Niko droga, na pewno znasz to powiedzenie: "jeśli jedna osoba Ci mówi, że jesteś pijany, to możesz to zignorować, ale jeśli Ci to mówi już piąta, to nie dyskutuj, tylko połóż się spać..." Nie ja jeden odebrałem Twoją wypowiedź w taki, a nie inny sposób. Strzelanie do wróbla z armaty jest antyskuteczne. I mimo, że sercem jestem z Wami, to w tej zakładce naprawdę nie widzę takiego naruszenia Waszych dóbr, które kwalifikowałoby się do sprawy sądowej. Więc po co sięgać po argumenty ostateczne (no bo co pozostaje po sądzie? Już tylko samosąd)?
Ale nie o tym ta zakładka - kończę bo mi zaraz Kora zmyje głowę. Dodam tylko, że mam nadzieję, iż nigdy nie dojdziemy do takiej "społecznej kultury korzystania z instytucji państwowych", jaka panuje np. w USA...
Też pozdrawiam i też serdecznie. I nie przejmujcie się zanadto - najważniejsza zasada w szołbiznesie to "nieważne jak, byle o Tobie mówili"
Aha, a te numery lepiej niech Kajetan rzeczywiście sprawdzi i porówna i albo pozostanie przy swoim, ale wzbogacony o pewność, albo zastosuje się do rady Matragona