Na ostatniej płycie Iana Gillana można przeczytać, że on i Tomasz Dziubiński się przyjaźnili. To właśnie Dziubiński podsunął Gillanowi tytuł albumu "One Eye To Morocco". Dla mnie Metal Mind to przede wszystkim kasety z rockiem progresywnym (np. Pendragon), króre kupowałem, kiedy jeszcze nie miałem odtwarzacza CD. Miłe wspomnienia. Jak zawsze żal człowieka.