Nie żyje Pete Seeger, gwiazda folku i pionier protest songu

[WojtekU]

http://wyborcza.pl/1,75477,15347399.html

[kanczenconga]

We shall overcome ... someday

[Dziadek Władek]

...gwiazda folku i pionier protest songu

Bluesa też nie unikał... Jeden z tych, którzy kształtowali mnie muzycznie...
[*]

[Paweł Stomma]

Słuchaliśmy go po nocach w akademiku....
[*]

[Rock-A-Billy]

Ten były członek Komunistycznej Partii USA, ktory śpiewał swe idiotyczne protest - songi, bo nie podobało mu się że żył w demokracji i najbardziej wolnym rynku na świecie. Było przeciwko czemu protestować, naprawdę... W latach 40-tych i na początku 50-tych - wielki admirator Józefa Stalina, potem na fali chruszczowowskiej odwilży się zmitygował, dobrze wyczuwał tzw. mądrość etapu. Sabotażysta kulturowy własnego kraju w czasie wojny we Wietnamie, do postawienia w jednym szeregu (np. pod murem) z rozwydrzonymi "kontestarami" pokroju Joan Baez czy Jane Fonda. Niech mu ziemia lekką będzie...

[kanczenconga]

Słyszałeś kiedyś prawicowe protest - songi?

[Rock-A-Billy]

Tak, znam ich bardzo wiele...
np. ten
http://www.youtube.com/watch?v=I4s0nzsU1Wg

albo ten

http://www.youtube.com/watch?v=82h2hyM4DTM

albo taki

http://www.youtube.com/watch?v=2-ZQ5T8wjsg

Przykłady można by mnożyć. To nie jest oczywiście stylistycznie to samo co wyśpiewał Pete Seeger i jemu podobni np. Joan Baez, ale światopoglądowo, to tematyka całkowicie z drugiej strony barykady. No i rzecz ostatnia, w USA czasach zimnej wojny tylko ostatni głupek lub zdrajca mógł zostać członkiem partii komunistycznej.

[kanczenconga]

A mógłbyś przetłumaczyć parę zdań z tych piosenek, zwłaszcza podkreślających ich prawicowość? Bo z angielskim u mnie licho.