Moderator: mods
@ndy.w pisze:e tam 2x. to nie jest ŻADNE wykonanie. tamto było w wykonaniu prawdziwych ludzi (oprócz Freakin' Bros - w tym sensie że omho grali z playback'u) a to jest tylko nie wiadomo komu potrzebny i w dodatku nieśmieszny wygłup.
@ndy.w pisze:ok 2x. każdy(a) śmieje się z tego co go(ją) śmieszy. btw - nie jestem gitarzystą którego można uciszyć stawiając mu nuty...
a tak już trochę bez jaj (bo z jajnikami) - sexy hammond:
http://www.youtube.com/watch?v=60ut7yIuCEY
http://www.youtube.com/watch?v=Ra4kYAYC ... re=related
Mariolka pisze:@ndy.w pisze:ok 2x. każdy(a) śmieje się z tego co go(ją) śmieszy. btw - nie jestem gitarzystą którego można uciszyć stawiając mu nuty...
A gdzie ja coś takiego zasugerowałam?
@ndy.w pisze:zaprawdę powiadam wam - w tym "dowcipie" jest 123% prawdy. osobiście zaliczyłem kilka takich sytuacji ;-]
@ndy.w pisze:koniecznym nie ale się przydaje. znam paru panów którzy mają nutki w małym paluszku i chciałbym grać tak jak oni. zaprawdę jest ich znacznie więcej niż tamtych...
@ndy.w pisze:btw - są jeszcze osoby które doceniają obecność instrumentów klawiszowych w zepsole co wykazują później odpowiednim textem (np. są w stanie coś powiedzieć nt. gry). co ciekawe najczęściej to są kobiety - akurat ten aspekt mnie WOGULE nie martwi a wręcz odwrotnie
Mariolka pisze:Ale na przykład taki J.L. Hooker nie znał i to mu za bardzo nie przeszkadzało
Mariolka pisze:No bo żeś sobie instrument wybrał, żeby Pana Akustyka denerwować, no!
RYMARZ pisze:Mariolka pisze:No bo żeś sobie instrument wybrał, żeby Pana Akustyka denerwować, no!
Trafiłaś w sedno !!!
Już wszystko byłoby OK a tu jakiś łachudra "parapet" na scenę wytacza
W MIDI go, a niech ma za swoje.
Szara rzeczywistość.
RafałS pisze:1) We wkładkach do polskich płyt, z nazwami instrumentów wypisanymi w języku polskim widzę słowo "piano"...
2) Ilekroć na jakiejś rockowej czy ostrzejszej bluesrockowej płycie pojawiają się dźwięki hammondowo-podobne, grupa automatycznie porównywana jest do Deep Purple...
3) A jeśli trafi się już album z naprawdę wybitnym pianistą, czy organistą, który umiejętnościami dorównuje gitarzyście, to i tak można być pewnym, ze to gitarzysta zbierze laury.
Cold Lady pisze:eh, dlaczego od razu Deep Purple?
Jeśli chodzi o dźwięki hammondowo-podobne to mi raczej na myśl przychodzą wczesne lata 60-te
ot choć np. cuś takiego
Booker T & The MG's - Green Onions
RafałS pisze:Pytanie jak w temacie. Coraz częściej czytam różne rzeczy które mnie niepokoją.
1) We wkładkach do polskich płyt, z nazwami instrumentów wypisanymi w języku polskim widzę słowo "piano". Widzę i nie rozumiem. Nie rozumiem bo w naszej ojczystej mowie nie ma takiego słowa. Jest "pianino" albo "fortepian". I zachodzę w głowę, czy autor informacji tego nie odróżnia, czy też chodzi mu o to, że to bez znaczenia, bo przecież grane jest to i tak z syntezatora, którego anonimowy dźwięk to ogólnie "piano" i kto by się w ogóle przejmował jakimiś drętwymi klawiszami, prawda? Chyba, że wytłumaczenie jest jeszcze inne - że na czymkolwiek ten muzyk nie gra, to gra on "piano" czyli "cicho". Jeśli tak - chylę czoła przed eleganckim, syntetycznym zapisem.
(...)
agrypa pisze:Wracam tutaj bo nie mam sie gdzie zachwycic. Przeczytalem "pojawia sie klimatyczny klawisz" to nie byly wspomnienia z Alcatraz, tylko recenzja koncertu.
agrypa pisze:Mnie zachwycilo to okreslenie. Muzyki slucham innej. Tez bym nie mial cierpliwosci.Bylem ciekawy czy pianisci sa czesto tak przezywani. Dla mnie to nowosc byla. Wyczytalem ze proponuja Ci wysluchanie calosci. Nie wiem czy chodzi o caloksztalt tworczosci czy co....
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 450 gości