Moderator: mods
bartic pisze:fakt.
ale jak dla mnie liczy si? tylko jedno. summertime
WojtekU pisze:F.H.Johnson pisze:bartic pisze:fakt.
ale jak dla mnie liczy si? tylko jedno. summertime
Chopie! a "Peace Of My Hearth"?????????????
Chyba Piece Of My Heart
Takie drobne wtracenie. Ta Pani nie falszowala. Intonacyjnie bila na leb wiekszosc dzisiejszych spiewaczek i spiewakow. Zreszta to byly inne czasy. By zaistniec trza bylo naprawde potrafic spiewac i grac. Opakowanie liczylo sie o wiele mniej.margo pisze:taka kobieta a temat zamilkł
uwielbiam Janis! Fałszowała niemiłosiernie czasem, śpiewała - ba! wyła czy miałczała raczej - pijana, naćpana, ledwo przytomna. Ale była naturalna, prawdziwa, okazywała swoje słabości i przez to była silna. Szkoda, że nie wystarczająco, by przetrwać. Odeszła przecież tak młodo!
Nie ma dla mnie znaczenia, której piosenki słucham, nie ma znaczenia skąd jest nagranie - studio czy koncert. Jestem niepoprawnie i ślepo zafascynowana każdym jej dźwiękiem. Od lat
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 256 gości