leowhiskey pisze: Pozniej napisze dalej. Dajcie jakis znak . Hej.
zacząłeś bardzo interesująco, czekamy na ciąg dalszy
Moderator: mods
leowhiskey pisze:bardzo sie ciesze na takom odpowiedz, to znaczy sie, ze kontynuowac. jak mozesz Pawel to znajdz to zdjencie tej chaty co sie Czesiek tam wychowal i je tu obstaluj, bo ja nie wiem jak tu fotosy instalowac. i to niech bedzie przykladem, ze chlopak z malej wioski mial szanse i jom wykorzystal, odkryl w sobie talenta i nim zablysnol. tak jak wspomnialem, bliskosc natury itd. musze teraz isc spac bo wstaje do roboty bardzo wczesnie, a ze jutro mam przeprowadzke, to bede w internautach dopieru w sobote albo najwczesniej w piontek. pozdro. Hej.
RafałS pisze:Jurek Muszyński pisze:Jednemu z moich ulubionych wokalistów - Van Morrisonowi - zdarza się nie spełniać wielu z Waszych warunków.
Jakich to niby warunków Van Morrison nie spełnia, hę?
Dla mnie to mistrz...
Srednio wyglada..RafałS pisze:Jurek Muszyński pisze:Jednemu z moich ulubionych wokalistów - Van Morrisonowi - zdarza się nie spełniać wielu z Waszych warunków.
Jakich to niby warunków Van Morrison nie spełnia, hę?
Dla mnie to mistrz...
kora_ pisze:Dla mnie idealny wokalista, to taki, który ma :
- ciemną barwę głosu (jakby inaczej )
- frazuje z wyczuciem ( bez zbędnych popisów)
- nie ma "koziego wibratta "
- nie fałszuje
- wygląd mnie nie interesuje
Mariola pisze:-potrafi znależć sie swietnie w innych gatunkach muzycznych,jednym słowem mówiąc -potrafi zaśpiewać wszystko
Rafal_blues pisze:
Tomii pisze:Kazdy wokalista(ka) powinien oprocz wszystkiego tego co tu zostalo juz powiedziane i czesto powtarzane posiadac umiejetnosc gry na harfie, harfa podobno wycisza
Mariola pisze:
Ciekawy pogląd.Tylko ciężko mi sobie wyobrazić jakiegoś wokalistę z bandu np.metalowego grajacego na harfie...
Mariola pisze:Np. Green Carnation (to jest akurat norweski) choc więdej też by sie znalazło...
Jurek Muszyński pisze:Jednemu z moich ulubionych wokalistów - Van Morrisonowi - zdarza się nie spełniać wielu z Waszych warunków. Ło matko! - nawet Ryśkowi zdarzały się - przepraszam - nieczystości. Jestem przekonany że te rzeczy leżą gdzieś pod naszą świadomością i próżno je definiować. To ma sens iście brukselsko-urzędniczy: ile cm powinien mieć ogórek? A ja tymczasem kolejny raz słucham "Someone Like You"...
Robert007Lenert pisze:Bywa, ze wokalistka/wokalista jest perfekcyjny a ja nie moge tego sluchac z jednego powodu. Doboru repertuaru. Wazne dla mnie jest nie tylko to jak spiewa, ale tez co spiewa.
Rafal_blues pisze:Mariola pisze:-potrafi znależć sie swietnie w innych gatunkach muzycznych,jednym słowem mówiąc -potrafi zaśpiewać wszystko
to już byłby omnibus ważne żeby śpiewał to, co lubi i robił to dobrze
Robert007Lenert pisze:Bywa, ze wokalistka/wokalista jest perfekcyjny a ja nie moge tego sluchac z jednego powodu. Doboru repertuaru. Wazne dla mnie jest nie tylko to jak spiewa, ale tez co spiewa.
RafałS pisze:Robert007Lenert pisze:Bywa, ze wokalistka/wokalista jest perfekcyjny a ja nie moge tego sluchac z jednego powodu. Doboru repertuaru. Wazne dla mnie jest nie tylko to jak spiewa, ale tez co spiewa.
Zgadzam się: wokalista musi mieć dobry smak. Jeśli śpiewa bzdury, to znaczy, że mu go brak i od razu traci trochę mojego zaufania i sympatii.
Jurek Muszyński pisze:Gdyby dało się to zdefiniować, to Japończycy już budowaliby robota - idealnego wokalistę.
Musi mieć to COŚ.
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:RafałS pisze:Robert007Lenert pisze:Bywa, ze wokalistka/wokalista jest perfekcyjny a ja nie moge tego sluchac z jednego powodu. Doboru repertuaru. Wazne dla mnie jest nie tylko to jak spiewa, ale tez co spiewa.
Zgadzam się: wokalista musi mieć dobry smak. Jeśli śpiewa bzdury, to znaczy, że mu go brak i od razu traci trochę mojego zaufania i sympatii.
................na ten przykład ..pomidorowa mojej Mamy musi mu smakować
@ndy.w pisze:http://www.e-muzyk.net.pl/content/view/514/100/
polecam posłuchanie. jedna z piosenek naprawdę daje radę: posłuchajcie LOLA - Little Bird
leowhiskey pisze:Ja tu pragne przeprosic, ze niepotrzebnie sie poprzednio wychylilem z mowieniem o tym jak zostac dobrom wokalistom. wiem teraz, ze to nie temat tych postow tutaj. ale mam cos do powiedzenia - jak mowimy o polskich wokalistykach, to mozemy mowic tu o mondrosci tekstow i czy som szczere itd. ale z mojego doswiadczenia to publika wibruje lepiej i drogie bilety zakupowywuje na anglojenzyczne wykonawce, i niech ktos mi probuje wmowic, ze rozumie ta publika teksty. Chodzi o to, ze wokalistka musi byc porzondywana przez menskom czensc publicznosci, a wokalista to musi bys porzondywany przez damskom czensc publicznosci. sfera szczerosci przekazu jest odbierana podswiadomie, jak jest szczera. jak mam ogolne odczucie, ze wokalistka spiewa pienknie i mondrze i mialbym ochote jom przelecic, to jest dobra. jak moja laska jarzy sie na wokaliste , to tez musi, ze chlopak ma cos w sobie. Mondrzejszy, atrakcyjniejszy wygrywa. jestesmy zwierzentami co odbierajom te rzeczy podswiadomie. SEX i MONDROSC sie liczy. i to wszystko sie podczas prezentacji wyczuwa. hej. P.S. jesli chodzi jak zostac dobrom wokalistykom, to trzeba sie z talentem urodzic i przebic sobie droge unicestwiajonc gorszych, co tez by chcieli byc w Twoich butach. jeszcze raz- HEJ na hali srod gorali.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 448 gości