Lem0n-ka pisze:A ja tak się zastanawiam... czy tej jam sessionowej puli utworów nie da się jakoś rozszerzać? Pojawaijąc się dość systematycznie na różnych jam-ach czasami mam dziwne wrazenie ze po raz kolejny słysze te same utwory, a i ich wykonania specjalnie nie różnią się od siebie... np Cocaine....
a przecież tyle jest pięknych utworów i na prawde jest w czym wybierać.....
Ale pomysl na audycje faktycznie ok i szansa na poszerzanie horyzontów jam sasion-owych
Pomysł na audycję rewelacyjny! Jednak widzisz Monika to jest tak. Niestety w dzisiejszych czasach, ustala się utwory które będa w kolejności grane na dżemach, zawsze te same i dlatego staje sie to już po godzinie nudne i czasami aż trudne do wytrzymania.
Natomiast w czasach zamierzchłych, prowadzący dżem np. gitarzysta czy klawiszowiec podawał tylko : "Panowie! Gramy z D" i zaczynała się jazda.
Nie można było nic przewidzieć i w tym muzykowaniu powstawały piękne dżwięki, unisona itd. Nie było znużenia, zmęczenia czy nudy, bo tworzyło się coś nowego, coś niepowtarzalnego! Wielka szkoda że takie Dżemy nie były nagrywane, bo starczyło by pomysłów dla wielu kapel na nowe utwory!!! Tęsknię za tym...