Gov't Mule

[Sergiusz]

Z okazji 20-lecia swojego istnienia zespół Gov't Mule przygotowuje cztery (!!!) wydawnictwa koncertowe. Pierwsze z nich ukaże się 28 listopada, kolejne 9 grudnia i na początku 2015 roku.
Więcej informacji na stronie zespołu:

http://www.mule.net/home.php

[Rock-A-Billy]

Poczytałem, i te rzeczy zapowiadają się ciekawie. Trzeba będzie znów wyskoczyć z większej kasy

[Sergiusz]

Pre-order ,,Dark Side Of The Mule" ze strony zespołu:

http://mule.shop.musictoday.com/Dept.as ... mail_24705

[Rock-A-Billy]

Po zapoznaniu się z ofertą, zdecydowałem, że będę zamawiał wersję 3 CD + DVD

[Sergiusz]

Mam nadzieję, że zestaw 3 CD plus DVD będzie również dostępny na amazon.com. Nie mam zamiaru kupować tego wydawnictwa od oszustów z musictoday.

[Rock-A-Billy]

W jaki sposób oszukują ? Kupowałem tam kilka razy i nie czuję się oszukany, wręcz przeciwnie...

[Electric Muddy]

Ja się chyba z czymś takim spotkałem i dotyczy to chyba nie tylko owego sklepu. Faktycznie jest to wprowadzanie w błąd, w opisie jest np. napisane, że wydawnictwo zawiera 3 CD, tyle, że tym trzecim CD jest tak naprawdę DVD później w opisie jest, że zawiera również DVD i każdy kto nie rozumie tych sztuczek myśli, że oprócz tych trzech CD jest jeszcze dodatkowo DVD, czyli myśli, że są 3 CD + DVD, a w rzeczywistości są 2 CD + DVD. Najzabawniejsze jest to, że coś takiego jest zgodne z prawem i co ciekawe gdyby takie wprowadzanie w błąd było w normalnym sklepie a nie internetowym, to już coś takiego z prawem zgodne by nie było (w każdym bądź razie Polskim, ale chyba w USA i krajach UE prawo konsumenckie jest podobne).
Bo jak rozumiem o to chodziło?

[Rock-A-Billy]

Nie stwierdziłem tam podobnych praktyk. Co więcej, nigdzie się z czymś takim nie spotkałem, a kupuję za granicą naprawdę sporo muzyki (co najmniej kilka tytułów w miesiącu) i bynajmniej nie w postaci downloadów. Kupuję też w Polsce (Allegro i różne sklepy internetowe) i niestety porównanie wypada dla rodzimych sprzedawców bardzo niekorzystnie i to pod każdym względem Przecież wszyscy odróżniają płytę CD od DVD i niezgodność towaru z ofertą sprzedawcy jest w takim przypadku oczywista. Nie wyobrażam sobie gdzie mogłoby to być uznane za zgodne z prawem.

[Electric Muddy]

Przecież wszyscy odróżniają płytę CD od DVD i niezgodność towaru z ofertą sprzedawcy jest w takim przypadku oczywista. Nie wyobrażam sobie gdzie mogłoby to być uznane za zgodne z prawem.

Ogólnie chyba DVD jest traktowane jako rodzaj płyty CD i w takiej sytuacji nie jest to niezgodne z prawdą, jednak potencjalnych kupujących może to wprowadzać w błąd (myślowy). Polskie prawo konsumenckie ogólnie co do zasady zabrania stosowania takich praktyk (wprowadzania w błąd), jednak nie dotyczy to ofert umieszczonych w necie. Nie wiem czemu tak jest, ale być może w pewnych sytuacjach przez internet egzekwowanie takiego prawa byłoby niewykonalne, a co za tym idzie mogłoby skomplikować prawo konsumenckie ...chociaż ogólnie nie wiem czy istnienie całego tego prawa konsumenckiego nie przynosi więcej szkód niż pożytków

Co do samego sklepu musictoday się nie wypowiadam, bo nigdy tam nie kupowałem. To było raczej ogólnie spostrzeżenie na temat tych praktyk, chociaż faktycznie mogło to być w polskim sklepie internetowym.

[Sergiusz]

Musictoday wprowadzają w błąd. Kupowałem tam wiele razy (mimo drogiej przesyłki), ponieważ dokładali ciekawe bonusowe CD, które później były już niedostępne. Od pewnego czasu zaczęli przysyłać inne bonusy niż podawali w ofercie. Zero reakcji na reklamacje. Do ,,Shout!" w ofercie był bonusowy CD, a przysyłali... dowloada! I znowu zero reakcji na maile...

[Electric Muddy]

to o czym piszesz nie jest wprowadzaniem w błąd, tylko ewidentne niedotrzymanie umowy (nie otrzymałeś tego za co zapłaciłeś), a na to są akurat paragrafy, ale jak wiadomo problem jest to, że sklep znajduje się za granicą.

[Rock-A-Billy]

Przecież wszyscy odróżniają płytę CD od DVD i niezgodność towaru z ofertą sprzedawcy jest w takim przypadku oczywista. Nie wyobrażam sobie gdzie mogłoby to być uznane za zgodne z prawem.

Ogólnie chyba DVD jest traktowane jako rodzaj płyty CD i w takiej sytuacji nie jest to niezgodne z prawdą, jednak potencjalnych kupujących może to wprowadzać w błąd (myślowy). Polskie prawo konsumenckie ogólnie co do zasady zabrania stosowania takich praktyk (wprowadzania w błąd), jednak nie dotyczy to ofert umieszczonych w necie. Nie wiem czemu tak jest, ale być może w pewnych sytuacjach przez internet egzekwowanie takiego prawa byłoby niewykonalne, a co za tym idzie mogłoby skomplikować prawo konsumenckie ...chociaż ogólnie nie wiem czy istnienie całego tego prawa konsumenckiego nie przynosi więcej szkód niż pożytków

Co do samego sklepu musictoday się nie wypowiadam, bo nigdy tam nie kupowałem. To było raczej ogólnie spostrzeżenie na temat tych praktyk, chociaż faktycznie mogło to być w polskim sklepie internetowym.

Wybacz, ale trochę pływasz w temacie Jeśli chcesz dyskutować na tym poziomie to musisz wiedzieć, że błąd w znaczeniu prawnym to zupełnie inna kategoria, pozwalająca na uchylenie się od skutków oświadczenia woli. To o czym w tym temacie mówimy, w naszym i europejskim prawie regulowane jest w trybie tzw. zgodności towaru konsumpcyjnego z umową, pod co podpadają również wszelkiej postaci nagrania audio-video. Sprawę tę regulują do 15 grudnia b.r. trzy ustawy: o szczególnych zasadach sprzedaży konsumenckiej, o świadczeniu usług drogą elektroniczną i o ochronie niektórych praw konsumentów. Ustawy te są wynikiem tzw. implementacji dyrektyw unijnych, co pozwala zakładać że prawo w tym zakresie na terenie całej UE jest spójne i podobne. Do końca nie wiem, bo nie sprawdzałem W sprawie o której mówimy bez znaczenia jest czy oferta jest zamieszczona w internecie czy gdzie indziej. Mogą co najwyżej wtedy wchodzić reguły związane z tzw. sprzedażą wysyłkową, ale to też trochę inna para kaloszy. Nie ma żadnych wątpliwości, że płyta DVD nie jest rodzajem płyty CD lecz zupełnie innym nośnikiem, o innych parametrach, sposobie zapisu, odczytu i odbioru przez widza/słuchacza. Nie ma wątpliwości że jeżeli liczba i rodzaj otrzymanych płyt będzie się różnić od tego co sprzedawca przedstawił w swej ofercie (ocenianej pod kątem tego co każdy przeciętny, racjonalny konsument rozumie pod pojęciem CD czy DVD), w oparciu o którą zawarłeś z nim umowę sprzedaży (a zawarłeś np klikając w odpowiednią ikonę zakupu pod ofertą) to możesz dochodzić wobec sprzedawcy roszczeń w trybie zgodności towaru z umową. Kwestia tzw. transgranicznego dochodzenia roszczeń stanowi jedynie przeszkodę faktyczną związaną z barierą językową, nieznajomością prawa, kosztami etc., ale jak się uprzesz to drogę masz otwartą. Zwłaszcza, że w wielu przypadkach możesz nawet pozwać takiego kontrahenta przed sąd miejsca wykonania umowy (czyli sąd polski), a korzystny dla siebie wyrok egzekwować w kraju pochodzenia sprzedawcy.Reasumując, DVD to nie CD (choć oba są nośnikami cyfrowymi) tak jak krowa to nie świnia, a pies nie kot i prawo nigdzie nie zezwala na sprzedawanie w internecie kotów jako psów. Pozdrawiam

[Roj]

Ja pierdziele Rock-A-Billy, szacun wiekuisty

[Electric Muddy]

Jeśli chcesz dyskutować na tym poziomie to musisz wiedzieć, że błąd w znaczeniu prawnym to zupełnie inna kategoria, pozwalająca na uchylenie się od skutków oświadczenia woli.

Dyskutować na tym poziomie mogę, ale nie wiem czy na dłuższą metę dałbym radę, bo mój mózg jest zbyt prosty, żeby rozumieć te wszystkie artykuły być może faktycznie trochę namieszałem i niepotrzebnie się mądrzyłem pisząc jak ja interpretuje to wszystko
Pisząc "błąd w znaczeniu prawnym to zupełnie inna kategoria, pozwalająca na uchylenie się od skutków oświadczenia woli."
To jeżeli dobrze rozumiem masz na myśli taką sytuację, że zawieram z własnej nie przymuszonej woli z kimś umowę (czyli jest związany umową) np. kupuję samochód od tej drugiej strony za uzgodnioną cenę, jednak ta druga strona nie poinformowała, mnie że w samochodzie nie wchodzi 5 bieg i w tej sytuacji od umowy mogę odstąpić mimo, że wcześniej zgodziłem się na warunki jakie razem ustaliliśmy?
Jeżeli tak to ja oczywiście to wiem, ale czym innymi jest podawać błędne informacji a czym innym jest wprowadzenie w błąd.
Dla przykładu:
Przykład nr 1 (autentyczny z życia wzięty)
Na allegro ktoś sprzedaje szklanki pepsi z piłkarzami. Oferta cenowa dotyczy jednej szklanki, ale ta oferta wygląda w ten sposób, że umieszczane jest zdjęcie na którym są trzy szklanki, na pierwszym planie szklanka z tym piłkarzem, którego dotyczy oferta, a za tą szklanką po prawej i po lewej stronie są dwie szklanki z innymi piłkarzami z tematu nie wynika, że oferta dotyczy tylko jednej szklanki (ale też nie wynika, że dotyczy trzech szklanek), dopiero jak się wejdzie na stronie przedmiotu gdzie jest dokładniejszy opis, napisane jest, że oferta dotyczy jednej szklanki. To właśnie jest wprowadzanie w błąd, nigdzie nie ma żadnej nieprawdziwej informacji, jednak sama oferta jest nieczytelna co może doprowadzić do tego, że ktoś dokona zakup myśląc, że kupił trzy szklanki, a w rzeczywistości kupił jedną.
Jak wspomniałem sytuacja z życia wzięta, jak to zobaczyłem nawet próbowałem interweniować na allegro, ale pani konsultantka przekonywała mnie, że wszystko jest ok, bo w opisie jest napisane, że dotyczy jednej szklanki, myślę sobie dobra kłócić się nie będę.

Przykład 2 (już nie z życia wzięta)
Na allegro ktoś sprzedaje zestaw szklanek w ofercie pisze, że w zestawie jest 7 szklanek, jednak ktoś kupuje i okazuje się, że w zestawie jest 6 szklanek. Tu mamy do czynienia z błędną informacją.

Być może faktycznie z tymi ofertami drogą elektroniczną namieszałem, ale czy przypadkiem nie było kiedyś takiej sytuacji, że UOKiK nałożył, na operatorów sieci komórkowych kary, za te smsy konkursowe, stwierdzając, że takie praktyki nie są sprzeczne z literą prawa, ale są nieetyczne? Bo mi tak coś świta.
To, że płyta CD jest traktowana jak rodzaj płyty DVD to faktycznie była moje nadinterpretacja (skoro podstawową różnicą jest pojemność, a jak wiadomo są też różne rodzaje CD, których podstawową różnicą też jest pojemność) i nie wmówisz mi, że różnica między CD a DVD jest taka jak między krową a świnią, różnice są i owszem, ale jak już to mniej więcej takie jak między zebrą a kwaggą

No, ale faktycznie może trochę za dużo mieszam z tymi aspektami prawnymi.

[Sergiusz]

Ludzie kochani!
Ostygnijcie trochę! Temat dotyczy nowego wydawnictwa Gov't Mule, a nie pieprzenia na temat kruczków prawnych dotyczących zasad funkcjonowania firmy musictoday (zdania nie zmieniam - to oszuści i naciągacze!).

[Sergiusz]

https://www.youtube.com/watch?v=y5xbtTmGFpo

[Rock-A-Billy]

No, ale faktycznie może trochę za dużo mieszam z tymi aspektami prawnymi.

\
No właśnie trochę mieszasz prawną instytucję błędu oraz rękojmi za wady, w umowach sprzedaży określaną jako zgodność towaru z umową, która od żadnego błędu czy podstępu nie jest uzależniona. Kończymy jednak ten temat, gdyż już nas tu kolega Sergiusz przywołał do porządku i wracamy do nowego albumu GM. Nie jestem wielkim fanem Pink Floyd. Rocka progresywnego nie lubiłem nigdy, czasami wręcz nienawidziłem tych rozbudowanych kompozycji i natchnionych wokali. To jak dla mnie był zawsze zbyt daleki odjazd od korzeni rock & rolla. Wydaje mi się... nie, powiem więcej - pewien jestem jednak, że GM poda klasykę PF w takiej formie, że mi się spodoba. Zajawki brzmi zachęcająco.

[Rock-A-Billy]

Tytułem dodatkowej informacji dodam, że album można już zamawiać ze strony wydawcy europejskiego Mascot Provouge i ja tak właśnie uczyniłem. Wersja europejska niczym się od amerykańskiej nie różni, a wychodzi na pewno taniej niż przez musictoday. Chyba też przesyłka z europejskim wydaniem zostanie szybciej doręczona. Na poprzedni album GM, który zamawiałem przez musictoday czekałem wciąż, w sytuacji gdy gdy płytka z europejskim wydaniem spokojnie leżała już sobie na półkach w Media Markt. W przypadku Mascot Provouge skorzystanie z opcji "presale" powoduje, iż oni czują się zobligowani do dostarczenia płyty na dzień premiery lub tuż po. Zdarzało mi się otrzymywać od nich płyty na 2 - 3 dni przed oficjalną premierą.

http://www.mascotlabelgroup.com/govtmul ... emule.html

[Sergiusz]

Dla tych, którym zależy na wydaniu amerykańskim najnowszego wydawnictwa Gov't Mule.
Wersję 3CD/DVD można nabyć w pre-order na cduniverse.com.
Koszt: 32,38$ plus 9,99$ za przesyłkę do Polski (taniej niż na stronie Gov't Mule). Amerykański amazon jeszcze nie ma wersji deluxe w swojej ofercie.

http://www.cduniverse.com/sresult.asp?H ... &style=all

[KROPLA72]

na polskim rynku - fan. pl proponuje 3CD+DVD za 72.95 zł od 5 grudnia...
w merlinie jeszcze nie ma ...ale tam co dwa, trzy m-ce są promocje tzw. dwudniowe i płyty obniżone o 25-30 % czyli cierpliwość popłaca ... G.ALLMAN - ALL MY FRIENDS 2cd kupiłem za 40,59!!!

[Rock-A-Billy]

Rockserwis wersję 3 CD + DVD (bo chyba tylko taką warto zamawiać) będzie miał za 73,99 zł !

[radek]

A to DVD, to chyba DVD-audio...

[Sergiusz]

A to DVD, to chyba DVD-audio...

Nie sądzę, aby tak było jak piszesz.

[radek]

W rockserwisie 3cd + DVD-audio. Chyba że tylko u nich.

[Sergiusz]

W rockserwisie 3cd + DVD-audio. Chyba że tylko u nich.

Niemiecki amazon w opisie podaje, że będzie to DVD z obrazem. Strona zespołu milczy, ale tym cwaniakom z musictoday i tak już w nic nie wierzę.
Mam nadzieję, że będzie to normalne DVD.

[Sergiusz]

http://www.recordstoreday.com/SpecialRelease/7647

[Rock-A-Billy]

W rockserwisie 3cd + DVD-audio. Chyba że tylko u nich.

Niemiecki amazon w opisie podaje, że będzie to DVD z obrazem. Strona zespołu milczy, ale tym cwaniakom z musictoday i tak już w nic nie wierzę.
Mam nadzieję, że będzie to normalne DVD.

To będzie normalne DVD z obrazem. Skąd te obawy ? Na ch.. komu byłoby potrzebne DVD audio do 3 CD z tym samym zestawem utworów ?

[Rock-A-Billy]

http://www.recordstoreday.com/SpecialRelease/7647

To niestety tylko na winylu (od paru miesięcy nie jest to dla mnie problem, gdyż zaopatrzyłem się w końcu w w gramofon) i w wybranych sklepach płytowych na terenie USA. Za jakiś czas zaczną się też pewnie okazjonalnie pojawiać na eBay`u, ale ceny do niskich zaliczać się raczej nie będą.

[Sergiusz]

W rockserwisie 3cd + DVD-audio. Chyba że tylko u nich.

Niemiecki amazon w opisie podaje, że będzie to DVD z obrazem. Strona zespołu milczy, ale tym cwaniakom z musictoday i tak już w nic nie wierzę.
Mam nadzieję, że będzie to normalne DVD.

To będzie normalne DVD z obrazem. Skąd te obawy ? Na ch.. komu byłoby potrzebne DVD audio do 3 CD z tym samym zestawem utworów ?

I na tym zakończmy tę kwestię.

[Sergiusz]

http://www.recordstoreday.com/SpecialRelease/7647

To niestety tylko na winylu (od paru miesięcy nie jest to dla mnie problem, gdyż zaopatrzyłem się w końcu w w gramofon) i w wybranych sklepach płytowych na terenie USA. Za jakiś czas zaczną się też pewnie okazjonalnie pojawiać na eBay`u, ale ceny do niskich zaliczać się raczej nie będą.

Zgadza się. Jeśli cena nie będzie powalała to myślę, że warto o to powalczyć na ebay.