Trudne zadanie. Przede wszystkim: czy można nadać płycie miano "wybitnej"? Dla mnie to trochę takie określenie zarezerwowane dla naukowców i opisowych stopni w szkole.
Ale mogę spróbować.
No i pewnie nikogo nie zaskoczę.
Dlaczego "wybitna"?
Bo wybitni instrumentaliści. Wybitny wokal Belushiego. Świetny SHOW.
Niesamowita stylizacja, aktorsko - poezja.
No i największy chyba hołd w kierunku tej muzyki, który z resztą w krótkim czasie stał się legendą. Legenda wszelakich rewii bluesowych i rythm'n'bluesowych.
Ostatecznie: dlaczego "Briefcase", a nie Soundtrack z filmu?
Ponieważ: a) "Teczka" była pierwsza; b) czaruje na niej Paul Shaffer, który jak dla mnie był kluczową postacią w zespole
Nina Sawicka.