Moderator: mods
Tomiszon pisze:panowie, kurde mol z septymą, to nie o to chodzi żeby się głowić co czyje... pomysł jest taki by pomóc początkującym muzykantom, a nazwy wykonawców jedynie pomagają w odnalezieniu danego kawałka.
KAJTEK pisze:To może jeśli jest to swoiste Vademecum- można by umieścić parę dobrych rad dotyczących kultury Jamowania, a z tą bywa u nas bardzo różnie. Nie ma nic gorszego jak dwudziestu muzyków skupionych na malutkiej scenie, powiedzmy połowa to gitarzyści, z trzech wokalistów, pięciu harmonijkarzy, basistów to jest zawsze niedobór , a oczywiście tuzin innych którzy chcieliby pograć siedzi i czeka aż ci wszyscy na tej scenie przestaną grać 15 min. suity solowe oczywiście wszyscy na raz, hołdując zasadzie, że jak już się na scenę dostałem to nie dam sie już zrzucić. Będę najgłośniej to nikt mnie nie zagłuszy...
KAJTEK pisze:To może jeśli jest to swoiste Vademecum- można by umieścić parę dobrych rad dotyczących kultury Jamowania, a z tą bywa u nas bardzo różnie. Nie ma nic gorszego jak dwudziestu muzyków skupionych na malutkiej scenie, powiedzmy połowa to gitarzyści, z trzech wokalistów, pięciu harmonijkarzy, basistów to jest zawsze niedobór , a oczywiście tuzin innych którzy chcieliby pograć siedzi i czeka aż ci wszyscy na tej scenie przestaną grać 15 min. suity solowe oczywiście wszyscy na raz, hołdując zasadzie, że jak już się na scenę dostałem to nie dam sie już zrzucić. Będę najgłośniej to nikt mnie nie zagłuszy...
KAJTEK pisze:No tak i wszyscy się teraz przestraszyli :roll: . Temat ciekawy więc przy okazji może by tak Caledonia. Pewnie Robert zapomnił dopisać :D
KAJTEK pisze:To może jeśli jest to swoiste Vademecum- można by umieścić parę dobrych rad dotyczących kultury Jamowania, a z tą bywa u nas bardzo różnie. Nie ma nic gorszego jak dwudziestu muzyków skupionych na malutkiej scenie, powiedzmy połowa to gitarzyści, z trzech wokalistów, pięciu harmonijkarzy, basistów to jest zawsze niedobór , a oczywiście tuzin innych którzy chcieliby pograć siedzi i czeka aż ci wszyscy na tej scenie przestaną grać 15 min. suity solowe oczywiście wszyscy na raz, hołdując zasadzie, że jak już się na scenę dostałem to nie dam sie już zrzucić. Będę najgłośniej to nikt mnie nie zagłuszy...
Świeta Racja !!!! Popieram ustalenie jakis zasad, granic przyzwoitosci i dobrego smaku przy Jamowaniu. Juz kilka razy przezyłem taka masakre, ze wszyscy wychodza na scene na hura !!!! I "niech sie dzieje co chce" . Wtedy odechciewa sie człowiekowi wszystkiego. Panujący chaos przytłacza i zabija w muzyce to co najpiekniejsze (uczucie). Po stokroć tak!! ustalmy ta jedną prosta zasade -SZANUJMY SIE WZAJAMNIE I LUDZI KTÓRZY NAS SŁUCHAJĄ!!!KAJTEK pisze:To może jeśli jest to swoiste Vademecum- można by umieścić parę dobrych rad dotyczących kultury Jamowania, a z tą bywa u nas bardzo różnie. Nie ma nic gorszego jak dwudziestu muzyków skupionych na malutkiej scenie, powiedzmy połowa to gitarzyści, z trzech wokalistów, pięciu harmonijkarzy, basistów to jest zawsze niedobór , a oczywiście tuzin innych którzy chcieliby pograć siedzi i czeka aż ci wszyscy na tej scenie przestaną grać 15 min. suity solowe oczywiście wszyscy na raz, hołdując zasadzie, że jak już się na scenę dostałem to nie dam sie już zrzucić. Będę najgłośniej to nikt mnie nie zagłuszy...
Jawor pisze:o świetnie, dialogi pomiędzy instrumentami (wole rozpatrywać to w kategoriach rozmowy niż "pojedynku") to wielka sztuka, ale tez i wielka frajda.
Jimmy pisze:Jawor pisze:o świetnie, dialogi pomiędzy instrumentami (wole rozpatrywać to w kategoriach rozmowy niż "pojedynku") to wielka sztuka, ale też i wielka frajda.
Myślę, że lepiej tego napisać nie można było!
Wróć do Warsztaty i dyskusje...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 197 gości