Stan.Antoskiewicz pisze:Widzisz Pawle, z tym bluesem często tak bywa
Oddaliłem się na moment, aby przyswoić moje ulubione piwo Ciechan. Strasznie ..patriotyczny dość jestem
..................
noo..róznie bywa...baaardzo róznie...
lubię bluesa...granego przez białych muzyków...
kocham róznorodność..i dramatyzm...
Ten Years After ...Livin' Blues ..stary Golden Earring...eech..nie bede sie rozgadywał..'
Dla mnie bluesem jest np Tea For One . C'est La Vie...czy Cortez The Killer..albo Shine On Your Crazy Diamonds...
stary sie robię..i wiele rzeczy juz słyszałem..
W ciągu ułamka sekundy rozróznie muzyke od rzępolenia...
Takie tam moje dziwactwa..