Joe Filisko - czarodziej.

Zapraszamy redaktorów mediów (około)bluesowych - i nie tylko - do publikowania w tym miejscu wywiadów przeprowadzonych z artystami i postaciami kultury bluesa.

Moderator: mods

Postautor: HarpSlav » czerwca 30, 2008, 8:45 am

Przepraszam, że się nie odzywałem w tym wątku, ale również z wielką przyjemnością czytam tłumaczenia artykułów, do których sam bym pewnie nie dotarł.
Lauderdale, jak znajdziesz coś ciekawego wartego tłumaczenie, to w miarę możliwości czasowych mogę Cię wspomóc :)
Awatar użytkownika
HarpSlav
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1029
Rejestracja: maja 19, 2007, 8:25 pm
Lokalizacja: Lublin

Postautor: lauderdale » czerwca 30, 2008, 11:21 am

To ja Wam dziekuje , Panowie i Panie

Slawek co do pomocy ... to czy ja wygladam na staruszke ktora potrzebuje pomocy??? :) :) :)
No nieeeee ale sam bym z checia cos poczytal ,wpadnie Ci w rece jakies cos to dawaj to na forum! Sie nie krempuj.


Pozdrawiam
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: HarpSlav » czerwca 30, 2008, 11:42 am

lauderdale pisze:Slawek co do pomocy ... to czy ja wygladam na staruszke ktora potrzebuje pomocy??? :) :) :)
No nieeeee ale sam bym z checia cos poczytal ,wpadnie Ci w rece jakies cos to dawaj to na forum! Sie nie krempuj.

Patrząc na Twój avatar, to jako małoletni potrzebujesz opieki osób starszych :wink:
Żeby jednak nie było nieporozumień, napisałem wyraźnie, że chodzi o pomoc translatorską. Na razie nic nie obiecuję, bo na wszystko mi czasu brakuje, a wolny czas staram się przeznaczać na ćwiczenia harmonijkowe i granie.
Pozdrawiam~
Awatar użytkownika
HarpSlav
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1029
Rejestracja: maja 19, 2007, 8:25 pm
Lokalizacja: Lublin

Postautor: lauderdale » lipca 4, 2008, 5:45 pm

Część3

CATHI: Ooooo.... jak to się stało, że zostałeś magikiem od budowania harmonijek?

JOE: ( Smiech) No cóż, historia wygląda tak, że robiłem te bardzo interesujące, pięknie wyglądające harmonijki a kumpel je fotografował. Miał gdzieś wejscia w lokalnej gazecie ,a oni zadzwonili do mnie żebym o tym opowiedział.

CATHI: A potem wszyscy harmonijkarze przeczytali to i zaczęli do ciebie wydzwaniać?

JOE: Nie, ( śmiech) było o wiele gorzej. AP ( Associated Press) w ciągu kilku następnych dni przysłała
fotoreportera i zrobili ze mną wywiad. Wydali artykuł który ukazał się w całych Stanach i zacząłem otrzymywać listy z takich miejsc jak Guam!( Wyspa na Pacyfiku należąca do USA leżąca bliżej Azjii niż Stanów – przyp.tłum )

CATHI: Czego chcieli się dowiedzieć – jak budować harmonijki?

JOE: No wiesz .. wypytywali. Trzeba pamiętać, że ostrzegano mnie: Jak chcesz zarabiać to nie na harmonijkach, a ja w to wierzyłem . Tak ,że myślałem sobie: “Nooo , ja przecież nie próbuję z tego żyć; po prostu próbuję pracować i rozgryźć o co w tym wszystkim chodzi.” Uważałem ,że mogę zarabiać w inny sposób. A wtedy Channel 17 puściło program o mnie, ukazał się artykół w Chicago Sun Times i wszystko to ZWALIŁO się na mnie.

CATHI: Czy woda sodowa uderzyła ci do głowy?
JOE: No cóż, zawsze byłem tym kim jestem. Nie pozwalałem nikomu mówić ,że to co robię jest wspaniałe ponieważ, dla mnie zawsze miało to jakieś wady. Podam dobry przykład; muzycy przez lata marzyli by posiadać przedwojenne harmonijki ponieważ grały one lepiej niż te nowe w tamtym okresie.
Tak więc wydawało się ,że gdybym mógł zbudować lub zmodyfikować cokolwiek, co sprawiłoby ,że moje harmonijki byłyby przynajmniej tak dobre jak te których ludzie pragneli to byłoby sprytne. Jestem
pewny, że cel ten osiągnąłem już dawno temu.

CATHI: Bez wątpienia (śmiech).

JOE: Z tym ,że cała ta uwaga, którą mi poświęcono oznaczała, że teraz naprawdę muszę zrozumieć jak to wszystko działa i wziąć się za to. Tak więc się stało. W tym samym czasie zacząłem uczyć w “Old Town School of Folk Music. Zawsze chciałem uczyć, więc poszedłem do nich i zagrałem tak , że mogli zobaczyć że nie brakowało mi szczerości czy entuzjazmu. To było dla mnie wielkie błogosławieństwo.
Niedługo potem zacząłem pracować na zlotach i festiwalach i naprawdę solidnie się do nich przygotowywałem.

cdn.
Ostatnio zmieniony lipca 4, 2008, 6:56 pm przez lauderdale, łącznie zmieniany 1 raz
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: lauderdale » lipca 4, 2008, 6:55 pm

Część4

CATHI: Wiem także ,że jesienią wybierasz się do Niemiec na “World Harmonica Festival” , hmm?
Jesteś podekscytowany?

JOE: Tak, nie zamierzam unikać czy opuszczać zadnej muzycznej okazji. Nie boję się niczego, ale równocześnie zrewidowałem swoje ego i próbuję podnieś sobie poprzeczkę. Nie wiem czy „podekscytowany” to jest właściwe słowo. Wiesz jak to jest? Rozglądam się dookoła i widzę rzeczy które trzeba zrobić, albo takie które można zrobić lepiej. Nikt się nie zgłasza się na ochotnika więc robię to sam i modlę się by pojawił się ktoś lepszy, żebym nie musiał tego robić tylko pokreciłbym się w pobliżu i czerpał z tego. (śmiech)

CATHI: Czyli czujesz się odpowiedzialny za rzeczy takie jak np. twoja Dyskografia?

JOE: Nie wiem czy to odpowiedzialność. Mam po prostu ciężko jest mi szanować ludzi którzy rozłożeni wygodnie w fotelu krytykują , a sami nic nie robią. Wolę sam odwalić robotę niż o tym gadać.
Tak więc wyjazd do Niemiec to będzie wspaniałe doświadczenie i dobra zabawa, ale również sporo pracy. Będę WYKOŃCZONY po powrocie, ale lubię być w samym środku spraw , być tym „motorem napędowym”, więc wchodzę w to.

CATHI: Jak przygotowujesz się do festiwalowych wrsztatów czy seminariów? Jakieś taby (Dla nie harmonijkarzy wyjaśnienie; taby czyli tabulatura - uproszczony zapis utworu na harmonijkę czy gitarę dla osób nie znajacych nut - przyp.tłum) ?

JOE: Nie. Mogę mieć jakieś taby , ale nauczyłem się prowadzaić zajęcia w interesujący sposób bez ich używania. Próbuję mieć jak najbardziej otwarty umysł, żeby móc zawrócić w miejscu i powiedzieć ”To nie wypaliło, przechodzimy do planu B” i nie pozwolić by wytraciło mnie to z równowagi. Jest dla mnie ważne by być przygotowanym i elastycznym. Łatwym sposobem na to jest zadawanie pytań, ale wyłacznie pytania to świadectwo braku przygotowania. W większości przypadków chcą mnie , tak myślę ( śmiech) bym pokazywał światu jak skopiować harmonijki które robię, a to może być frustrujące.
CATHI: Mówiłeś przedtem ,że jest to trudne ponieważ żeby się przygotować trzeba opanować najpierw trzy rzeczy.

JOE: Te trzy najważniejsze rzeczy to ; wymiana stroików, ustawienie ich i strojenie instrumentu. To jest 90% tej gehenny.

CATHI: Czyli adepci muszą to umieć robić doskonale zanim będziesz mógł zacząć uczyć ich czegokolwiek ?

JOE: No cóż, to jest niewypowiedziane, ale wyraźnie widoczne ich poświęcenie. Czy traciłabyś czas by uczyć swoich wymyślnych zagrywek gitarowych kogoś, kto nie zadał sobie trudu by nauczyś się stroić gitarę? To jest praca , która wykonuję siedem dni w tygodniu i zainwestowałem szaleńczą ilość czasu i pieniędzy w moje doświadczenie tak ,że jeśli ktoś nie zamierza wykonać tego pierwszego kroku, staje się oczywiste, że zajmowanie się tym jest bezcelowe.


cdn.
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: lauderdale » lipca 15, 2008, 9:25 am

Część 5

CATHI: W nauczaniu jesteś bardzo dobry. Czy to jest to w czym teraz “siedzisz”?

JOE: To w czym siedzę to uczenie się. Dążę do sytuacji w której mógłbym się uczyć i dobrze się przy tym bawić . W olbrzymiej części to gdzie dzisiaj jestem jest rezultatem moich studiów, odkryć i uczenia się niuansów różnych stylów gry. To w największym stopniu doprowadziło mnie tam gdzie jestem.
Potrzebowałem czasu żeby naprawdę nauczyć się tych styli – Chicago Blues i jego wielu aspektów, Nashville Country, więcej o jazzowym stylu gdzie grasz na harmonijce ale traktujesz ją bardziej jako chromatycczny instrument itd. - mogłem też komunikować się z instrumentalistami którzy uznali ,że tego właśnie szukają.

CATHI: Jak TY UCZYSZ się fragmentów muzycznych by potem je zaprezentować.

JOE: Bardzo wiele cierpliwości i pracy... totalne słuchanie. Niewiele można zobaczyć. To bardzo podobne do magii. Jedną z rzeczy , których żałuję jest to ,że nie włożyłem żadnego wysiłku w to by studiować magię – ona jest piękna. Bardzo podobna do harmonijki.

CATHI: Ponieważ?

JOE: Rozważam to w kategoriach czasu, którego potrzeba by przygotować nawet mały trick. Zdolność magika do tego by wziąć monetę, pokazac ją, wyrzucić w powietrze i sprawić by zniknęła. To wymaga wielkich przygotowań. To jest wizualizacja, ale prawdopodobnie byłoby jeszcze ciekawiej oglądać to zza kurtyny by zobaczyć co naprawdę się dzieje. Tak samo jest z harmonijką . Tak wiele dzieje się wewnątrz ; w ustach, w gardle, z oddechem ,że może to być bardzo skomplikowane i naprawdę mnie fascynuje- prawdopodobnie dlatego, że ja sam jestem tak bardzo uzależniny od koordynacji ręka-oko ( Śmiech). Wszystko to polega na słuchaniu i rozpracowywaniu jakie są możliwe sposoby by to osiągnąć. Następny etap to nauczenie się jak to zagrać. Jak już to masz to wtedy jest czas na brutalny test uczciwości. „Czy to już jest to w moim wykonaniu?” Jeśli nie - tzn. jeszcze coś jest nie tak. To nie jest tylko w znaczeniu kopiowania, raczej uczenia się różnych sposobów by coś osiągnąć. Istnieje cała szkoła myślenia jak robić swoje i nikogo nie kopiować. No i w porządku, nie zamierzam na ten temat dyskutować jednak rzecz, która mnie nadzwyczajnie pociąga i daje satysfakcję to myślenie o tym jako o historii – odkrywanie i zrozumienie tego co zrobiono do tej pory. I znowu wracamy do uznania jakie należy się tym, którzy poswięcaja czas na badania i studia. Uważam ,że jast to niezmiernie istotne. W 99.99% tym co mi imponuje to muzycy, którzy uczą się grać według zasad zanim zaczna je łamać. ( Bardzo ważne zdanie – przyp tłum.)

CATHI: Sporo osób twierdzi, że najbardziej wartościową pomoca naukową jest możliwość usłyszenia kogoś bezpośrednio – twarzą w twarz podczas gry.

JOE: Oczywiście! Mogłem z tego skorzystać ponieważ miałem biznes który pozwalał mi poznawać ludzi, usiąść i przeanalizować ich grę tak, że mogłem robić lepsze harmonijki.

CATHI: Kiedy ktoś przychodzi by ulepszyć harmonijkę, rozmawiasz z nim, obserwujesz jago styl gry
i próbujesz rozpracować w jaki sposób można udoskonalić harmonijkę w zależności od jego stylu gry?
Czy raczej są to relacje student -nauczyciel?

JOE: Hmmm, można użyć słowa student i naturalnie w przypadku ludzi którzy płaca mi za instrukcje tak jest. Jednak wielokrotnie mam tak wielką kolekcję różnych technik i styli, tremolo, vibrato, pracy rękami, różnych sposobów na wyjaśnienie jak uzyskac ton czy podciąg, że mogę poczynic pewne sugestie. Jestem ogromnie zaangażowany w nauczanie; uważam ,że edukacja to odpowiedź. Oto czym jest dla mnie. Często do pewnych rzeczy dochodzę jakby tylnymi drzwiami, tak działam powolij rozpracowuję rzeczy, rozkładam na czynniki pierwsze. A kiedy sprawy się wyjasniają przekładam to na język i wskazówki zrozumiałe dla nas obu.

CATHI: Możesz to zwerbalizować , czy musisz pokazać to na harmonijce?

JOE: Zwykle to bywa kombinacja (śmiech). W najlepszym przypadku scenariusz wygląda tak; ty grasz, ja komentuję, ja gram i omawiam udzielajac wskazówek, a wtedy ty grasz znowu. A potem jest czas na komentarze; „Trochę więcej tego, trochę więcej tamtego”. To jest najlepszy sposób komunikacji ponieważ wtedy dotykamy problemu. Gdybyśmy komunikowali się jedynie za pomocą słów, byłoby trudno ponieważ nie do końca wiem co masz na myśli posługując się pewnymi szczególnymi słowami.
To jest generalnie wielki problem z instrumentem. Muzycy mówią „ Ten dźwięk się klei” a ja na to ; „ Co to znaczy się klei?” „Jest za szybki, za wolny, nie reaguje na zadęcie?” Zawsze próbuję ustalić.
Muszę być w stanie zrozumieć i zamienić to na coś co każdy będzie umiał pojąć.

CATHI: Taki komunikacyjny bzik, co?( Smiech)

JOE: Taaa... głównie dlatego, że nie lubię być źle rozumiany i koniecznie chcę wiedziec co inni myślą.
(śmiech)

CATHI: No cóż, wiem ,że uczysz, wciąż budujesz wspaniałe harmonijki, grasz w Carl Davies Blues Band oraz w duecie folkowym z Anitą Miller – nawet nagrywasz płyty, ale Joe, jakie są Twoje cele?

JOE: (Smieje się) Wprawiasz mnie w zakłopotanie , mała żmijo! Być zaangażowanym w muzykę w jak największym stopniu jest zdecydowanie jednym z nich. Próbuje w znaczeniu zatrudnienia oraz finasowym mieć zagwarantowane jak najwięcej pracy tak długo jak tylko mam oczy i ręce sprawne, wiesz, móc usiąść i stworzyć produkt który zadziała. Chcę się uczyć, ale nie chcę czuc ,że MUSZĘ coś zrobić. Cenię sobie wolność robienia różnych rzeczy. Zainwestowałem szalona ilość czasu w robienie tego. Próbuje uczynić moje życie interesującym, być szczęśliwym (jestem) oraz usiłuję stwarzać sytuacje w których każdy wygrywa z kimkolwiek mam do czynienia. Czasem jest to upokarzające i przerażające jak bardzo ludzie excytują się harmonijkami które robię. Mam na myśli to, że mógłbym opowiedzieć parę przerażających historii....

CATHI: (Śmiech) No cóż, dla niektórych są to święte relikwie.

JOE: Tak, nie mogę w to uwierzyc.... ja po prostu próbuję zrobić kasę.

CATHI: Tak, to jest jak z lekarzem czy specjalistą: jeśli nie wiesz jak przygotowuje lekarstwo, czujesz respekt.

JOE: (Śmiech) A wtedy on cię wykończy!


THE END :) :) :)
Ostatnio zmieniony lutego 11, 2011, 9:36 pm przez lauderdale, łącznie zmieniany 3 razy
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: HarpSlav » lipca 15, 2008, 9:43 am

Witaj, Laudi :)
Małe dopowiedzenie: junkie może też oznaczać fanatyka jakiegoś zajęcia, że ktoś ma świra na punkcie czegoś (One who has an insatiable interest or devotion)
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
HarpSlav
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1029
Rejestracja: maja 19, 2007, 8:25 pm
Lokalizacja: Lublin

Postautor: lauderdale » lipca 15, 2008, 10:11 am

Slawek Nowodworski pisze:Witaj, Laudi :)
Małe dopowiedzenie: junkie może też oznaczać fanatyka jakiegoś zajęcia, że ktoś ma świra na punkcie czegoś (One who has an insatiable interest or devotion)
Pozdrawiam!


Dzieki. :)
Nawet w Wikipedii stoi jak byk... muszę się bardziej przylozyc.
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Sław » lipca 18, 2008, 9:21 am

Dzięki Lader Dale. To kto następny w kolejce? Może jakiś wywiadzik z Patem Ramseyem ;)
Pozdrawiam Sław
https://www.facebook.com/feelintheblues1
R.L. Burnside - "The blues ain’t nothin’ but dance music".
Sław
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2606
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 9:53 pm

Postautor: lauderdale » lipca 18, 2008, 11:39 am

Sławek Turkowski pisze:To kto następny w kolejce? Może jakiś wywiadzik z Patem Ramseyem ;)
Pozdrawiam Sław



A moze Jason Ricci i jego klopoty z amerykanska pruderia. :)
Ale to po wakacjach chyba.

:)
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: bohdan » sierpnia 7, 2008, 8:21 am

Wróciłem! :)

Dzięki wielkie!
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Postautor: kora » sierpnia 7, 2008, 4:53 pm

Lauder, szacuneczek :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Poprzednia

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wywiady

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 210 gości