś masę. To może być wina okablowania w gitarze, lutów, gniazda, potencjometrów... a może nawet kabla między gitarą a piecem. Trzeba szukać.

Jeśli masz stare poty w gitarze i nie trzeszczą - to ich czasem nie wymieniaj! Wątpię by była to ich wina.
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: harry-hippis » lipca 22, 2010, 7:32 am

prowadzenie masy ma wielkie znaczenie. mnie się nie podoba połączenie masy między potencjometrami głośności (V). utworzyła się pętla, która działa jak antena. masa powinna zbiegać się w jednym punkcie.
jeżeli gitara jest ekranowana, ekran też powinien być połączony z masą.
uszkodzony lub kiepski humbucker też może być przyczyną buczenia. odepnij humbuckery jeden później drugi i sprawdź poziom brumów. jeżeli znasz te przetworniki, sprawdź oporność cewki i porównaj z instrukcją - różnice świadczą o uszkodzeniu.
nie trzeszczące potencjometry nie świadczą o ich sprawności - koszt wymiany nie wielki.
a co to za LP ? brumienie w tanich gitarach dostajesz gratis :)
harry-hippis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 29
Rejestracja: lipca 9, 2010, 10:19 am
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Postautor: mariooo » lipca 22, 2010, 9:39 am

Gitara to Cort Les Paul, prawdopodobnie z lat 90, na blaszce, na główce widnieje napis RP250, gryf set in.
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: harry-hippis » lipca 22, 2010, 11:16 am

bez gitary, na odległość trudno zdiagnozować.
Cort, może nie jest gitarą z wyższej półki, ale jest gitarą poprawną, tzn zrobioną zgodnie ze sztuką i nie spotkałem się, żeby humbucker w corcie brumił, przynajmniej na takim poziomie, jak opisujesz.
podejrzewam, że gitarę kupiłeś na allegro, bez ogrania. poprzednik najprawdopodobniej wymienił pickupy z nienajlepszych na jeszcze gorsze. niektórzy mają taką mentalność, że przy sprzedaży wymieniają co się da, wkładają g..., a resztę wystawiają i uważają, że robią dobry deal. łatwo ich namierzyć, bo często oprócz gitary sprzedają kupę badziewia.
dziwna też jest ta blaszka na główce z napisem rp250. może to jakiś frankenstein. nie wiem czy taki model corta istnieje - koledzy może się wypowiedzą.
moja sugestia jest taka, że jeżeli gitara ci podchodzi (brzmienie z deski, wygoda, jakość gryfu), wymień całą elektrykę, a nową zainstaluj starannie, albo oddaj do lutnika.
jeżeli z gitary nie jesteś zadowolony, to ją sprzedaj i kup coś innego, ale nie w ciemno - to jest instrument, a nie gazeta.
i nie ma nic gorszego na świecie jak instrument, z którego nie jesteś zadowolony (bez względu na jego wartość)
harry-hippis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 29
Rejestracja: lipca 9, 2010, 10:19 am
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Postautor: Tomek D. » lipca 22, 2010, 12:37 pm

Ewentualnie możesz spróbować ominąć całą elektronikę i podłączyć humbucker bezpośrednio do gniazda wyjściowego. Jeżeli dalej będzie buczało, to raczej ewidentnie wina pickupu.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: mariooo » lipca 22, 2010, 3:29 pm

1.Gitarę kupiłem 7 lat temu od gitarzysty Rejestracji, która załatwił mi tata (panowie razem pracowali), wiec nie wierzę żeby gość wymieniał wszystko jak leci.
2. W elektronice został zrobiony błąd. Ktoś źle połączył do potencjometrów kable z przełącznika i przystawek, robiąc to na opak. W miejsce kabla od przełącznika podłączony był kabel od przystawek itd. Zamiana spowodowała tylko to ze przy Volume na 0 przestało brumieć.

Sprawdzę jeszcze czy sam przetwornik podłączony do gniazda brumi. Jeśli nie to sam już nie wiem co robić.
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: harry-hippis » lipca 23, 2010, 4:05 pm

obstawiam przetwornik.
pewnie zwarcie na jednej cewce
harry-hippis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 29
Rejestracja: lipca 9, 2010, 10:19 am
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Postautor: mariooo » lipca 23, 2010, 4:09 pm

Po wszystkich testach okazało się najgorsze, całe zamieszanie to wina przetworników co mnie nie cieszy. Teraz będę musiał wydać kilka ciężkich, polskich złotych na nowe;/
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: harry-hippis » lipca 24, 2010, 8:47 am

nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
fakt, będziesz miał wydatek, ale przy okazji będziesz miał możliwość "uszlachetnić" brzmienie. pickupy, które masz są raczej miernej jakości, nie są w stanie wydobyć całego pasma, harmonicznych, dynamiki. po wymianie (o ile zrobisz to roztropnie), gitara zaskoczy cię pozytywnie swoimi nowymi walorami. cort wart jest tego zachodu. poszukaj używanych - spory wybór. nie kupuj tylko tzw. oem'owych.
uszy do góry i miłego poszukiwania.
harry-hippis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 29
Rejestracja: lipca 9, 2010, 10:19 am
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Postautor: mariooo » lipca 24, 2010, 12:13 pm

Zastanawia mnie też jedna rzecz. Mój wzmacniacz to Marshall JCM 800 4210. Najczęściej gram na kanale przesterowanym odkręconym 8/10, ale nie wydaje mi się żeby przyczyną takiego brumienia było mocne przesterowanie wzmacniacza. Po za tym to samo się dzieje na wzmacniaczu znajomego, który gain ma ustawiny na 3/10. Jeśli wzmak ma odkręcony duży przester to jedyne zakłócenie jakie może się pojawić to tylko szum samego wzmacniacza, tak mi się wydaje.

Jeśli chodzi o przystawki (puszki) to nie da się ich jakoś naprawić?
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: mariooo » lipca 24, 2010, 1:12 pm

Jeśli chodzi o nowe przystawki to myślę o MERLINACH P.A.F. (most i gryf) bo tylko na nie mnie stać.

Osobiście preferuję starą szkołę grania tzn. piec - kabel - gitara. Nie lubię używać dodatkowych kostek, bo gubię się przy ich obsłudze na próbach czy koncertach. Zależy mi na bardziej vintage'owym brzmieniu a 'la Angus Young, Billy Gibbons czy Slash (z Appetite For Destruction).

Jeśli ktoś z was Panowie/Panie gra na takich przystawkach to bardzo proszę o parę słów komentarza na ich temat.
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: harry-hippis » lipca 24, 2010, 2:01 pm

merlin przewija cewki. zorientuj się jaki jest koszt. może będzie taniej niż wymiana na nowe/inne.
harry-hippis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 29
Rejestracja: lipca 9, 2010, 10:19 am
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Postautor: mariooo » lipca 24, 2010, 6:00 pm

Zastanawiam się w czy w ogóle jest sens naprawiać te stare przystawki. Najchętniej bym kupił nowe pickupy Seymour Duncan Alnico II, ale nie mam tyle kasy, a te Merliny P.A.F. nie powinny być takie złe. Można sobie do nich wybrać rodzaj magnesu Alnico V lub II więc jeśli wybiorę Alnico II to powinny grać podobnie.

Ogólnie z tego co przesłuchałem w internecie to najbardziej podobało się brzmienie z tego filmu: http://www.youtube.com/watch?v=uZH5MBjsLf4
Fajnie to wszystko razem gra:D
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Krzysiek101 » lipca 28, 2010, 10:41 pm

Z tańszych pickupów mogę polecić GFS Vintage 59 (około 150zł). Mam takowy zamontowany pod mostkiem w stracie i powiem że brzmienie ma niezłe. Śmiało mogę powiedzieć że gdyby go wsadzić do gitary typu LP bądź SG to z pewnością uzyskasz brzmienia jakie Cię interesują.
Tylko jest jeden feler ciężko jest je dospać w naszym Polandowie.
May The Blues Be With You.
Awatar użytkownika
Krzysiek101
bluesman
bluesman
 
Posty: 279
Rejestracja: listopada 28, 2004, 4:35 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Postautor: mariooo » lipca 31, 2010, 7:30 pm

Zamówiłem Merlina P.A.F. we wtorek, w czwartek rano były już u mnie^^. Szybko zamontowałem z nadzieją, że mój problem okaże się zapomniniem... Niestety, brumienie nie zniknęło, więc nie była to wina przystawek:|

Z Merlinów jestem zadowolony. Gitara odżyła. W połączeniu z moim Marshallem tworzy niezły duet. Przystawki dają jaśniejszy dźwięk niż poprzedniczki, ogólnie "grają" wyraźniej, dynamiczniej, nie obcinają tak mocno góry przy niskiej głośności gitary zachowując dynamikę. Wydałem na obie co prawda 500 złotych, można powiedzieć, że na darmo, bo nie rozwiązały problemu, ale nie żałuję. Opłacało się jednak problem pozostał. Nadal nie mogę znaleźć źródła brumienia. Wykluczam winę kabla i wzmacniacza, ponieważ podłączałem gitarę do innych wzmacniaczy oraz kabli i brumienie nie znikało. Jeszcze jeden argument na to, że nie jest to wina kabla, ponieważ na innej gitarze i kablu, do którego podłączałem wcześniej moją gitarę, brumienia nie było. Jeśli miałaby być to wina kabla to na obu gitarach powinno brumieć. Nie wiem sam co robić. Najchętniej bym wymienił całą elektronikę, ale skończyła mi się kasa. Jestem w kropce:/
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: el.guitar » sierpnia 1, 2010, 5:37 pm

Wydałeś 500 zł na pickupy, a szkoda Ci 2 dych na potencjometry i gniazdo? Gitarę trzeba po prostu przejrzeć. Na mój gust wina leży w prowadzeniu masy.

Czy brumienie zmienia się (maleje lub wzrasta) w momencie dotknięcia strun lub mostka? Może most nie jest należycie podłączony do masy. To się często zdarza nawet w nowych markowych gitarach. Najłatwiej to sprawdzisz za pomocą omomierza, ale pewnie nie masz żadnego miernika. trudno tak na odległość coś powiedzieć.
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: Tomek D. » sierpnia 1, 2010, 10:08 pm

W moim Ibanezie od nowości nie było połączenia mostka z masą. Jak się później okazało, kabel był przewiercony.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: mariooo » sierpnia 12, 2010, 6:40 pm

Kolejne wydane pieniądze na nowe części (potencjometry, kondensatory) i nadal nic. Dziś polutowałem wszystko na "nowo". Zmieniłem przewody tylko zostawiłem stary przełącznik. Zrobiłem to według tego schematu:

Obrazek

Znów sprawdziłem przystawki podłączając je do samego gniazda. Masę pociągnąłem kabelkiem ze szczypcami bezpośrednio do samego mostka. Brumienie o dziwo nie zniknęło. Jeśli w takiej sytuacji nie ma zmian to chyba pozostało mi wrzucić gitarę do pieca, bo chyba jest przeklęta:|
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Krzysiek101 » sierpnia 18, 2010, 2:52 pm

A może masz kiepsko albo wcale nie uziemione gniazdko elektryczne?
May The Blues Be With You.
Awatar użytkownika
Krzysiek101
bluesman
bluesman
 
Posty: 279
Rejestracja: listopada 28, 2004, 4:35 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Postautor: Bluesbart » sierpnia 18, 2010, 3:56 pm

Tak mnie zastanawia jedna rzecz: czemu zanim wiedziales co tak naprawde jest nie tak z wioslem, wywaliles tyle pieniedzy w kupowanie nowych pickupow itp, zamiast wybrac sie do lutnika ?? Jestes z Torunia, w ktorym bodajze jeden ze swoich warsztatow ma Dimitrios Papasavvas - idz do niego albo jakiegokolwiek innego speca. Bo tak na slepo wymieniajac czesci to niedlugo przekroczysz wartosc gitary i nie daj Boze jeszcze nie znajdziesz usterki :/
Awatar użytkownika
Bluesbart
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 66
Rejestracja: czerwca 28, 2005, 2:31 pm
Lokalizacja: Sweden

Postautor: mariooo » sierpnia 21, 2010, 10:02 am

Gitara wróciła od lutnika, który zrobił ekranowanie itd. Niestety nic to nie dało:| Chyba nikt nie jest w stanie mi pomóc.
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: harry-hippis » sierpnia 21, 2010, 11:32 am

nie ma cudów, reklamuj pickupy.
dobrze zrobiony humbucker, jak wskazuje jego nazwa - nie ma prawa buczeć.
zwoje są tak poprowadzone, że indukujące się brudy są w przeciwfazie, a to powoduje wzajemne znoszenie się tych brudów - na podobnej zasadzie działała łącze xlr.
dodatkowo cewki powinny być zatopione we wosku lub epoksydzie (eliminacja drgań).
zostaje jeszcze do sprawdzenia wzmacniacz : wetknij sam przewód do gniazda wzmacniacza, bez gitary i zobacz co się dzieje. jeżeli buczenie nadal jest, sprawdź przewód lub zostaje ci oddać wzmacniacz do elektronika - gdzieś zgubiła się masa lub jest zbędna pętla.
i jeszcze jedno - mam nadzieję, że nie robisz tego przy włączonym w pobliżu telewizorze lub komputerze.
jakość sieci elektrycznej też ma znaczenie. powinieneś zadbać o dobre uziemienie a i filtr też nie zaszkodzi - szczególnie jak masz włączony komputer !
harry-hippis
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 29
Rejestracja: lipca 9, 2010, 10:19 am
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Postautor: mariooo » sierpnia 31, 2010, 11:44 am

Po konsultacjach z panem Merlinem wyszło na to, że owe bzyczenie itp nie jest brumieniem a jest to jakieś zakłócenie. Pan Merlin wskazuje winnym kabel. Jednak moim zdaniem tak nie jest. Dlaczego? Mianowicie, mój kolega z zespołu grając na stratocasterze podłączonym jedynie przez kabel do pieca lampowego brzmi tak jak powinien, bez zakłóceń i innych brudów, mimo, że ma single w gitarze. Ja podłączając moją gitarę do jego pieca i przez jego kabel słyszę uporczywe bzyczenie. Wnioskuję z tego, że zakłócenie, które słyszę grając na swoim zestawie nie jest spowodowane przez kabel gitarowy, ani też przez wzmacniacz czy też sieć elektryczną. W każdym miejscu, w którym grałem było zawsze to samo.

Jak już wcześniej pisałem zostało zrobione ekranowanie.

Tak to wyglądało przed:

Obrazek

Tak po:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Tomek D. » września 19, 2010, 11:04 pm

Tak mi teraz przyszło do głowy:
Może wstaw jakieś nagranie brzmienia tej gitary. Wtedy będzie można spróbować ocenić, czy to przydźwięk, czy jakieś zakłócenie i na ile jest nasilone...
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Następna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Sprzęt ..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 112 gości