Kamieniołom

...czyli nasze muzyczne tematy monograficzne

Moderator: mods

Postautor: JaRas » października 15, 2012, 10:07 pm

rocken pisze:
JaRas pisze:no nie od 2005, bo w 2007 byli na Służewcu :wink:

to fakt, nawet to widziałem na własne oczy ;)


wiem że byłeś, czasem się takie błędy popełnia,
bo jak mówią nie myli się ten co nic nie robi :wink:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: rocken » października 15, 2012, 10:15 pm

JaRas pisze:
rocken pisze:
JaRas pisze:no nie od 2005, bo w 2007 byli na Służewcu :wink:

to fakt, nawet to widziałem na własne oczy ;)


wiem że byłeś, czasem się takie błędy popełnia,
bo jak mówią nie myli się ten co nic nie robi :wink:

To nie mój tekst, dlatego jest kursywą i podpisane z jakiego źródła ;)

To nie zmienia, że liczę i obstawiam, w przyszłym roku koncert na narodowym w Warszawie 8)

<<< czytaj to >>>

skróciłem link bo niektóre przeglądarki nie zawijają go i brzydko stronę "rozpycha" - Administrator
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: agrypa » października 22, 2012, 5:22 pm

Kolejne rocznicowe "cudenko" :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

http://www.youtube.com/watch?v=OI0VlKhSwjM

"Charlie Is My Darling" irlandzka trasa koncertowa Rolling Stones z wrzesnia 1965 roku. Pakiet zawiera film z tej trasy{DVD i Blu} Dwa CD z koncertow w Dublinie i Belfascie, koncertowego vinyla, plakat ktory zapowiadal koncert 5 wrzesnia w Belfascie i 40-stronicowa ksiazke z unikalnymi zdjeciami z tych koncertow. Pozycja, dla kolekcjonerow ,dosc cenna. Nagrania z tych koncertow mozna bylo spotkac jedynie w wersji bardzo fragmentarycznej na dwoch pol-pirackich bootlegach. Jest on jednak jeszcze jednym trybikiem mocno rozpedzonej maszynki do robienia pieniedzy z okazji 50-siatki. A business is business :D Jest juz przygotowana specjalna, kolekcjonerska wersja "Grrr" . Roznia sie glownie cena. Ta specjalna kosztuje 100 funtow.
Sporo tez Stonesow w brytyjskich mediach. Ciekawe jest zjawisko zmiany jasnosci gwiazd na tym Kamiennym firmamencie. Po krotkim okresie, gdy najjasniej blyszczala gwiazda Briana Jonesa, przez wszystkie lata "najwazniejszym" Stonesem byl Mick Jagger. Ostatnimi czasy wyraznie sie to zmienilo. Sympatia tak fanow jak i mediow przechylila sie na strone Mister Richardsa. Dlaczego tak sie dzieje? Mysle ze powodow jest kilka. Keith jest bardzo obecny w internecie. Daje tam sporo muzyki {nawet bywa ze pokazuje jak zagrac jakis kawalek}. Mowi tez o bardzo wielu roznych sprawach, czesto nie muzycznych. Pisze i wydaje. Autobiografia, czy vademecum Keitha gdzie udziela rad na doslownie kazdy temat [:D] ciesza sie duzym powodzeniem. Keithowi zdarza sie osobiscie odpisac, internetowo a nawet bywa listownie, ktoremus z fanow. Za Micka robi to jego biuro w kazdym przypadku. Inaczej tez wygladaja rozmowy z dziennikarzami. Ser Jagger wyznacza scisle limitowany czas a na nie uzgodnione pytania nie odpowiada. Z Keithem da sie pogadac. Jest emocjonalny i potrafi nawet niezle poFuckowac, i za to tez go lubia, podobnie jak za nie ukrywane slabosci i nalogi. Obydwaj panowie sa porownywalnie [i bardzo] bogaci. Jednak i tu widac roznice. Mick, poza scena, robi czesto wrazenie bardzo zdystansowanego milionera. Keith, rownie czesto, jest kumplem dla wszystkich :)
Ostatnio zmieniony maja 8, 2013, 12:13 pm przez agrypa, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: rocken » października 23, 2012, 12:42 pm

agrypa pisze:Keith, rownie czesto, jest kumplem dla wszystkich :)

Agrypo, udało Ci się doświadczyć tego ? :lol:
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Zdzisław Pająk » października 23, 2012, 12:48 pm

rocken pisze:
agrypa pisze:Keith, rownie czesto, jest kumplem dla wszystkich :)

Agrypo, udało Ci się doświadczyć tego ? :lol:


Pewnie tak. :D
Myślę, że to grona najwiekszych ulubieńców fanów muzyków "The Rolling Stones" można też zaliczyć Billa Wymana (choć od dawna nie jest ze Stonesami w grupie), który pisze książki, nagrywa filmy (świetny o bluesie), występuje i nagrywa płyty ze swoją rewelacyjną "Rhythm Kings", był też kilka lat temu w Warszawie i dał sie z nami sfotografowac, trochę też pogadał, a po koncercie w Sali Kongresowej udzielił wywiadu (mimo, że firma która go sprowadziła twierdziła iż artysta nie ma ochoty na wywiady... :shock: ) A jeden z moich kolegów miał z nim osobisty kontakt (całkiem przyjemną rozmowę) w jednej z jego knajp "Sticky Fingers". :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: Zdzisław Pająk » listopada 5, 2012, 9:08 pm

Najnowszy, grudniowy "Uncut" (nr 187) na 12 stronach kilka ciekawych faktów z historii Stonesów z lat 70, w tym wywiad z Mickiem Jaggerem. Polecam
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: Zdzisław Pająk » listopada 6, 2012, 2:03 pm

No i jeszcze coś dla fanów Kamieni - przetłumaczona na polski ksiażka Billa Milkowskiego "Keith Richards - skazany na rock and rolla"
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: rocken » grudnia 5, 2012, 8:42 pm

Jak się okazuje, Mick jest nimi wszystkimi naraz – a także kimś więcej. Niemal wszystkie biogramy są zgodne: Jagger to żywioł, całkowity oryginał i niezaprzeczalnie jedna z najważniejszych postaci popkultury. Pewny siebie, arogancki, czasami tajemniczy, ale zawsze hipnotyzujący, pół wieku temu złapał nas za gardło i – w przeciwieństwie do wielu swoich utalentowanych rówieśników – nigdy nie puścił.

Przez kilkadziesiąt lat Mick zazdrośnie strzegł swoich, nieraz szokujących, tajemnic. Teraz, z okazji 50. rocznicy istnienia Rolling Stonesów, Christopher Andersen, dziennikarz i autor bestsellerów, zdziera maskę najbardziej wielowymiarowej i enigmatycznej ikonie rocka w niczego nie przemilczającej biografii, niemal równie głośnej, jak sam Jagger.

W oparciu o rozmowy z przyjaciółmi, krewnymi, innymi legendarnymi muzykami i ludźmi z branży – a także z żonami i legionem kochanek Jaggera – Andersen ukazuje w nowym świetle człowieka, którego nazwisko jest symbolem pewnej epoki. W swojej książce ujawnia:
– nowe szczegóły niewiarygodnych wyczynów seksualnych Jaggera z ponad czterema tysiącami kobiet (w tym z Madonną, Angeliną Jolie, Carly Simon, Lindą Rondstadt, Umą Thurman i Carlą Bruni) oraz jego związki z kilkoma największymi gwiazdorami rocka. Opisuje także dzień, kiedy Jerry Hall – żona Micka – i Keith Richards błagali go, żeby zaczął się leczyć z uzależnienia od seksu
– skrywany przed opinią publiczną dramat rozgrywający się wokół pasowania Micka na kawalera, a także jego mało znane związki z brytyjską rodziną królewską, w tym z księciem Williamem i Kate Middleton
– to, co Jagger naprawdę myśli o dzisiejszych supergwiazdach takich jak Lady Gaga, Britney Spears, Beyoncé, Justin Timberlake, Kanye West czy Justin Bieber
– nigdy dotąd niepublikowane historie z dziejów burzliwych związków Jaggera – od tych, które łączyły go z kolegami z zespołu, nienasyconymi groupie i oszalałymi fankami, po intymne relacje m.in. z Andym Warholem, Johnem Lennonem i Jackie Onassis
– skandaliczną prawdę o tym co, ile i jak długo brał Jagger: kokaina, LSD, haszysz i spid
– biznesowe poczynania Micka i jego finansowe wyczucie, które pozwoliło mu zgromadzić majątek wart ponad 400 milionów dolarów
– burzliwe „małżeństwo” Micka i Keitha, które prawie się rozpadło wskutek uszczypliwych komentarzy Richardsa; a także skandale, ekscesy, szaleństwo i geniusz, które sprawiły, że Rolling Stonesi stali się „największym zespołem rockowym świata”.


Obrazek
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Dziadek Władek » grudnia 6, 2012, 1:27 am

rocken pisze:Jak się okazuje, Mick jest nimi wszystkimi naraz [...] skandale, ekscesy, szaleństwo i geniusz, które sprawiły, że Rolling Stonesi stali się „największym zespołem rockowym świata”.

Czyżby książka pisana na zamówienie jakiegoś tabloida?... :roll: :shock:
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Zdzisław Pająk » grudnia 6, 2012, 8:08 am

Dziadek Władek pisze:
rocken pisze:Jak się okazuje, Mick jest nimi wszystkimi naraz [...] skandale, ekscesy, szaleństwo i geniusz, które sprawiły, że Rolling Stonesi stali się „największym zespołem rockowym świata”.

Czyżby książka pisana na zamówienie jakiegoś tabloida?... :roll: :shock:


Raczej czytelników takowych "gazet" :shock: - jak ktoś lubi plotki z "magla" to chętnie poczyta... 8) Ja kupiłem tę książkę, żeby wiedzieć o czym, nie pisać... :lol: Choć niestety ludzie lubią takie bestsellery :o
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: rocken » stycznia 17, 2013, 10:04 am

Piotr Gwizdała pisze:Obrazek

Zapraszam na spotkanie z bluesem, blues-rockiem, i rockiem

W związku z 50-rocznicą powstania "...NAJWIĘKSZEGO, ROCK'N'ROLLOWEGO ZESPOŁU NA ŚWIECIE - The ROLLING STONES...", zapraszam na spotkanie z muzyką tej grupy.
Będzie to głównie BLUES, w charakterystycznym wykonaniu tego zespołu.
Przedstawię muzyczne dokonania The Stones, (moim zdaniem) z ich najbardziej bluesowego okresu twórczości, tj. z lat 1968 - 1978r.
Pominę celowo ich wczesne nagrania, które są w/g mnie dość (z dzisiejszego punktu słyszenia) infantylne by nie powiedzieć, słabe. Kilka też nagrań pochodzi z końca XX wieku. Część z tych nagrań jest dość mało znana. Dlatego zapraszam nie tylko fanów bluesa, ale i tych, którzy chcą zrozumieć muzyczny fenomen i "długowieczność" tego zespołu.

Serdecznie zapraszam!

Obrazek
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: agrypa » lutego 5, 2013, 10:06 pm

Nie moglem sie zdecydowac, wiec bedzie dubel. Stonesowi tez nalezy sie uznanie za jego gitare w tej pirackiej piesni :)

Obrazek

http://www.youtube.com/watch?v=hJgWaqwZml4

W wywiadach udzielanych po zakonczeniu zdjec do "Piratow" Keith Richards przyznal ze bardzo sobie z Tomem przypadli do gustu, a w kilku sprawach znalezli zdecydowanie wspolny gust i smak :D
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: Dziadek Władek » lutego 6, 2013, 3:25 pm

agrypa pisze:[...] w kilku sprawach znalezli zdecydowanie wspolny gust i smak :D

Patrząc na to zdjęcie nie mam co do tego żadnych wątpliwości :D
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: kora » lutego 6, 2013, 3:32 pm

Kompletnie nie rozumiem Waszej fascynacji RS.
Zespół wszech czasów ? To duża przesada .
Byłam na ich koncercie, Jagger niczym tresowana małpa z ADHD biegał po scenie, tchu było mu brak, wyglądało to przekomicznie, gdyby nie kobietka z chórków, facet poległby w przedbiegach .
Zespół grał tak sobie, no ale sceneria i cała obudowa - gigantyczna ! Ale czy o to chodzi w muzyce ?
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Dziadek Władek » lutego 6, 2013, 3:41 pm

kora_ pisze:Kompletnie nie rozumiem Waszej fascynacji RS.
[...]

I tak już zostanie do końca dni naszych...
Ja nie rozumiem o wiele więcej różnych zjawisk ale wytłumaczyłem sobie, że... przecież nie muszę :roll: :P :twisted:
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: rocken » lutego 6, 2013, 3:55 pm

kora_ pisze:Kompletnie nie rozumiem Waszej fascynacji RS.
Zespół wszech czasów ? To duża przesada .
Byłam na ich koncercie, Jagger niczym tresowana małpa z ADHD biegał po scenie, tchu było mu brak, wyglądało to przekomicznie,[...]czy o to chodzi w muzyce ?

Znowu byłaś na ich koncercie ? :? bo już słyszałem tą historie kilkakrotnie 8)

Tak, zdecydowanie chodzi o to w muzyce aby brakowało tchu i "wypruwało z siebie flaki" a muzykę traktowało być albo nie być na tym świecie . A to czy ktoś czyni to biegając na scenie czy ascetycznie stojąc przy mikrofonie nie ma żadnego znaczenia.
Takimi co muzykowanie to dorywcza "fucha" nie fascynujemy się :)
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Zdzisław Pająk » lutego 6, 2013, 5:51 pm

kora_ pisze:Kompletnie nie rozumiem Waszej fascynacji RS.
Zespół wszech czasów ? To duża przesada .
Byłam na ich koncercie, Jagger niczym tresowana małpa z ADHD biegał po scenie, tchu było mu brak, wyglądało to przekomicznie, gdyby nie kobietka z chórków, facet poległby w przedbiegach .
Zespół grał tak sobie, no ale sceneria i cała obudowa - gigantyczna ! Ale czy o to chodzi w muzyce ?


Choć jestem fanem RS i to od początku (we wczesnych latach 60 pokochałem ich "covery" także bluesowe), potrafię zrozumieć Ciebie Koro, bo pewnie nie łyknęłaś Stonesowkiego bakcyla - ale czy zdarzyło się Tobie obejrzeć Stonesów na małym koncercie dla niewielu widzów? Lub też, jak to było w Chorzowie w 1998, kiedy dla Stonesów zbudowano osobną małą scenę pośrodku i grali na niej "stare" R&B numery? Jeśli nie, to żaluj, bo myślę, że w takiej chwili można było polubić Stonesów i połknąć tego ich bakcyla.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: Roj » lutego 8, 2013, 9:12 am

rocken pisze:[..]
Znowu byłaś na ich koncercie ? :? bo już słyszałem tą historie kilkakrotnie 8)[..]
No co ty rocken, to nie wiesz że wszystkie kobity zawsze co innego mówią, a co innego myślą i chytrze rozplanowują ? Kora po prostu stęskniła się za JaRasem i chciała go podstępem zwabić na forum ;).
Awatar użytkownika
Roj
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7325
Rejestracja: sierpnia 8, 2009, 7:16 am
Lokalizacja: Rzeszów

Postautor: agrypa » sierpnia 19, 2013, 9:57 am

Rok The Rolling Stones trwa. Zapewne potrwa jeszcze z rok conajmniej :D Nadal pelno Stones we wszelkich mediach. Ich wystep na slawnym festiwalu w Glastonbury swietowano juz na pol roku przed festiwalem i nadal jest to szeroko omawiane wydarzenie. Sprzedano ponad sto tysiecy biletow [tanie nie byly, 200 do 250 funtow za bilet]

http://www.youtube.com/watch?v=vX8ZfuhiO5A

http://www.youtube.com/watch?v=cT_FCI88ajo

W ksiegarniach pojawily sie dwie kolejne biografie Micka Jaggera i trzy nowe publikacje o kapeli. Zadnej z nich juz nie kupilem. Az tak daleko moja mania nie siega :D W prasie muzycznej {poza "Jazzwise"} jakis artykul o Rolling Stones musi byc obowiazkowo w kazdym wydaniu. Jednak nie maja Stonesi szans by w wydawniczym wyscigu wygrac z Bobem Dylanem. Przeczytalem w recenzji ostatniej wydanej o nim ksiazki iz jest to 61-sza :!: w UK publikacja zwiazana z tym artysta. Gdyby doliczyc albumy malarskie bylo by ich 63. A Mister Dylan nie jest wszak sirem. Ba, nawet Anglikiem nie jest :)

Dla zapalonych "Kamieniarzy" koncert z ubieglorocznej amerykanskiej trasy kapeli.

http://www.youtube.com/watch?v=Tqz9XvAbbWE

:)
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: Robert007Lenert » sierpnia 21, 2013, 12:23 am

Do Stonesow sie dorasta...Stonesow sie smakuje...sa jak aromatyczna czarna, mocna, nieslodzona kawa ... jedni delektuja sie tym aromatem inni musza rozcienczyc mlekiem i dodac cukru by wypic.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: JaRas » sierpnia 21, 2013, 12:57 am

osz Ty kawiarzu :lol:
ja polubiłem Stonesow mając 10 lat
kurcze jeszcze przynajmniej raz chcę być na ich koncercie
:?: jak to zrobić jeszcze nie wiem ...mam nadzieję że przyjadą
szkoda że Havel odszedł
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: agrypa » sierpnia 21, 2013, 7:45 am

Powitac Pana Prezesa. :D Mialem 11 lat gdy Rolling Stones debiutowali. Czyli ja bylem szczeniaczek a oni powazne chlopaki. Teraz to sie wyrownalo i wszyscy jestesmy panowie po szescdziesiatce :D No i wszyscy forever young. Rok po debiucie Stones krakowska grupa Szwagry zaczela grac ich kawalki { z polskimi tekstami} Kto to jeszcze pamieta?
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: Zdzisław Pająk » sierpnia 21, 2013, 8:46 am

agrypa pisze:Powitac Pana Prezesa. :D Mialem 11 lat gdy Rolling Stones debiutowali. Czyli ja bylem szczeniaczek a oni powazne chlopaki. Teraz to sie wyrownalo i wszyscy jestesmy panowie po szescdziesiatce :D No i wszyscy forever young. Rok po debiucie Stones krakowska grupa Szwagry zaczela grac ich kawalki { z polskimi tekstami} Kto to jeszcze pamieta?


Stonesi po Animalsach to był zespół nr 2 - miałem wtedy 15 lat; to były czasy :D
A Szwagrów mam kilka nagrań, min. "Stary jary - zrobimy huk" (czyli "Off the hook" - kto pamięta ten numer Stonesów???). Poza tym grali też Animalsów, Beatlesów, Yardbirdsów i Mindbenders - z polskimi tekstami Wiesława Dymnego - m.in. słynne "Wesele" ("She's a woman" Bitlów). Ach, człek był młody i ... to se ne wrati :(
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: JaRas » sierpnia 21, 2013, 11:41 am

Zdzisław dla Ciebie eksta, poz 2

http://www.youtube.com/watch?v=XhFbpUGteMQ
:wink:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: kora » sierpnia 21, 2013, 3:34 pm

rocken pisze:Znowu byłaś na ich koncercie ? )


Często zdarza mi się powtarzać :lol: Gdybym wtedy nie wydała prawie całej wypłaty na bilet, pewnie bym tak tego nie rozpamiętywała :lol: :lol:

Zdzisław Pająk pisze: potrafię zrozumieć Ciebie Koro, bo pewnie nie łyknęłaś Stonesowkiego bakcyla - ale czy zdarzyło się Tobie obejrzeć Stonesów na małym koncercie dla niewielu widzów? Lub też, jak to było w Chorzowie w 1998, kiedy dla Stonesów zbudowano osobną małą scenę pośrodku i grali na niej "stare" R&B numery? Jeśli nie, to żaluj, bo myślę, że w takiej chwili można było polubić Stonesów i połknąć tego ich bakcyla.


Zdzisiu ( wiesz jak Cię lubię :wink: )
RS w żaden sposób nie wpłynęli na moje postrzeganie muzyki.
Dla mnie Oni mogliby w ogóle nie istnieć .Ich braku w ogóle bym nie zauważyła . Owszem znam ich wszystkie przeboje, no bo, kto ich nie zna ?
Jeżeli chodzi o kwestię ich uczestnictwa w bluesowej macierzy - to aż mi się włos jeży na dłoni - Moim zdaniem / w moim odczuciu - kwadratura koła .... zero feelingu, udawanie,że coś ,ktoś potrafi , bo chce dorównać idolowi. Jak dla mnie żenada .

Ja tego po prostu nie czuję :oops:
Ten zapis z np. Muddy Watersem - okropność i absolutnie nie jestem zła na chłopaków z RS, tylko , na Morganfielda, który do takiego zapisu doprowadził ( aczkolwiek znając jego biznesowe podejście do kwestii zarobkowych, dziś się już nie dziwię :twisted: )

Na koniec dodam,ze jestem w pełni świadoma Ich zasług. Wiem ile dobrego zrobili dla muzyki

ale nie dla bluesa w sensie muzycznym !

Wiem jak wspomagali ubogich, wielkich bluesmenów , ale sorry - to nijak ma się do ich muzyki .

A tak na koniec powiem,że chciałabym się z nimi wybrać na imprezę, bo to chyba jeszcze są - fajne old-chłopaki :lol:


p/s Abstrahując od tematu, tak na marginesie powiem,ze o wiele więcej do mojego postrzegania bluesa wniosła Tina Turner,aniżeli R.S .
Tą kobietkę "czuję ", aczkolwiek wiem jaki koszmar życiowy wtedy przechodziła .
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: JaRas » sierpnia 21, 2013, 6:14 pm

ja się wcale nie upieram ze oni sa dla mnie wyrocznią bluesową,
próbowali go przenieś (nie jedyni) do Europy wzorując się na wielkich
pocątkowo z bardzo marnym skutkiem, ale potem bywało lepiej.
po odejściu Briana i potem jego następcy Micka
odeszli od bluesa
ja ich kocham za całość: muzykę i teksty cholernie Ryśkowe

no a impreza z nimi np u Piasta i na to Garry, Marco i Przytuła :wink:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: rocken » sierpnia 21, 2013, 6:51 pm

kora_ pisze:p/s Abstrahując od tematu, tak na marginesie powiem,ze o wiele więcej do mojego postrzegania bluesa wniosła Tina Turner,aniżeli R.S .
Tą kobietkę "czuję ", aczkolwiek wiem jaki koszmar życiowy wtedy przechodziła .

A Tina Turner od lat twierdzi, że nie jest "bluesmanką" i nie przepada za śpiewaniem takiego repertuaru. Uważa, że blues jest za smutny a ona już w życiu za dużo wycierpiała a scena była dla niej kiedyś jedynym miejscem w którym czuła się wolna i chciała choć tam być przez chwilę radosna i szczęśliwa. Przez to o wiele lepiej czuje się w repertuarze rock'n'rollowym. Ale związki TT z RS są bardzo duże. Tina zawsze w superlatywach wypowiada się o Micku i Keith'e. Dzięki zaproszeniu Ike&Tina Turner Revue, jako support dotarli do publiki na całym świecie i rozpoczęła się ich światowa kariera. Tina wspomina, że to ona i Ike'tki podczas wspólnych koncertów uczyły Micka tańczyć i robić te "kocie ruchy". :)
Także, podczas powrotu TT na dużą scenę po rozstaniu z Ikem, wiele pomogli RS. Natomiast Ike bardzo się zdziwił ponieważ odcięli się od niego a liczył, że będzie mógł zagrać u nich jako support.

ps. Poza tym z tego co pamiętam nikt w tym wątku chyba nie pisał o jakiś zasługach RS w dziedzinie bluesa. Oby więcej „białych” kapel opierając się na dobrych korzeniach potrafiło stworzyć tak bardzo rozpoznawalny własny styl, jednocześnie zachowując pewną staroświecką stylowość i ducha muzyki.
Ostatnio zmieniony sierpnia 21, 2013, 6:57 pm przez rocken, łącznie zmieniany 2 razy
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » sierpnia 21, 2013, 6:54 pm

rocken pisze:ps. Poza tym z tego co pamiętam nikt w tym wątku chyba nie pisał o jakiś zasługach RS w dziedzinie bluesa. Oby więcej „białych” kapel opierając się na dobrych korzeniach potrafiło stworzyć tak bardzo rozpoznawalny własny styl, jednocześnie zachowując pewną staroświecką stylowość i ducha muzyki.

W rzeczy samej!!! :)
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: JaRas » sierpnia 21, 2013, 9:45 pm

Andrzej Jerzyk`e pisze:
rocken pisze:ps. Poza tym z tego co pamiętam nikt w tym wątku chyba nie pisał o jakiś zasługach RS w dziedzinie bluesa. Oby więcej „białych” kapel opierając się na dobrych korzeniach potrafiło stworzyć tak bardzo rozpoznawalny własny styl, jednocześnie zachowując pewną staroświecką stylowość i ducha muzyki.

W rzeczy samej!!! :)


w pioseneczkach Stonesów znajduję wiele odniesień
do życia codziennego
tu pasuje jak w mordę
"'Aj noł its only rack&roll, bat aj lajk it" :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=YOMTnLHDWRA
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: rocken » sierpnia 21, 2013, 10:16 pm

kora_ pisze:Moim zdaniem / w moim odczuciu - kwadratura koła .... zero feelingu,[...]

A ja właśnie w ich graniu słyszę ten amerykański feeling i groove, natomiast zupełnie nie bierze mnie i nie słyszę tego w Led Zeppelin, Deep Purple, Black Sabath itp. RS to dla mnie jeden z wyjątków brytyjskiej sceny, który bardzo lubię. Większość brytyjskiej muzyki lat 60/70 w dużej mierze także The Cream to dla mnie jak sama to nazywasz, po prostu "katowanie bluesa" :)
RS udało się wyjść po za infantylne próby naśladownictwa i stworzyć całkiem fajną autorską "hybrydę".
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Na jeden temat...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 370 gości