Sonny Boy Williamson - Życie i twórczość

Nasza forumowa biblioteka

Moderator: mods

Sonny Boy Williamson - Życie i twórczość

Postautor: Sław » grudnia 9, 2007, 10:08 pm

Witam!
Ta książka powinna ucieszyć wszystkich, którym blues jest bliski, szczególnie ten klasyczny, szczególnie ten harmonijkowy!

Obrazek

Sonny Boy to jeden z największych gigantów harmonijki ustnej, mistrz frazy, mistrz feelingu, charyzmatyczna choć trudna osobowość, pozer, gawędziarz, ale i człowiek wielkiego serca.

Sonny Boy WIlliamson - Życie i twórczość to książka Macieja Zapałowskiego, człowieka, który o Williamsonie wie chyba wszystko. Znajdziecie tu mnóstwo szczegółów podanych ze znawstwem tematu, precyzją (przypisy podające źródło). Jest też obszerna lista pozycji dyskograficznych, właściwie wszystkiego, co kiedykolwiek SBW wydał lub wydano po jego śmierci. Oprócz interesujących faktów są tu również ciekawostki, anegdoty, wspomnienia kolegów, m.in. Juniora Wellsa.


Książka nie jest zbyt długa, więc można ją przeczytać właściwie w jeden wieczór, ale ja po przeczytaniu z radością sięgnąłem po dawno niesłuchane nagrania Willimsona.
Wprawdzie są pewne potknięcia korektorskie, jakieś literówki, ale książka wydana jest własnym sumptem. Takie rzeczy robią tylko ludzie zakręceni pozytywnie. :) Rewelacja!
Więcej dowiecie się na stronie http://www.sonnyboywilliamson.republika.pl/ tam też można książkę zamówić.
Pozdrawiam Sławek
https://www.facebook.com/feelintheblues1
R.L. Burnside - "The blues ain’t nothin’ but dance music".
Sław
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2606
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 9:53 pm

Postautor: Janusz M. » grudnia 9, 2007, 10:26 pm

Musza to mieć :!:
Uchodzić za idiotę w oczach kretyna-rozkosz dla smakosza :-D
Janusz M.
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1159
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 12:28 am
Lokalizacja: Sląsk

Postautor: Jimmy » grudnia 10, 2007, 1:23 am

Z wielką chęcią przeczytałbym taką pozycję! Słuchajcie może założymy I Polską Bibliotekę Bluesową (ew. Muzyczną dla większej ilości woluminów :D)
Awatar użytkownika
Jimmy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6279
Rejestracja: września 14, 2005, 5:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Janusz M. » grudnia 10, 2007, 11:49 am

Pomysł nie jest wcale głupi,może jak skończę leczenie,to też z chęcią bym się w taki projekt zaangażował :)
Uchodzić za idiotę w oczach kretyna-rozkosz dla smakosza :-D
Janusz M.
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1159
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 12:28 am
Lokalizacja: Sląsk

Postautor: sonnyboy » grudnia 13, 2007, 2:29 pm

Dzięki ci Sławku za tak wspaniałą recenzję.
Spotkała się ona z bardzo dużym odzewem w postaci chętnych do nabycia tej książki.
Myœślę, że po styczniowej audycji w Jazzradio, gdzie planujemy umieścić wiele nieznanych i niepublikowanych nagrań, które są w moim posiadaniu, postać Sonny'ego Boy'a będzie jeszcze bardziej czytelna.

pozdrawiam
a wszystkim posiadaczom SONNY BOY WILLIAMSON, ŻYCIE I TWÓRCZOŒĆ życzę miłej lektury

ZAPPA
Ostatnio zmieniony marca 21, 2013, 11:56 am przez sonnyboy, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: Sław » grudnia 14, 2007, 9:52 pm

Rozumiem, że pod nickiem sonnyboy kryje się Maciek Zapałowski we własnej osobie ;)
Sonny Boy Williamson II (przyjmę tę starą konwencję proponowaną przez Sławka W.) jest też najbardziej charakterystycznym harmonijkarzem. Tak ostatnio sobie słucham różnych wersji jego utworów albo kawałków w jego stylu i stąd mój wniosek. No i jego kompozycje są grane przez wielu. Np. i na nowej płycie Nulischa znalazł się jego kawałek (Too Young To Die) i na płycie Sugar Raya (I Don't Know) :)
Pozdrawiam Sławek
https://www.facebook.com/feelintheblues1
R.L. Burnside - "The blues ain’t nothin’ but dance music".
Sław
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2606
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 9:53 pm

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » grudnia 14, 2007, 11:48 pm

Sławek Turkowski pisze:Rozumiem, że pod nickiem sonnyboy kryje się Maciek Zapałowski we własnej osobie ;)
Sonny Boy Williamson II (przyjmę tę starą konwencję proponowaną przez Sławka W.) jest też najbardziej charakterystycznym harmonijkarzem. Tak ostatnio sobie słucham różnych wersji jego utworów albo kawałków w jego stylu i stąd mój wniosek. No i jego kompozycje są grane przez wielu. Np. i na nowej płycie Nulischa znalazł się jego kawałek (Too Young To Die) i na płycie Sugar Raya (I Don't Know) :)
Pozdrawiam Sławek


Jeżeli tak jest w istocie jak piszesz Sławku, to mam pytanie do Sonnyboy'a.
Jestem w posiadaniu dwóch fantastycznych koncertowych nagrań Williamsona z Oberhausen w Niemczech z roku 63. Jedno to "Bye, Bye, Bird", tylko na harmonijkę i wokal, natomiast drugie, "All My Love In Vain", a tu pojawia się Matt "Guitar" Murphy, Willien Dixon, Memphis Slim.
Czy mozna dostać cały zapis tego spektaklu na płycie ? Ja mam te dwa utwory na składance bardzo starej "Blues Legends". Ukazały się takie cztery krążki.
I jescze prośba! Sonnyboy, jeżeli będziesz w programie Sławka, czy będzie możliwość choć krótkiego fragmenciku Williamsona z Animalsami.
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: sonnyboy » grudnia 18, 2007, 6:14 pm

witam serdecznie
Oczywiœście pod hasłem SonnyBoy kryję się ja, autor doœść poczytnej ostatnio książki o bluesmanie, którego pseudo przyjąłem. Nie jestem w stanie reagować od razu na wszystkie pytanie, ale będę robił to w miarę możliwości.

Dla Andrzeja Jerzyka proponuję reedycję na CD THE UNISSUED 1963 BLUES FESTIVAL, na którym jest cała dostępna sesja z Oberhausen.
Obawiam się, że inne nagrania nie zachowały się nigdzie. Dlatego posiadam radiową wersję tej płyty, a raczej longplaya. Oczywiśœcie podobnie jak w przypadku innych koncertów, nie jest to pełna wersja koncertowa. Jeżeli Sławek Turkowski pozwoli, to sięgniemy do tej płyty w jego styczniowej audycji JAZZRADIO.

Myœlę, że będę tam inne nieznane wogóle utwory

SonnyBoy znany jako ZAPPA

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony marca 21, 2013, 12:00 pm przez sonnyboy, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » grudnia 18, 2007, 7:17 pm

:D
Ostatnio zmieniony grudnia 18, 2007, 7:20 pm przez Andrzej Jerzyk`e, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » grudnia 18, 2007, 7:19 pm

Andrzej Jerzyk`e pisze:
sonnyboy pisze:witam serdecznie
Oczywiœcie pod hasłem SonnyBoy kryję się ja, autor doœc poczytnej ostatnio ksišżki o bluesmanie, którego pseudo przyjšłem.Nie jestem w stanie reagować od razu na wszystkie pytanie, ale bedę robił to w miare możliwoœci.

dla Andrzeja Jerzyka proponuję reedycję na CD THE UNISSUED 1963 BLUES FESTIVAL, na którym jest całe dostępna sesja z Oberhausen.
Obawaiam się, że inne nagrania nie zachowały się nigdzie. Dlaczego posidam radiowš wersję tej płyty, a raczej longplaya. Oczywiœcie podobnie jak w przypadku innych koncertów, nie jest to pełna wersja koncertowa. Jeżeli Sławek Turkowski pozwoli, to sięgniemy do tej płyty w jego styczniowej audycji JAZZRADIO.

Myœlę, że będę tam inne nieznane wogóle utwory


Dzięki Wielkie! Z uwagą słuchał będę tej audycji!!!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: Brian » grudnia 21, 2007, 9:05 am

Książkę czyta się z rozkoszą. Życzyłbym sobie tylko więcej tak pozytywnie zakręconych osób jak Zappa. Chetnie poczytałbym takie małe "dziełka" np, o Muddym Watersie i wielu, wiielu innych.


M.Wasek
Awatar użytkownika
Brian
bluesman
bluesman
 
Posty: 348
Rejestracja: maja 3, 2006, 3:28 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: sonnyboy » grudnia 23, 2007, 1:29 pm

Dzięki Marku, za twoje życzliwe słowa, jak wiesz nie zaglądam za często na forum, ale również dziękuję za przyjaźń z tobą oraz za twoje wielkie zaangażowanie w sprawę bluesa. Twoja aktywna obecnośœć na wszystkich większych imprezach bluesowych w kraju i poza jego granicami oraz zaangażowanie w bluesa w Polsce, nie tylko w Warszawie powinna nominować twoją osobe na kandydata - osobowośœć bluesową roku.
Ale mi się ten pomysł udał . Będę na ciebie głosował.

wszystkiego dobrego na ŒŚwięta Bożego Narodzenia oraz dużo bluesa w Nowym Roku życzy

Zappa
Ostatnio zmieniony marca 21, 2013, 12:02 pm przez sonnyboy, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: sonnyboy » grudnia 27, 2007, 10:52 am

Odpowiadam wszystkim, którzy pytają o niepublikowane nagrania Sonny'ego Boy'a Williamsona, w których jestem posiadaniu. Oczywiście muszą żyć, czyli być słuchane przez nazwijmy to odbiorców bluesa. Oczywiścię chętnie się nimi podzielę z każdym, kto zaoferuje mi cokolwiek z nagrań, które szukam.
Co do listy obowiązkowej CD, to polecam te płyty , które wymieniłem w książce przy dyskografii, celowo podałem tylko te tytuły, których obecność jest obowiązkowa, reszta to tylko jakieś kompilacje.

pozdrawiam wszystkich fanów SBW.
zapraszam w styczniu do JAZZ RADIA. Napewno będą jakieś "ciekawe bluesy"

ZAPPA
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: Brian » grudnia 27, 2007, 5:23 pm

To 2 pierwsze styczniowe audycje Feeling The Blues Sławka Turkowskiego zapowiadaja się bombowo. 7 stycznia koncet życzeń, a 14 audycja z Mackiem Zapałowskim. Myœlę, że oprawa muzyczna tych audycji będzie bardzo unikalna. Przejrzę wszystkie własne nagrania SBW no i oczywiœcie jeszcze raz postudiuję ksišżkę Maćka. Polecam jš wszystkim bluesfanom. Wspaniała jest także recenzja Piotra Gwizdały na temat tej ksišżki w ostatnim numerze TB. Recenzje i ksišżkę czyta się z takš samš ochotš.

Pozdrawiam

Marek Wasek
Awatar użytkownika
Brian
bluesman
bluesman
 
Posty: 348
Rejestracja: maja 3, 2006, 3:28 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: sonnyboy » grudnia 27, 2007, 6:13 pm

WIELKA SZKODA, ALE JESZCZE NIE OTRZYMAŁEM NASZEGO - "TWOJEGO BLUESA".
JESTEM BARDZO CIEKAW, CO PIOTR TAM NAPISAŁ. Z TEGO CO WIEM TO ON MIAŁ NAPISAĆ RECENZJĘ.

ZAPPA
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: kora » grudnia 29, 2007, 12:38 pm

Ile zębów miał Sonny w 1963 roku? :wink: :evil:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: sonnyboy » grudnia 29, 2007, 4:20 pm

na pewno o jeden za dużo. :(
To z powodu piekielnego bólu zęba dał kiepski występ z Animalsami w Newcastle :lol:
Teraz moja kolej na pytanie, na jakiej harmonijce gra w Bye Bye Bird oczywiœście w studyjnym nagraniu dla Chess :?:
Ostatnio zmieniony marca 21, 2013, 12:03 pm przez sonnyboy, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: kora » grudnia 29, 2007, 4:28 pm

na diatonicznej
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » grudnia 29, 2007, 4:43 pm

Wiadomo,ze harmonijkę trzyma się przy ustach.......
Sony Boy jaką częścią ciała potrafił jeszcze grać ?
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: lauderdale » grudnia 29, 2007, 6:14 pm

sonnyboy pisze:na pewno o jeden za dużo. :(
To z powodu piekielnego bólu zęba dał kiepski występ z Animalsami w Newcastle :lol:
Teraz maja kolej na pytanie, na jakiej harmonijce gra w Bye Bye Bird oczywiœcie w studyjnym nagraniu dla Chess :?:

Hohner Marine Band niestandartowy 14 dziurowy w stroju D low?
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: sonnyboy » grudnia 30, 2007, 4:09 pm

Glenn Weiser w MASTERS OD THE BLUES HARP podaje cytuję Bye Bye Bird zaczyna na Low-C 12 kanałowej Diatonicznej, którą póżniej ( IV chorus) zmienia na 10 kanałową i ponownie kończy na 12 kanałowej.
Oczywiśœcie mówimy cały czas o wersji studyjnej nagranej dla Chess.
KORZE polecam najnowsze DVD AMERICAN FOLK BLUES FESTIVAL, BRITISH TOURS, które recenzowałem w Twoim Bluesie. Williamson prezentuje tam cały swój kunszt harmonijkarza, gra wszystkim czym się da wprawić stroiki w drgania, ustami klasycznie i "na cygaro", nosem.
Polecam to DVD.
Mam nadzieję, że dam radę odpowiedzieć na kolejne pytania dotyczšce Williamsona

pozdrawiam z Nowym Rokiem
dużo zdrowia i bluesa
Sonnyboy znany tez jako Zappa
:lol:
Ostatnio zmieniony marca 21, 2013, 12:04 pm przez sonnyboy, łącznie zmieniany 2 razy
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: lauderdale » grudnia 30, 2007, 5:15 pm

sonnyboy pisze:Glenn Weiser w MASTERS OD THE BLUES HARP podaje cytuję Bye Bye Bird zaczyna na Low-C 12 kanałowej Diatonicznej, którš póżniej ( IV chorus) zmienia na 10 kanałowš i ponownie kończy na 12 kanałowej.
Oczywiœcie mówimy cały czas o wersji studyjnej nagranej dla Chess.

Sonnyboy znany tez jako Zappa
:lol:


..OK a ja sobie popatrzylem na wersje solowa z AFBF ,chociaz tam to tez mogla być dwynastka ale na pewno w D. Wersja nagrana dla Chess jest z bandem i w G czyli harmonijka na bank Byla Low C. Wszystko sie zgadza.

:) Szczesliwego Nowego Roku
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

radiowe nagrania rice millera w jazzradio

Postautor: blues64 » stycznia 5, 2008, 10:06 am

witaj sonnyboy,
bardzo interesuja mnie niepublikowane nagrania Rice Milera, rozumiem ,że wszystkie które podałeœ w swojej ksišżce z czasami to posiadasz. niezła kolekcja.
czy można liczyć na kilka z nich podczas twojego udziału w audycji sławka w jazzradio w poniedziałek. byłby to niezły dodatek do twojej ksišżki.
mam nadzieję, że jeszcze ktoœ poprze moje życzenie na forum.
siema
blues64
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 31
Rejestracja: grudnia 18, 2007, 4:15 pm

Postautor: sonnyboy » stycznia 8, 2008, 11:17 am

może to nie jest dobre miejsce, ale brakuje mi kilku stron, od str 353 do str.360 z SERII ALTAYA MISTRZOWIE BLUESA, jeżeli ktoś może mi pomóc chetnie odwdzięczę sie książką o Sonny'em Boy'u Williamsonie

Maciek Zapałowski
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: blues64 » stycznia 19, 2008, 10:46 am

chętnie bym się odwzajemnił za twoje nagrania, ale nie mam tych pozycji, słyszałem kiedyœ o nich, ale to podobno nie najciekawsze rzeczy, może jestem za młody. moze napiszesz coœ ciakawego w temacie sonny boy williamson - ludzie jego czasów. może coœ o jego zwišzkach z Levonem Helmem

Bratek
blues64
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 31
Rejestracja: grudnia 18, 2007, 4:15 pm

Postautor: sonnyboy » stycznia 26, 2008, 5:02 pm

"FEELING THE BLUES ", W KTÓREJ MÓWILIŒMY ZE SŁAWKIEM TURKOWSKIM O MOJEJ KSIĄŻCE JUŻ ZA NAMI, A DOPIERO WCZORAJ WYSŁUCHAŁEM JĄ NA SPOKOJNIE Z INTERNETU I PRZYZNAJĘ SIĘ DO BŁĘDU, PUŚŒCILIŚŒMY NIE ZAPOWIADANĄ WERSJĘ "ONE WAY OUT" Z DĘCIAKAMI, CHYBA BYŁEM TAK PRZEJĘTY, ŻE NAWET NIE DOSŁYSZAŁEM. OCZYWIŚŒCIE SET LISTA JEST POPRAWIONA, A NA PŁYCIE "EP COLLECTION ..PLUS" SĄ DWIE WERSJE TEGO BLUESA.

SORRY
SONNYBOY
Ostatnio zmieniony marca 21, 2013, 12:06 pm przez sonnyboy, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: Brian » stycznia 26, 2008, 10:33 pm

Takie wpadki zawsze moga się zdarzyć. I tak nie umniejsza to roli audycji jaka odegrała wœód wielbicieli bluesa.

Wiele osób, które przeczytały ksišżka Macka, sš niš zachwyceni.
Oby więcej takich pozycji.


Pozdrawiam
Marek Wasek
Awatar użytkownika
Brian
bluesman
bluesman
 
Posty: 348
Rejestracja: maja 3, 2006, 3:28 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zdzisław Pająk » stycznia 27, 2008, 2:02 pm

Mam już tę książkę i przyznam, że sporo się dowiedziałem faktów, o których wcześniej niewiele wiedziałem (lub zupełnie nic), szkoda tylko, ze autor zamieścił tak mało zdjęć, choć rozumiem, że koszty byłyby większe no i cena książki też.
I jeszcze dwie uwagi - pierwsza dotyczy klubu "Craw-Daddy" - to ten sam co "Crawdaddy" (najpierw była pisownia "Craw-Daddy" później doszła "Grawdaddy"), druga imienia Gomelsky'ego - menadżera "The Yardbirds", dzięki któremu doszło do paro miesięcznego pobytu Williamsona w Anglii - miał on na imię Giorgio a nie Georgio. Tak przynajmniej figuruje w dostępnych mi materiałach (książkach, gazetach i na okładkach płyt). I jeszcze fragment z mojej książki o Claptonie, którą zamierzam sam wydać (planuję ze zdjęciami) właśnie o czasie spędzonym wspólnie z Williamsonem.

Od 7 grudnia zespół „The Yardbirds” wspomagał podczas brytyjskiego tournee Sonny’ego Boy’a Williamsona II, któremu od pierwszego jego występu (18.10.1963 w „Fairfield Hall” w Croydon) tak się w Anglii spodobało, że postanowił zostać dłużej. Zamieszkał u Gomelsky’ego i codziennie o ósmej rano dzwonił do Grimesa – „Hej młodziku, skocz do pubu i przynieś mi flaszkę Scotcha"... Sonny Boy wypijał wówczas dziennie jedną butelkę „Johnny’ego Walkera” i czasem zakłócało to jego występy. Clapton pamiętał – Po zapowiedzi „A teraz Sonny Boy Williamson” wtoczył się on na scenę zupełnie pijany. Nagle potknął się i na podłogę upadły wszystkie jego harmonijki. A zaraz potem i on sam przewrócił się jak długi, prosto w oświetlający scenę reflektor... No i nie pozostało wtedy nic innego, jak tylko odwołać występ. A koncerty odbywały się wieczorami, kiedy Sonny Boy wlał już w siebie sporo whisky. Zanim jednak doszło do pierwszego wspólnego występu Williamsona z „The Yardbirds”, mzuycy starannie się przygotowali. ...Przygotowaliśmy wszystkie jego numery - opowiadał Jim McCarty – ale na koncercie on wykonał wszystko zupełnie inaczej. Przez cały czas byliśmy bardzo spięci. Najlepiej miał Keith, stał w głębi sali, reszta zaś milczała, w napięciu oczekując co Sonny Boy zrobi... Po pierwszej takiej zaskakującej dla jego zespołu niespodziance, Gomelsky’emu udało się przekonać Williamsona, aby nazajutrz zechciał przybyć parę minut przed koncertem, na wspólną z muzykami próbę. Wspominał Clapton – Temperatura na sali była bliska zeru, kiedy o 20,22 rozpoczynaliśmy naszą próbę. Towarzyszyło nam wtedy niewielu widzów. Przychodzili dopiero na sam koncert... Phillip Hayward, menedżer klubu „Ricky Tick” opowiadał – Załatwiłem mu występy co wieczór. Był w Windsorze, Guildford, Maidenhead, Reading, Watford, Bath, Farnborough. Wszędzie, gdzie była wtedy wolna sala. W „Pearce Hall” w Maidenhead było na koncercie 1800 osób... W wywiadzie, jakiego w 2004 roku udzielił pismu „Guitar World Acoustic” Clapton opowiadał – Jednak od pierwszego dnia nie był mi przychylny. Podszedłem wtedy do niego i zapytałem „Czy pan naprawdę nazywa się Rice Miller?”. W jego oczach musiałem wyglądać jak naiwny bluesowy kolekcjoner. Pewnie pomyślał, że się z niego nabijam. Sonny Boy był bardzo trudnym i dziwnym facetem…
Alexa „Rice’a” Millera, tak rzeczywiście brzmiało nazwisko Sonny’ego Boy’a Williamsona II, wspomagały na tych występach brytyjskie zespoły R&B: „The Animals”, „Cyril Davies’ All Stars”, „Georgie Fame & The Blue Flames”, „Garry Farr & T-Bones” (z Keithem Emersonem i Lee Jacksonem), „Vance Arnold & The Avengers” (czyli Joe Cocker z grupą) oraz „The Yardbirds”. Opinia Rice’a Millera (czyli S.B.Williamsona II) o towarzyszących mu zespołach była wtedy jednak niezbyt pochlebna – Wszyscy Anglicy tak bardzo chcą grać bluesa, że tak właśnie go grają – źle...
Był przejmujący chłodem 8 grudnia 1963, kiedy zespół "The Yardbirds" przyjechał do „Crawdady Club”. Czerwony na twarzy z wysiłku i całkowicie spocony Keith Grant, pracownik niezależnego studia „Olympic”, pośpiesznie rozstawiał mikrofony i podłączał je kablami do magnetofonu – Miałem niekończące się problemy techniczne. Panował straszliwy bałagan i nikt nie wiedział o co tak naprawdę chodzi. Słychać było świst i buczenie aparatur. A zespół grał zdecydowanie za głośno... Sonny był przemarznięty, stał na krześle i podsuwając pod świecące reflektory ręce starał się je rozgrzać. ... Bardzo byłem podniecony myślą, że zobaczę Sonny’ego razem z chłopakami, których znałerm od dłuższego czasu, ale tamten koncert bardzo mnie rozczarował. Na początku było zupełnie pusto, pomyślałem wtedy, że może zbyt wiele wymagam. Ale zespołowi szło coraz gorzej. Muzycy grali bardzo niepewnie. Zastanawiałem się, co się z nimi dzieje? – wspominał Fran Leslie, późniejszy wydawca magazynu „Blues In Britain”. Jim McCarty po latach wspominał – Na próbie wszystko jeszcze było w porządku. Sonny Boy zachowywał się świetnie, ale kiedy nadszedł czas koncertu, był on tak bardzo pijany, że zmienił wszystko co uzgodniliśmy wcześniej. Graliśmy na wyczucie, nie mając zupełnie pojęcia, co wydarzy się za chwilę... Na zachowanych z tamtego koncertu materiałach filmowych widać, jak bardzo muzycy „The Yardbirds” koncentrują się nie na swojej grze tylko na tym, by zdążyć za Williamsonem. ...Bardzo zależało mi na tej próbie, choć wiedziałem, że Sonny Boy nie jest facetem, który da się lubić, a my nie mieliśmy pojęcia jak mu akompaniować. I trochę nas to przerażało, bo Sonny Boy naprawdę był wstrętnym facetem. Lubił zaskakiwać. Mówił zwracając się do nas – „A teraz zagramy „Don’t Start Me Talkin’” albo „Fattening Frogs For Snakes”” i oczywiście wielu członków zespołu nigdy wcześniej nie słyszało tych tematów. Ale ostatecznie dzięki niemu wiele zobaczyłem i wiele się nauczyłem – wspominał Clapton.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: sonnyboy » stycznia 29, 2008, 12:45 pm

Witam serdecznie,
nie zaglądam na forum codziennie, więc odpowiadam dopiero teraz.

Cieszę się, że książka wywołuje tyle emocji. oczywiśœcie Zdzisław Pająk - autor słynnej, b. dobrej książki ERIC BURDON-FENIKS ROCKA, ma rację w rozdziale pośœwięconym AFBF mowa jest o słynnym promotorze Giorgio Gomelsky'm. Zacytuję tu recenzję mojej książki jaką przedstawił Sławek Turkowski
--"Wprawdzie są pewne potknięcia korektorskie, jakieś literówki"--
jest to zmora tej pozycji, żeby uprzedzić kolejne uwagi dodam ze swojej strony, że są tam takie błędy jak Bob Dywan (mowa oczywiœście o Bobie Dylanie) czy Willie Nixon (Willie Dixon).
Mój komputer automatycznie zmieniał mi niektóre słowa, całoœść poszła bez korekty i tak to wyszło. Niemniej rad jestem, że w książce są informacje, dla wielu osób dotychczas nieznane.
Co do klubu Craw-Daddy, to korzystałem z opisu CD, znanego biografa Chrisa Welch'a, który stosuje właśœnie taką pisownię. Zresztą tą samą nazwę stosuje Horst Lippmann w opisie. Opis pochodzi z CD REP 4776-WY.
Myœślę więc, że stosowanie obydwu nazw klubu jest w normie.
Na pewno w drugim wydaniu (a jest taka opcja) podane będą dwie nazwy.
-----------
Bardzo zaciekawił mnie natomiast fragment książki o Claptonie, który jest zamieszczony w poprzednim pośœcie.
Nie wiem kiedy będzie jej wydanie, ale z pewnoœścią będę jednym z pierwszych, którzy ją kupią.
----------
Nie pretenduję do miana redaktorów bluesa, pragnę tylko znaleśŸć innych fanów Sonny'ego Boy'a Williamsona.

pozdrawiam
Maciej Zapałowski
Ostatnio zmieniony marca 21, 2013, 12:12 pm przez sonnyboy, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
sonnyboy
bluesman
bluesman
 
Posty: 285
Rejestracja: października 17, 2006, 6:33 pm
Lokalizacja: Garwolin

Postautor: blues64 » stycznia 29, 2008, 5:02 pm

Maciek
weż się za robotę i popraw ksišżkę. Zrób drugie wydanie
blues64
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 31
Rejestracja: grudnia 18, 2007, 4:15 pm

Następna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Książki, Publikacje, Czasopisma

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 119 gości