Jimi Hendrix

...czyli nasze muzyczne tematy monograficzne

Moderator: mods

Re: Jimi Hendrix

Postautor: rocken » marca 19, 2014, 9:22 am

Firma Experience Hendrix LLC nie zrezygnuje z tortu jaki jest do konsumpcji w obszarze kinowym. ICM Partners podpisało umowę ze spadkobiercami spuścizny po Hendrixie i zapowiada realizację filmu biograficznego. Będą posiadali prawo wykorzystać w nim muzykę Jimiego.

źródło:
http://grolschfilmworks.com/pl/features ... o-hendrixa
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: Jimi Hendrix

Postautor: rocken » marca 21, 2014, 10:37 am

Zdzisław Pająk pisze:Niestety do "Rolling Stone" mam dostęp sporadycznie :(
Jeśli ktoś wie, spotkał gdzieś opinię i rozmowę z Leonem Hendrixem na temat jego książki "Jimi Hendrix. A brother's story" (skądinąd bardzo ciekawej i świetnie napisanej) proszę o namiar.

Może chodzi o ten wywiad?
http://www.rollingstone.com/music/news/ ... d-20120516
Chyba Leon pomylił Kraków z Wrocławiem.

Pojawiła się również recenzja książki w cgm.pl
http://www.cgm.pl/recenzje,35144,leon_h ... ticle.html
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » marca 28, 2014, 11:42 am

Obrazek

Moim zdaniem pozycja bardzo interesujaca, choc dla scisle ograniczonego kregu odbiorcow, To taka sprzetowa "biografia" Jimiego. Szczegolowa analiza uzywanego przez Hendrixa sprzetu. Autor omawia wady i zalety wszystkiego na czym i z czym Jimi gral. Kawalek po kawalku, album po albumie, koncert po koncercie. Gitary, wzmacniacze, efekty {wa-wah, fuzz etc.} O samym autorze niewiele potrafie powiedziec. W moich zbiorach nie ma zadnej biografii muzycznej jego autorstwa, choc napisal ich kilka. Natomiast konsultant, Harry Shapiro to jeden z najwybitniejszych Hendrixologow.
Ostatnio zmieniony kwietnia 4, 2014, 7:17 pm przez agrypa, łącznie zmieniany 1 raz
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » kwietnia 4, 2014, 5:57 pm

http://images62.fotosik.pl/868/6f97772f42e1dff6med.jpg

Mysle ze informacja iz Jimi bardzo bliski byl sformowania grupy z Jackiem Brucem moze byc zaskakujaca.
Tak o tym opowiada sam Jack Bruce.
"Gralem z Lifetime Tony Williamsa, co bylo fantastycznym doswiadczeniem. Pod wieloma wzgledami najbardziej ekscytujace muzyczne przedsiewziecie jakie kiedykolwiek zrobilem. Tony byl prawdziwym geniuszem ale marzylo mu sie by stac sie rockowa gwiazda, wiec przedstawilem go Jimiemu. Zamierzalismy sformowac trio, Tony na perkusji, ja na basie i Jimi na gitarze. To bylo w 1970 i byl to trudny czas dla Jimiego. Jakby utracil dusze. Jego pewnosc siebie bardzo zmalala. Bardzo chcial i bardzo potrzebowal zaczac cos nowego. Myslalem ze jesli Jimi zacznie grac z Tonym i ze mna bedziemy dla niego sekcja zaspokajajaca jego wymagania, ze bedzie to zgodne z jego standardami i bedziemy dla niego motywacja. Popchniemy go tak jak ja i Ginger popychalismy Erica. To mialo byc cos duzego....Niestety tak sie nie stalo. Jimi zmarl. On byl pieknym czlowiekiem."

Ps. Jack Bruce nagral nowa plyte.

Obrazek
Ostatnio zmieniony kwietnia 11, 2014, 11:32 am przez agrypa, łącznie zmieniany 3 razy
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » kwietnia 6, 2014, 9:06 pm

W swojej autobiografii "Who I Am" Pete Townshend napisal:

"Moja przyjazn z Erykiem Claptonem poglebila sie przez nasz wspolny zachwyt i hold dla Jimiego Hendrixa, ktory mial pierwsze sensacyjne wystepy w Londynie, tamtej wiosny. Jimi testowal wtedy, po raz pierwszy, nowe liryczne idee. Przyjaciel Eryka, malarz i projektant Martin Sharp, pomagal Hendrixowi pisac teksty songow. Wiersze Martina byly bardzo ambitne i poetyckie. W moim swiecie pojawily sie dwa nowe wielkie talenty i to ze znalazlem sie miedzy nimi bylo dla mnie wyzwaniem i motywacja do rozwoju. Te wystepy byly tez wyzwaniem dla mnie jako gitarzysty. Jimi mial palce zreczne, szybkie i wycwiczone jak koncertowy skrzypek. Byl prawdziwym wirtuozem. Przypomnialem sobie tate i jego niezmordowane cwiczenia. Caly ten niekonczacy sie czas, jaki on poswiecal by moc grac tak szybko ze nuty nie nadazaly za nim. Ale z Jimim bylo inaczej. On pozenil bluesa z transcendentalna radoscia psychodelii. To bylo tak jakby Hendrix odkrywal nowy instrument w swiecie muzycznego impresjonizmu. Jimi byl niezwykle sceniczny. Potrafil pokazac prawdziwa sile meskosci bez sladu agresji. On byl mesmerycznym performerem i ja waham sie gdy mam opisac jak fantastycznym przezyciem bylo zobaczyc go na scenie. Nie chce, by z mojego powodu, legiony mlodych fanow poczuly jak wiele stracily. My wszyscy cos stracilismy. Ja nie widzialem Parkera, Ellingtona i Armstronga ale jesli ty nie widziales Jimiego na scenie, straciles cos bardzo, bardzo niezwyklego. Jesli ujrzalo sie go tam, w blasku swiatel, stawalo sie jasne ze ze on byl kims wiecej niz znakomitym muzykiem. On byl szamanem i gdy gral to wygladalo jakby promienie barwnych swiatel emanowaly z jego dlugich, eleganckich palcow. Nigdy nie bylem na koncercie Jimiego po kwasie, trawie czy alkoholu, moge wiec z cala pewnoscia potwierdzic ze robil rzeczy niezwykle. Jakims cudem potrafil dac rewelacyjny koncert na odwroconym, bez przekladania strun, praworecznym Fenderze-Sratocasterze. [Jimi byl leworeczny] Po koncercie Jimiego rzadko cieszylem sie jego nagraniami, gdyz bladly w porownaniu. Wyjatkiem byly "All Along the Watchtower" i "Voodoo Chile", obydwa kawalki z ostatniej sesji w 1968. Eddie Kramer byl inzynierem wszystkich nagran Jimiego*], ale sesja "Electric Ladyland" byla pierwsza w Nowym Yorku. To bylo wtedy gdy Jimi i Eddie zaczeli wspolprace w tym niemozliwym do okreslenia, niezwyklym muzycznym klimacie. Wtedy szamanska moc Jimiego mogla finalnie wyrazic sie na winylowym krazku."

Obrazek

*] Zdecydowanej wiekszosci, ale nie wszystkich.
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Rakiet » kwietnia 7, 2014, 11:29 pm

agrypa pisze:W swojej autobiografii "Who I Am" Pete Townshend napisal:

Jimi byl niezwykle sceniczny. Potrafil pokazac prawdziwa sile meskosci bez sladu agresji. On byl mesmerycznym performerem i ja waham sie gdy mam opisac jak fantastycznym przezyciem bylo zobaczyc go na scenie. Nie chce, by z mojego powodu, legiony mlodych fanow poczuly jak wiele stracily. My wszyscy cos stracilismy. Ja nie widzialem Parkera, Ellingtona i Armstronga ale jesli ty nie widziales Jimiego na scenie, straciles cos bardzo, bardzo niezwyklego. Jesli ujrzalo sie go tam, w blasku swiatel, stawalo sie jasne ze ze on byl kims wiecej niz znakomitym muzykiem. On byl szamanem i gdy gral to wygladalo jakby promienie barwnych swiatel emanowaly z jego dlugich, eleganckich palcow. Nigdy nie bylem na koncercie Jimiego po kwasie, trawie czy alkoholu, moge wiec z cala pewnoscia potwierdzic ze robil rzeczy niezwykle.


pt napisał to co zawsze czuję, kiedy widzę występ jimiego na video - musi być w tym coś, czego przez szybę nie ogarniam... podoba mi się też sformułowanie o eleganckich palcach - mam podobne odczucia.

mam nadzieję, że to co napisałem nie zostanie odebrane jako napaść na kogokolwiek czy też przejaw hejterstwa.
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » kwietnia 9, 2014, 11:42 am

Rakiet pisze:
pt napisał to co zawsze czuję, kiedy widzę występ jimiego na video - musi być w tym coś, czego przez szybę nie ogarniam... podoba mi się też sformułowanie o eleganckich palcach - mam podobne odczucia.

Dla Ciebie, gitarzysty, sztuka Hendrixa ma zapewne szczegolne znaczenie. Poznalem tu w UK sporo gitarzystow i dla kazdego z nich, mlodego czy dziadka jak ja, Jimi Hendrix to postac szczegolna. Nie wiem czy skojarzyles, ale Fender Stratocaster, ta ukochana gitara Jimiego, obchodzi w tym roku szescdziesiatke. Pierwsze modele firma Clarence'a Leonidasa Fendera wypuscila na rynek w 1954 roku. Na "Stracie", w 1957 debiutowal Buddy Holly. Faworyzowali ten instrument Ike Turner i Eric Clapton. Byl ukochanym modelem wielu gitarowych slaw. Faworyzuje go zdecydowanie Buddy Guy, ale to Jimi uczynil Strata slawnym :)
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Rakiet » kwietnia 9, 2014, 3:11 pm

agrypa pisze:
Rakiet pisze:
pt napisał to co zawsze czuję, kiedy widzę występ jimiego na video - musi być w tym coś, czego przez szybę nie ogarniam... podoba mi się też sformułowanie o eleganckich palcach - mam podobne odczucia.

Dla Ciebie, gitarzysty, sztuka Hendrixa ma zapewne szczegolne znaczenie. Poznalem tu w UK sporo gitarzystow i dla kazdego z nich, mlodego czy dziadka jak ja, Jimi Hendrix to postac szczegolna. Nie wiem czy skojarzyles, ale Fender Stratocaster, ta ukochana gitara Jimiego, obchodzi w tym roku szescdziesiatke. Pierwsze modele firma Clarence'a Leonidasa Fendera wypuscila na rynek w 1954 roku. Na "Stracie", w 1957 debiutowal Buddy Holly. Faworyzowali ten instrument Ike Turner i Eric Clapton. Byl ukochanym modelem wielu gitarowych slaw. Faworyzuje go zdecydowanie Buddy Guy, ale to Jimi uczynil Strata slawnym :)


agrypo, dzienx za miłe słowa, ale jaki tam ze mnie gitarzysta :)) raczej gitarzysta-gawędziarz (przez analogię do innego określenia ;))
teraz tak często nie wracam do jh jak 30 lat temu, ale kiedy np. z radia sklepowego poleci 'all along the watchtower', to ciary są :)
no i zawsze zadziwia mnie ta jego płynność, ten brak szwów między dłonią a gitarą... pisałem o tym na samym początku tej dyskusji - widać to doskonale chociażby na filmie 'rainbow bridge'
a co do stratocastera, to wiosło wydaje się stworzone dla jimiego - gruby gryf (bo te stare fendery miały dość grube gryfy, nie 'flat-oval' jak teraz, ja miałem kiedyś fender bronco z lat 70, gryf miała do pokochania) do jego giętkich i wielkich dłoni, i - co ważne dla jego "cielesnego" sposobu gry - idealnie równomierne wyważenie. les paul np. jest bardzo ciężki w korpusie a gryf ma dość wątły i to praktycznie uniemożliwia większe harce :)
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Dziadek Władek » kwietnia 9, 2014, 7:00 pm

Rakiet pisze:[...] brak szwów między dłonią a gitarą... [...]

Fantastyczne określenie!
Idealnie opisuje relację Jimi-gitara :)
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jimi Hendrix

Postautor: bluesman1 » kwietnia 16, 2014, 10:22 am

W takim razie i ja ,,pozwole" sobie dodac cos a propo geniuszu gitarzysty, choc bedzie to odbiegac nieco od ostatnich dyskusji ale mam pewnosc, ze zainteresuje co bardziej powaznych fanow. Nie ma co ukrywac bowiem, ze pomimo bogatej oficjalnej dyskografii Hendrixa w sieci i miedzy fanami krazy wiele do dzis niewydanych nagran koncertowych i studyjnych, wsrod nich bootlegi, nierzadko zawierajace interesujacy material.

Jako namietny zbieracz jakis czas temu wpadly mi w rece bardzo interesujace wydawnictwa dokumentujace kilka wystepow i sesji muzyka i o nich chcialbym napisac. Mysle tez, ze wydawnictwa te moga spokojnie rywalizowac z Dagger records (czyli odlamem wytworni Hendrix Experience, ktora wydaje ,,oficjalne bootlegi").

"Rainbow Bridge Colour Sound Experiment", 2cd (kompletny koncert [ jak na warunki bootlegowe ] legendarnego Rainbow Bridge z partiami w brakujacych miejscach uzupelnionych dobrze slyszalna tasma z publiki), dla przypomnienia Jimi zagral na Hawajach w dniu 30 lipca 1970 roku).

"Old Times: Record Plant Jams 1970.1.23", 2cd (bardzo interesujaca kompilacja, a wlasciwie prawie kompletna [ minus utwory zrealizowane oficjalnie, niedostepne na bootlegach ] sesja Band of Gypsys; wsrod niej dlugasny Martin Luther King Jam i Once Had I Woman, wydany niegdys na plycie "Blues").

"Newport 1969 Complete Masters", 3cd (kompletna [ znowu jak na warunki bootlegowe ] rejestracja obu koncertow z legendarnego festiwalu z Newport z dnia 20 oraz 22 czerwca 1969 r. Szczegolnie plyta nr. 2 i 3 sa godne uwagi, poniewaz zawieraja prawie kompletna rejestracje dlugiego jamu z wieloma znanymi muzykami, ktorzy wzieli gosciennie udzial w jamie, m. in. Eric Burdon, Buddy Miles, Lee Oskar, Cornelius "Snooky" Flowers i wielu innych).

"Eric Burdon & War feat. Jimi Hendrix – Ronnie Scott’s Club", 2cd (bardzo interesujace wydawnictwo, dokumentujace absolutnie ostatni wystep na zywo Jimiego z grupa War 16 wrzesnia 1970 r., a wiec na jedna dobe przed smiercia!)

"Swedish Connection: Stockholm & Gothenborg 1970", 4cd (kolejna interesujaca pozycja, tym razem przedstawiajaca dwa kompletne koncerty ze Sztokholmu z 31 sierpnia 1970r. oraz z Gotenburga z 1 wrzesnia 1970r.).

Ale od poczatku.

Pierwszy tytul moze troche rozczarowywac, bo wersji "Rainbow Bridge" jest bez liku a w dodatku wiekszosc z nich posiada bardzo podobny zestaw utworow i mogloby sie wydawac, ze to kolejny reprint. Nic bardziej mylnego! Nie dosc, ze wydawnictwo to zawiera naprawde wszystko, co zostalo ,,zlapane" na konsolecie (niestety, poczatek "Dolly Dagger" wciaz jest niedostepny, tak jak i pare innych smaczkow), to dzwiek jest tutaj bardzo dynamiczny, naturalny a przy tym o wiele zywszy niz wczesniejsze tytuly z tym koncertem. Brakujace miejsca maja wklejona tasme z publiki, by uzupelnic luki w konsolecie i uprzyjemnic wrazenia podczas sluchania.

"Record Plant Jams" to z kolei cos dla wielbicieli studyjnego talentu Jimiego. Mamy tutaj prawie kompletna sesje, ktora odbyla sie w nowojorskich Record Plant Studios w dniu 32 stycznia 1970 r., a wiec na krotko przed rozpadem tego bardzo obiecujacego skladu. Jakosc jest wysmienita-wspaniale, stereofoniczne nagranie z konsolety z cieplym, analogowym cieniem, bez zadnych ciec na tasmie.

"Newport Masters" to ciekawy przyklad koncertu, gdzie jakosc wystepow jest znaczna pod wzgledem wykonawczym. 20 czerwca 1969 Experience zagralo jeden z najbardziej krytykowanych koncertow, przede wszystkim z uwagi na duze problemy z dzwiekiem podczas wystepu jak i ,,zmeczeniem materialu" ze strony Jimiego (choc i tutaj trafiaja sie perelki w postaci zaimprowizowanego jamu "Stone Free-Are You Experienced" czy "Hear My Train A Comin'). Gitarzysta odbil to sobie wystepujac dwa dni pozniej z gronem muzycznych przyjaciol i tutaj jest prawdziwa jazda! Wysmienite jamy, bazujace badz na tradycjnym bluesie badz na frywolnych quasi-jazzowych improwizacjach to wlasciwie czysty przyklad zwrotu Jimiego w kierunku, w ktorym juz wtedy podazal coraz mocniej. Warto zwrocic uwage, ze w przeciwienstwie do poprzednich tytulow ta wersja brzmi lepiej i jest o wiele bardziej kompletna.

Czwarty tytul, nagrania z klubu Ronniego Scota to wlasciwie legenda-zupelnie ostatnie swiadectwo muzycznego geniuszu Jimiego na jeden dzien przed smiercia. O dziwo, nie znadziemy tutaj odiechanych i przesterowanych gitar a wysmienity, stonowany akompaniament i rowna gre zespolu War z Erikiem Burdonem w roli glownej. Naprawde warto siegnac po to wydawnictwo, bo nie dosc, ze jakosc jest dobra to i poziom grania, wbrew obiegowym opniom, jest na wysokim poziomie.

No i jak narazie ostatnie wydawnictwo z tej serii, "Swedish Connection" z dwoma koncertami ze Szwecji z 1970 roku. Pamietam, jak sluchalem poprzednich wersji tych wystepow i to, co mnie irytowalo, to byla nienajlepsza jakosc nagran plus bardzo niekompletne rejestracje (nic tak nie wkurza, jak uciecie nagrania w trakcie jego trwania). Tutaj, nareszcie, obie te sprawy sa zawodowo zrobione: zarowno dzwiek jak i oba koncerty sa kompletne i brzmia tak, jak powinny. Pierwszy z koncertow, z 31 sierpnia to troche dziwny wystep, z jednej strony eksperymentalny, a z drugiej sluchac zmeczenie muzykow (grali niecala dobe po zejsciu z Isle of Wight). Drugi, z Gothenburga, miazdzy energia i klimatem.

Bardzo cieszy mnie to, ze ktos wzial sie nareszcie porzadnie za katalogowanie dorobku Jimiego i wydaje to na przyzwoitym poziomie. Tym bardziej, ze watpie, aby wiekszosc z tych koncertow ukazala sie oficjalnie (o Rainbow Bridge pisze sie od lat), o innych mozna w ogole zapomniec (Ronnie Scott czy nagrania ze Szwecji z 1970 roku). A tak mamy fajne uzupelnienie oficjalnego katalogu gitarzysty.
Awatar użytkownika
bluesman1
blueslover
blueslover
 
Posty: 632
Rejestracja: września 17, 2007, 6:30 pm

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » kwietnia 19, 2014, 10:38 am

Wytwórnia "Pali Gap Records" jest dla mnie nader tajemnicza. Wydali ponad dwadziescia pozycji z muzyka Hendrixa. Wiele z nich dwu, trzy a nawet pięcio dyskowych.

Obrazek

Obrazek

Pali Gap wydało nagrania studyjne, nagrania z jamów i sesji towarzysko prywatnych. Wydali tez kilka płyt z kompletnymi koncertami ktore nigdywcześniej na płyty nie trafiły. Wydawnictwa zawsze ścisle limitowane [1000 egzemplarzy, kazda plyta numerowana] i raczej drogie. W każdym wypadku powołują się na prawa autorskie i licencje Michael Jeffery Estate. Nie udało mi się niczego konkretnego o wytwórni dowiedzieć. To czego dowiedziałem się prywatnie, wygląda tak nieprawdopodobnie ze nie zdobędę się na powtórzenie takich informacji. Napewno prawa autorskie mają solidne podstawy, gdyż nie słyszałem by Firma pani Hendrix wysunęła jakieś roszczenia w stosunku do nich.

Spoznione nieco, ale serdeczne zyczenia swiateczne dla gosci tego tematu. :)

PS. 700 :!: postow w temacie poswieconym jednemu muzykowi. Niesamowite.
Ostatnio zmieniony sierpnia 31, 2018, 10:25 am przez agrypa, łącznie zmieniany 2 razy
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Rakiet » kwietnia 19, 2014, 4:08 pm

bo niesamowity muzyk (i niesamowity temat)
serdeczne życzenia też dla Ciebie, gospodarzu :)
a.
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Roj » kwietnia 19, 2014, 9:08 pm

Rakiet pisze:.. dla Ciebie..
Adam pisząc na forum z zasady nie używa wielkich liter. Użycie jej w tym wypadku jest wyjątkowym wyróżnieniem :) Spokojnych Świąt Panowie !
Awatar użytkownika
Roj
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7325
Rejestracja: sierpnia 8, 2009, 7:16 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Dziadek Władek » kwietnia 19, 2014, 9:14 pm

Agrypo - moc dobrych życzeń dla Ciebie i kolejne (pewnie nie ostatnie) dzięki wielkie za ten wątek :)

Serdeczności nie tylko świąteczne także dla Zdzisia Pająka - z życzeniami jak najszybszego przekazania czytelnikom książki o Hendrixie :)
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Rakiet » kwietnia 20, 2014, 7:29 pm

Roj pisze:
Rakiet pisze:.. dla Ciebie..
Adam pisząc na forum z zasady nie używa wielkich liter. Użycie jej w tym wypadku jest wyjątkowym wyróżnieniem :) Spokojnych Świąt Panowie !


Roju, Tobie i Wszystkim, którzy tu zaglądają - wszystkiego dobrego :))
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » kwietnia 22, 2014, 10:53 am

Rakiet pisze:
Roj pisze:
Rakiet pisze:.. dla Ciebie..
Adam pisząc na forum z zasady nie używa wielkich liter. Użycie jej w tym wypadku jest wyjątkowym wyróżnieniem :) Spokojnych Świąt Panowie !


Roju, Tobie i Wszystkim, którzy tu zaglądają - wszystkiego dobrego :))

:D :D :D

http://www.daggerrecords.com/discography.html

By poczytac o ktorejs z pokazanych plyt, trzeba ja "kliknac" :)
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » kwietnia 24, 2014, 10:58 am

http://www.experiencehendrixtour.com/

http://www.experiencehendrixtour.com/dates.php

http://www.experiencehendrixtour.com/artists.php

To byla juz 8-ma edycja. Szkoda ze tylko w Stanach [z jednym wyjatkiem] sie te imprezy odbywaja :(
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: rocken » maja 10, 2014, 12:39 pm

TVP Nieuczesana Historia Rocka - Jimi Hendrix
http://www.youtube.com/watch?v=0lLSOoEVtps
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » maja 11, 2014, 9:30 am

Sympatyczny filmik. Tylko....Al saksofonista jazzowy :?: :shock: Ale to detal. Dobrze sie slucha takich opinii o sztuce Mister Hendrixa.
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: rocken » maja 11, 2014, 10:08 pm

agrypa pisze:Sympatyczny filmik. Tylko....Al saksofonista jazzowy :?: :shock: Ale to detal.[...]

Krokodyl trochę pomieszał, ale był blisko ;) W końcu Al przy okazji zakupu jeden z pierwszych gitar dla Jimiego kupił sobie saksofon, bo gra na tym instrumencie była jego wielkim niespełnionym marzeniem.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: Jimi Hendrix

Postautor: krzycho49 » maja 12, 2014, 5:45 am

znany muzyczny redaktor m wiernik twierdzi w tym filmiku ze hendrix na Woodstock gral z zespolem band of gypsys.ciekawe .jakiś nowy fakt. :lol:
krzycho49
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 114
Rejestracja: września 24, 2009, 2:54 pm

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Zdzisław Pająk » maja 12, 2014, 9:56 am

rocken pisze:
agrypa pisze:Sympatyczny filmik. Tylko....Al saksofonista jazzowy :?: :shock: Ale to detal.[...]

Krokodyl trochę pomieszał, ale był blisko ;) W końcu Al przy okazji zakupu jeden z pierwszych gitar dla Jimiego kupił sobie saksofon, bo gra na tym instrumencie była jego wielkim niespełnionym marzeniem.



Tak twierdził Al Hendrix w "swojej" książce "My son Jimi" (s.120), ale nie jestem do tego przekonany, bo w niektórych biografiach Jimiego ten fakt jest podważany... A Leon w rozmowie ze mną stwierdził, że - Tata mocno w tej książce fantazjował...
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Zdzisław Pająk » maja 12, 2014, 9:57 am

krzycho49 pisze:znany muzyczny redaktor m wiernik twierdzi w tym filmiku ze hendrix na Woodstock gral z zespolem band of gypsys.ciekawe .jakiś nowy fakt. :lol:



Tak to jest, gdy "znani redaktorzy" mówią z głowy (czyli z niczego) :oops:
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Jimi Hendrix

Postautor: rocken » maja 12, 2014, 10:12 am

Zdzisław Pająk pisze:
rocken pisze:
agrypa pisze:Sympatyczny filmik. Tylko....Al saksofonista jazzowy :?: :shock: Ale to detal.[...]

Krokodyl trochę pomieszał, ale był blisko ;) W końcu Al przy okazji zakupu jeden z pierwszych gitar dla Jimiego kupił sobie saksofon, bo gra na tym instrumencie była jego wielkim niespełnionym marzeniem.

Tak twierdził Al Hendrix w "swojej" książce "My son Jimi" (s.120), ale nie jestem do tego przekonany, bo w niektórych biografiach Jimiego ten fakt jest podważany... A Leon w rozmowie ze mną stwierdził, że - Tata mocno w tej książce fantazjował...

To ciekawe, bo Leon w swojej książce "Jimi Hendrix. Oczami brata" też opisuje akcje z saksofonem.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re:

Postautor: agrypa » maja 12, 2014, 11:11 am

To, jak napisalem, detal. Nie ma sie o co spierac. Miedzy frazujacym muzykiem jazzowym a "niespelnionym marzeniem" tak czy tak przepasc jest spora. A jakis saksofon faktycznie w domu byl. Tu akurat trzyma go Jimi, a i ustnika nie ma, wiec aktualnie nikt nie zamierza w niego dmuchac :D Serdecznie pozdrawiam panowie.
agrypa pisze:Obrazek
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: Zdzisław Pająk » maja 13, 2014, 12:56 pm

Fajne zdjęcie Agrypo, choć niestety jak wskazuje tło (w tle plakat Jimiego sławnego już muzyka), nie dotyczy tego okresu, kiedy Al, jak twierdzi w książce "My son Jimi" - nabył na raty gitarę elektryczną dla Jimiego i saksofon dla siebie. Niestety szybko okazało się, że nie jest w stanie spłacać rat za oba instrumenty. Jak napisał Al (zrobił to raczej Jas Obrecht) - pani ze sklepu powiedziała "Jeden z nich musisz zwrócić'. Odparłem 'Zgoda. Oddam saksofon, Jimi wiecej zrobi na gitarze, niż ja na saksofonie. No i zrezygnowałem z przyjemności'.
Tyle Al Hendrix - co zaś do Leona, rzeczywiście potwierdza on, że saksofon znalazł się w ich domu (choć zgodnie z opowieścią Ala, Leon nie mógł w tym uczestniczyć, przebywał wtedy poza domem, w rodzinie zastępczej). W "Oczami brata" (dobrze przetłumaczonej) Leon napisał - Tata wypożyczył saksofon, tak jak zapowiadał. Szczerze mówiąc, nie wiem, co go napadło z tym saksofonem, w każdym razie zwierzył się nam, że całe życie pragnął grać albo na nim, albo na trąbce, ale nie miał okazji. (s.108) i dalej - 'Jeśli chodzi o tatę, nie potrafił zagrać niczego na swoim saksofonie'... (s.109) :lol:
Al w innym materiale opowiadał, ze razem z Jimim grywali na werandzie ich domu... Świadczyło by to, że było to w czasach, kiedy Al nabył dom przy 26 Alei (było to w roku 1953 lub 1954) (s.79 "My son Jimi"). Ale zgodnie z innymi ustaleniami gitarę "Supro Ozark 1560 S) Al zakupił latem 1959, kiedy mieszkali na rogu Pike Street i 29 Alei. (a tak przy okazji Leon twierdzi, że Jimi dołożył do zakupu trochę zaoszczędzonych przez siebie pieniędzy, zaś Al w ogóle o tym nie wspomina...) :? . Jak więc widać z tych kilku porównań opowieści obu panów, w biografii Jimiego Hendrixa sporo jest nie do końca wyjaśnionych szczegółów. Zwłaszcza we wczesnym okresie jego życia i początkach muzycznej kariery. :oops:
Dopiero od przyjazdu Hendrixa do Londynu, zaczyna się prawie wszystko układać, choc też tu jest parę różnych wersji i różnych opowieści (np. dotyczących spotkania w Londynie z Little Richardem, późniejszego porwania Jimiego w Nowym Jorku :? , spotkania z Milesem Davisem - są autorzy, którzy twierdzą, że jednak coś razem nagrali!!! 8) , nie wspominając o okolicznościach śmierci Jimiego :( ). UFFF - ciężko mi się pracuje nad biografią Hendrixa... :oops: Ale mam nadzieję, że ją ostatecznie skończę - a parę rozbieżności też wyjaśnię (o ile będzie to możliwe :) )
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » maja 13, 2014, 2:41 pm

Oczywiscie Zdzichu. To zdjecie "uwiecznia" ostatnia wizyte Jimiego w domu {przynajmniej tak wynika z opisu} Dalem je tutaj, bo mi sie fajnie z tematem saksofonu komponuje :) Zaciekawiles mnie tymi nagraniami z Milesem Davisem. W napisanej przez McDermotta, Kramera i Coxa encyklopedii "Ultimate Hendrix" niczego na ten temat nie znalazlem, a {jak twierdza w/w wymienieni}
w encyklopedii sa wyszczegolnione wszelkie sesje w ktorych Jimi kiedykolwiek uczestniczyl. Jednak, jak wielokrotnie juz pisales, z Hendrixem nic nie jest do konca pewne.
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » maja 18, 2014, 5:15 pm

W ubieglorocznym "British Blues Festival" wystapil w kilku konfiguracjach Bobby Womack. Bardzo chetnie zapytal bym Mister Womacka o jego spotkanie z Hendrixem. Niestety nie bylo mozliwosci by porozmawiac z artysta, a Bobby Womack spotkal Jimiego gdy obaj zaczynali kariere. We wrzesniu 1964 roku Hendrix dolaczyl do bedacej w trasie grupy artystow. Grali tam Sam Cooke, Jackie Wilson i rodzinna kapela The Valentinos w ktorej wokalista byl bardzo mlody, osiemnastoletni Bobby Womack. Tak wspomina to Jimi Hendrix w wywiadzie udzielonym w 1967 roku: "Dolaczylem do nich juz po pierwszym akcie tego touru. Utknalem wtedy na mieliznie w Kansas City, gdyz spoznilem sie na autobus. Utknalem w tym Kansas City Missouri zupelnie bez pieniedzy. Ta grupa pozwolila mi wystapic z nimi. Potem moglem wrocic z nimi do Atlanty w Georgii. Tam spotkalem Little Richarda z ktorym gralem potem jakis czas"

Bobby Womack na "London Blues Fest" w Royal Albert Hall gdzie Jimi wystapil dwukrotnie.

https://www.youtube.com/watch?v=wjI-YB-cAjk
Ostatnio zmieniony lutego 8, 2015, 2:33 pm przez agrypa, łącznie zmieniany 1 raz
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: agrypa » maja 22, 2014, 9:42 pm

Obrazek

W piatek, 17-stego lipca 1970 roku Jimi wystapil na New York Pop Festival. Koncerty odbywaly sie w kilku miejscach w Nowym Jorku. Jimi zagral na stadionie Downing na nowojorskiej wyspie Randall's Island. Zespol zagral: "Stone Free" / "Fire"/"Red House"/"Message To Love"/"Lover Man"/"All Along The Watchtower"/"Foxey Lady"/"Ezy Ryder"/"Star Spangled Banner"/"Purple Haze" i "Voodoo Child[Slight Return]" Jimi nie wspomina tego festiwalu dobrze. Radykalne organizacje Young Lords, Black Panthers*] i inne lokalne grupy znaczaco zaklocily przebieg imprezy. Agresywne gromady wymuszaly wolny wstep na koncerty. Ponad osiem tysiecy z 25 tysiecznej widowni koncertu Jimiego nie zaplacila za wstep. Na koncerty Steppenwolf i Jethro Tull wdarl sie bezbiletowy tlum i dla "obiletowanych" zabraklo miejsc. Eddie Kramer poprosil Jimiego o pozwolenie na filmowanie i rejestrowanie koncertu. Hendrix nie wyrazil na to zgody. Jak opowiadal pozniej, powodem odmowy bylo fatalne samopoczucie oraz rozdraznienie zachowaniem publicznosci i fatalna organizacja calej imprezy. Faktycznie panowal kompletny chaos. Kilka z zapowiedzianych koncertow nie odbylo sie. Inne skonczyly przed czasem. Choc Hendrix zle wspomina ten koncert, mial on tez jasne strony. Szczegolnie zasluguje na uwage znakomita wersja "Red House" ktora jest dostepna na dwu plytowym "Voodoo Child the Jimi Hendrix Collection" Zachowaly sie tez "Foxey Lady" i "Star Spangled Banner" Nigdy i nigdzie nie ukazaly sie nagrania innych utworow z tego koncertu.

http://www.youtube.com/watch?v=wNoTlfOZp14

*] W wielu publikacjach napotykalem na kompletnie sprzeczne, czasem absurdalne informacje na temat kontaktow Hendrixa z Black Panthers. Sam sie w tym juz pogubilem i nie wiem gdzie lezy prawda. Mam nadzieje ze publikacja Zdzislawa rozjasni mi obraz.
Ostatnio zmieniony grudnia 2, 2014, 2:20 am przez agrypa, łącznie zmieniany 1 raz
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: Jimi Hendrix

Postautor: rocken » maja 23, 2014, 8:36 pm

Jeśli ktoś zbiera znaczki, to US Postal Service wydało serię z Hendrixem.

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Na jeden temat...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 480 gości

cron