Nick Curran (1977-2012)

Pożegnania, wspomnienia...

Moderator: mods

Nick Curran (1977-2012)

Postautor: RafałS » października 10, 2012, 11:27 pm

Zmarł kilka dni temu, 6 października, ale przeczytałem o tym dopiero przed chwilą. Wszyscy kiedyś umierają, ale Nick Curran miał tylko 35 lat i nie zabrały go narkotyki (jak często bywa) tylko rak. Szersze grono może go kojarzyć jako gitarzystę The Fabulous Thunderbirds (płyta "Painted On"). Nagrał kilka albumów solowych, mam tylko jeden z nich - "Player!" z 2004 roku, ale ten jeden wystarczył, żebym go bardzo cenił. To mógł być następca Jimmie Vaughana. Los zdecydował inaczej.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Dziadek Władek » października 11, 2012, 1:34 am

Tylko 3 lata starszy od mojego syna...
Nie poznałem Go jeszcze - a jednak żal...

[*]
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: RafałS » października 11, 2012, 7:06 pm

Dziadek Władek pisze:Nie poznałem Go jeszcze - a jednak żal...
[*]


Curran grał podobnie do Kida Ramosa (którego zresztą zastąpił w T-Birdsach). Lubił swingującego bluesa, ale dodawał do tego sporo rockendrolowego ognia. Miał tę iskrę. Dostał WC Handy Award w kategorii "Best New Artist Debut". W ogóle to był ponoć chłopak o niespożytej energii i oprócz bluesa szalał na boku w punkowj kapeli. Jak się dowiedział o chorobie wytatuował sobie napis "Fuck cancer". Wielka szkoda, że to nie pomogło. Nowotwór gardła. A chłopak ponoć nawet papierosów nie palił.

Na allmusic.com poświęcono mu następujacy artykuł:

http://blog.allmusic.com/2012/10/09/rem ... ck-curran/

A tu kawałek z ostatniej plyty (jest ich obok więcej):

http://www.youtube.com/watch?v=O4-CRR6B ... re=related

Bardzo zachęcam do czytania, słuchania i pisania. Chyba nie ja jeden go lubiłem?
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: kora » października 11, 2012, 7:20 pm

ojej ! :? :cry: :cry:

[*]
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Roj » października 11, 2012, 9:07 pm

[*]
Awatar użytkownika
Roj
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7325
Rejestracja: sierpnia 8, 2009, 7:16 am
Lokalizacja: Rzeszów

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » października 11, 2012, 9:37 pm

:(
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: melomaniak » października 13, 2012, 7:07 am

[*]
Awatar użytkownika
melomaniak
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 15341
Rejestracja: kwietnia 7, 2008, 4:14 pm
Lokalizacja: Świdnik

Postautor: Piotr Gwizdała » października 15, 2012, 1:23 pm

Tak się składa, że od Jego pierwszej płyty - polubiłem Jego szorstki głos, i to w jaki sposób identyfikował sie z kulturą muzyczną swego stanu (Texas) i swej Ojczyzny.
ZAWSZE śmierć w tak młodym wieku, jest bardzo złym zaskoczeniem...

W najbliższej auycji SIŁA BLUESA (18 bm.) poświęcę Jego dokonaniom muzycznym spory czas w audycji.
Był dla mnie "... odświeżającym historię Americana Music z werwą punk-rocka i rock'n'rolla..."
Pozostały mi po Nim jedynie płyty, potwierdzjące Jego talent...
SZKODA, WIELKA SZKODA...:-( [*]
Awatar użytkownika
Piotr Gwizdała
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2732
Rejestracja: czerwca 4, 2004, 9:57 am
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Nick Curran (1977-2012)

Postautor: Robert007Lenert » października 16, 2012, 4:53 pm

RafałS pisze:Zmarł kilka dni temu, 6 października, ale przeczytałem o tym dopiero przed chwilą. Wszyscy kiedyś umierają, ale Nick Curran miał tylko 35 lat i nie zabrały go narkotyki (jak często bywa) tylko rak. Szersze grono może go kojarzyć jako gitarzystę The Fabulous Thunderbirds (płyta "Painted On"). Nagrał kilka albumów solowych, mam tylko jeden z nich - "Player!" z 2004 roku, ale ten jeden wystarczył, żebym go bardzo cenił. To mógł być następca Jimmie Vaughana. Los zdecydował inaczej.

Tez mam tylko jeden album, tez bardzo cenie..... cholera on taki mlodziak.... dziwne koleje losu... :roll:
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Bluesmaster » października 17, 2012, 9:44 pm

Odszedł jeden z ulubionych gitarzystów wszystkich Szulerów...
Wielka strata, tyle pięknej muzyki mógł jeszcze stworzyć...
Awatar użytkownika
Bluesmaster
blueslover
blueslover
 
Posty: 695
Rejestracja: stycznia 21, 2010, 1:34 pm


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Odeszli...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 136 gości

cron