Cześć wszystkim.
Od dluższego już czasu (niestety) przymierzam się do tematu lampowego pieca do harmonijki. Szukałem i zastanawiałem się nad różnymi wersjami. Obecnie kupno np. Blues Juniora w sklepie to nie jest duży problem, choć niekiedy zlecenie budowy piecyka przez fachowca z odpowiednim schematem, bywa tańszym i ciekawszym rozwiązaniem. Także konstrukcje DIY mogą byc fajną zabawą. Tak a propos, ma ktoś może dobre i sprawdzone schematy?
Innym wyjściem jest poszukanie starszego sprzetu, niekoniecznie "markowego". Tu jednak zawsze jest ryzyko, czy osiągnie się pożadane brzmienie pieca. Z własnego doświadczenia i z opinii innych wiem, ze konstrukcje oparte na lampach mocy EL34 nie są dobre. Fendery, czyli dla mnie synonim dobrego brzmienia, działaja głównie na 6L6. Czy takim poglądowym wyznacznikiem "dobrej" i "złej" konstrukcji mogą być lampy stopnia mocy? Czy są może inne równie ważne aspekty, na które trzeba zwrócić uwagę?
Bardzo byłbym wdzięczny za wskazówki.
Pozdrawiam
Bartek