Walter Trout - Blues for the Modern Daze

[Roj]

[...] Od grania nie mozna tak instrumentu powycierać. [...]

Zdjęcie gitary Trouta jest dość mało precyzyjne ale sądząc po kształcie i jednorodności wytarcia jestem skłonny zgodzić się z Pawłem...

Niestety Informacja o stuningowaniu gitary papierem ściernym przez Trouta znalazła potwierdzenie w internecie.
Wprawdzie nie przyłapano go na gorącym uczynku, ale istnieją pewne poszlaki, wskazujące, że Walter jest miłośnikiem "ręcznej" roboty przy użyciu papieru ściernego.
Informację tą przekazuje niejaki Johnny Winter, który doskonale pamięta dzień, kiedy zobaczył przebranego dla niepoznaki w smoking i nerwowo rozglądającego się na boki Waltera Trouta, wychodzącego pośpiesznie ze sklepu dla majsterkowiczów z dużym naręczem gruboziarnistego papieru ściernego.
Johnny wszystko doskonale widział, gdyż obserwował całą scenę zza szyby zakładu fryzjerskiego po przeciwnej stronie ulicy, gdzie przebywał w celu utlenienia i wyprostowania włosów.

[kora]

Struny,"gdy pot je zżera " można wymienić Pytanie, co z tej symbiozy "zżerania materiału" wypływa Jeżeli coś wartościowego, niech zżera, gdy takie pitu, pitu, niech chemia da mu" popalić" !



Trout na tej płycie raczej nie zeżarł strun.....chemicznie obojętny .
Ameryki nie odkrył ....ale też nikogo ze swych fanów nie zniesmaczył .
Ot, kolejny typowy ( pH = 7 ) muzyczny roztwór . Po cichu liczyłam,ze obojętnie obok tej płyty nie przejdę, a jednak przeszłam .

Posłuchajcie nowej płyty Johnny Studebakera - tam jest pomysł i niezłe granie !

[Marek-Browarek6]

[...] Od grania nie mozna tak instrumentu powycierać. [...]

Zdjęcie gitary Trouta jest dość mało precyzyjne ale sądząc po kształcie i jednorodności wytarcia jestem skłonny zgodzić się z Pawłem...

Niestety Informacja o stuningowaniu gitary papierem ściernym przez Trouta znalazła potwierdzenie w internecie.
Wprawdzie nie przyłapano go na gorącym uczynku, ale istnieją pewne poszlaki, wskazujące, że Walter jest miłośnikiem "ręcznej" roboty przy użyciu papieru ściernego.
Informację tą przekazuje niejaki Johnny Winter, który doskonale pamięta dzień, kiedy zobaczył przebranego dla niepoznaki w smoking i nerwowo rozglądającego się na boki Waltera Trouta, wychodzącego pośpiesznie ze sklepu dla majsterkowiczów z dużym naręczem gruboziarnistego papieru ściernego.
Johnny wszystko doskonale widział, gdyż obserwował całą scenę zza szyby zakładu fryzjerskiego po przeciwnej stronie ulicy, gdzie przebywał w celu utlenienia i wyprostowania włosów.

Nie wiedziałem , że z Ciebie taki Wielkanocny Jajcarz

Święta to m. in czas do refleksji i wybaczania i dlatego proszę o wybaczenie jeśli kogoś czymkolwiek uraziłem i jednocześnie ja też wybaczam przynajmniej paru winowajcom z tego forum Smile

[Roj]

Chyba się domyślam, kogo masz na myśli
Cieszę się, że jest jeszcze parę osób, którym się chce nie tylko czytać, ale i aktywnie uczestniczyć we współtworzeniu forum.
Pozdrawiam Marku !