Turgon pisze:Wah, robi trochę zakłóceń i chyba chodzi o to, żeby kostki odfiltrowały.
Osobliwe zdanie... Nie próbuję nawet zrozumieć...
Jeśli chodzi o pasywne pedały głośności (ostatnio edytor tekstu zasugerował mi, żeby zmienić słowo 'pedał', bo ma znaczenie wulgarne), to nie ma to wszystko większego znaczenia.
Generalnie do gitary wykorzystuje się pasywne volume z potencjometrem o dużej rezystancji (zwykle identycznym jak w gitarze, np. 500kOhm). Często jednak nasze pedały mają mniejszą rezystancję (np 22kOhm). Wtedy podłączając je na początku tracimy dużo sygnału i lepiej dać je na końcu (kostki zwykle nieco podnoszą sygnał).
Jeśli masz aktywny pedał głośności (polecam!) to im wcześniej w łańcuchu go umieścisz, tym lepiej (chodzi o buforowanie sygnału).
A tak z praktyki... Ważniejsze jest to, jak umiejscowienie pedału wpływa na brzmienie (przestery i modulacje lepiej działają na silniejszym sygnale, a więc "nieściszonym", efekty opóźniające brzmią bardziej naturalnie, gdy nie są "ucinane" przez pedał, czyli gdy są na samym końcu łańcucha).
Jeśli chodzi o straty przy używaniu długich łąńcuchów efektów, to polecam zaopatrzyć się w pasywny di-box na początku łańcucha (najtańsze zaczynają się od ok 60 zł).