autor: Marek Wojtowicz » lutego 21, 2007, 2:22 pm
My?le sobie, ze czas na prawd?. Zosta?em wezwany do odpowiedzi, zatem kulturalnie chcia?bym odpowiedzie?. Wywaid do TB otrzyma?em w tamtym roku jako nagrod? na Bluestracjach, czeka?em przez prawie p?? roku, bo jako? W. Chmielewski ( wyznaczony przez A. Matysika do wywiadu) mam wra?enie d?ugo zwleka?. Po czym sam si? upomnia?em, no i dosta?em trzy pytania, w kt?rych na samym pocz?tku zosta?em zaatakowany za moje artyku?y - chc? powiedzie?, ?e nagrod?-wywiad dosta?em jako muzyk graj?cy bluesa, a nie muzyk pisuj?cy o bluesie. W pytaniach do wywiadu zawarty by? "zlepek epitet?w" pod moim adresem. ( to, ?e jestem nietolerancyjny, jako uduchowiony powinienem mi?oscia promieniowa?, nie wolno mi w tych czasach cytowa? Big Billa Broonzy'ego itp.) ?aden wywiad do TB tak si? nie zaczyna - mam na mysli takie moralizatorstwem pod moim adresem. Zatem nie zgodzi?em si? na wywiad z W. Chmielewskim, poniewa? uzna?em, ze nie chc? rozmawia? z kim?, kto jest do mnie od samego pocz?tku agresywnie nastawiony. Jestem gotowy na ka?dy wywiad o moim graniu i widzeniu bluesa, ale kulturalnie przeprowadzony - to m?j jedyny warunek. To nie prawda, ?e W. Chmielewski zabiega? kilka razy o ten wywiad - to ja si? upomnia?em.
Zrezygnowa?em z nast?pnych tekst?w - artyku??w do TB, bo je?li TB nie chce o mnie nic napisa? jako muzyku (wywiad-nagroda- marchewka to swoj? drog?), zatem rezygnuj? z publikacji na jego ?amach. Poza tym to ju? kolejny raz kiedy pisz? do TB, a w nast?pnym numerze otrzymuj?, o zgrozo, nie polemik?, ale ripost?(celowo nie cytuj? autora), kt?ra ma na celu "obszczekanie" mnie, bez jakichkolwiek sensownych tre?ci skierowanych w moim kierunku. Nie chc? by? za moje pisanie do TB wyzywany osobowo - takim jest chocia?by epitet "P?aski Marek". Na tak? mizern? odpowied? nie liczy?em, s?dzi?em, ?e TB sta? na co? wi?cej ni? obelga. To jest karalne jakby co. Ja w swoich artyku?ach nikogo nie obra?am, je?li kto? sie nie zgadza z ich tre?ci? niech podejmie ze mn? polemik? a nie "obrzuca mnie b?otem".
Dziekuje bardzo Andrzejowi Jerzykowi, kt?ry udost?pni? mi w swojej audycji mo?liwo?? wypowiedzenia si?, bo w TB z pewno?ci? nie mia? bym ju? mo?liwo?ci. Kiedy? mia?em podobn? sytuacje z artyku?em "Gdzie si? podzia? Choly Blues?". Moja kolejna odpowied? nie zosta?a zamieszczona.
Dobrze, ?e jest forum "Okolice Bluesa" bo to forum jest otwarte na r??ne wypowiedzi - w audycji Andrzeja Jerzyka naprawd? czu?em si? zaproszonym go?ciem i z tego miejsca Radia Centrum apelowa?em i apeluj? w dalszym ciagu o normalno?? w ?rodowiku bluesowym. Apeluje o dialog, dialog, dialog po stokro? dialog, bo to charakteryzuje bluesa i ludzi z nim zwiazanych.
Nie chc? by? wrogiem dla kogokolwiek, ale te? mam prawo do m?wienia kulturalnie tego co my?l?, z czym si? nie zgadzam, z czym sie zgadzam, co mi si? podoba, a co nie.
Pozdrawiam serdecznie