Paweł Stomma pisze:Widzę, że nie odpuszczacie.
W sumie wolałem, zeby mojego postu nie komentowac, ale faktycznie, mogłem nie pisac w takim razie. Mnie sie podoba - Wam - nie.
PS
Jarku, jak ktos pisze, że nie lubi oceniać, a potem ocenia, to to jest obłuda. Jak ktos faktycznie nie lubi tego robić, to tego nie robi i już. Nie każdy tu pisze.
Nie mógłbyś spać żeby mi czegoś nie dolepić
nie lubię oceniać to nie lubię, jest temat który mnie interesuje
z racji tej, że niejako jestem świadkiem tego co się dzieje z Hubertem
pamiętam jego pierwszy występ na LW&B, prawie nikt go nie znał, skromny chłopak, zagrał z Jogim jak trzeba. Wszyscy myśleliśmy wtedy jednakowo - talent jakiego nie było.
Teraz Ci co mają okazję go słyszeć raz po raz, chyba też myślimy jednakowo, szkoda, ale może jeszcze nic straconego.
Ok Paweł życzę Ci jamu z Hubertem w takiej dyspozycji jak był ostatnio kiedy go słyszałem.
Muzycy Boogie Chili byli mili ... próbowali wytrzymać jeden utwór.
Hubert jest jeszcze młody, może moją krytykę wsadzić sobie.... może przemyśleć. Może mu pomóc, na pewno nie zaszkodzi.
Co innego jeśli wydaje się sądy o ukształtowanym muzyku, który wie co robi, w jego przekonaniu najlepiej i po prostu tak jak ma być jego zdaniem.
Tu moje widzi mi się nie ma nic do gadania, mogę tylko iść na koncert kupić płytę, albo nie, a nie gadać, że nie dorasta temu, tamtemu, a tu powinien zabrzmieć tak, czy siak. Zabrzmiał tak jak chciał, albo to kupuję albo nie
Hubert jeszcze nie wie co chce.
I to tyle