JEFF BUCKLEY - WSPOMNIENIE...

Pożegnania, wspomnienia...

Moderator: mods

JEFF BUCKLEY - WSPOMNIENIE...

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » lipca 3, 2010, 11:17 am

ŚPIEW KTÓRY PORAŻA NIEPOKOJEM


„...Jeff odłożył gitarę i spojrzał kumplowi w oczy. Popływamy? – spytał i ściągnął koszulę. Nucąc Whole Lotta Love zeppelinów zanurzył się w wodach Mississipi...”
Właśnie ukazała się jego nowa płyta Mystery White Boy – Live’ 95-’96. Zawiera dwanaście rockowych (i nie tylko) arcydzieł wykonanych przed publicznością Niemiec, Francji, Australii i Stanów Zjednoczonych. I wszystkie te niesamowite opowieści, które słyszałem o koncertach Jeffa Buckleya potwierdziły się co do joty. Każda z tych dwunastu kompozycji zwala z nóg niesamowitym klimatem. Chwilami jest to nerwowe, niemal transowe granie, a kiedy indziej znowuż akompaniament zespołu jest niemal niesłyszalny. A do tego dodać jeszcze trzeba ŚPIEW. Wyobraźcie sobie śpiew, który poraża niepokojem; który aż wykręca z bólu uszy, a chwilami urzeka niespotykanym pięknem i wzrusza do łez. Falset, kantylena, krzyk, szept i jęk... Wszystko to jest tu obecne za sprawą jednego człowieka, który uwielbiał Led Zeppelin i Edith Piaf. I jedno i drugie słychać w tej genialnej muzyce. Buckley nadał temu oczywiście zupełnie inny wymiar. Środek ciężkości przeniósł niemal w całości na swój głos. Zespół istnieje i owszem, ale istnieje właściwie tylko po to by niezwykle inteligentnie wypełniać tło za nieziemskim śpiewem swego lidera. Długo czekałem na taką płytę. Czekałem z niedowierzaniem, bo przecież wcale nie musiała się ukazać...
Urodził się w 1966 roku w Los Angeles. Swego ojca spotkał tylko raz w życiu, a że był wtedy jeszcze malcem, nie bardzo interesowało go, kim był jego tato. A tato nazywał się Tim Buckley. Był niezwykłym poetą, świetnym kompozytorem i pięknie śpiewał. W dwa miesiące po spotkaniu z synem Tim umarl. Zabiły go narkotyki i alkohol. Muzyki uczyła Jeffa matka. Pokochał „dwójkę” Zeppelinów i debiut Crosby, Stills and Nash; równie często sięgał do twórczości Sly and The Family Stone i Edith Piaf. A potem były własne zespoły. I choć uwielbiał heavy metal swą przyszłość wiązał raczej z rzeczami w stylu Vana Morrisona i Patti Smith. A jeszcze później był klub Sin-e i pierwszy koncertowy mini album, w Europie nie osiągalny. I w 1994 roku w sklepach pojawiła się Grace. Jedna z najpiękniejszych płyt lat dziewięćdziesiątych. To na Grace znajdziecie perełki w rodzaju Lilac Wine, Last Goodbye, Corpus Christi Carol i Hallelujah Leonarda Cohena. Ten ostatni zaśpiewany tak, że nie ma siły, ściska za gardło. Część z tych utworów pojawiła się również na Mystery White Boy. I na żywo zachwycają jeszcze bardziej. To właśnie Hallelujah, niemal w absolutnej ciszy kończy ten album i kiedy wybrzmiewa ostatni akord, straszliwie boleśnie dociera do człowieka fakt, że Jeff Buckley już nigdy nic więcej nie zagra. 29 maja 1997 roku utonął w wodach Mississipi.

Paweł Freebird Michaliszyn
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am


Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » lipca 9, 2010, 9:41 pm

massakra i ogromny smutek.....

Genialnie zaśpiewane a przecież slanial sie na nogach...

http://www.youtube.com/watch?v=A8VOESa9 ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=IW2K7E49 ... re=related
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » lipca 9, 2010, 10:00 pm

Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Roj » lipca 10, 2010, 7:12 am

http://www.youtube.com/watch?v=_ibb8zkDB-g
http://www.youtube.com/watch?v=jq1XIEnIwqI
http://www.youtube.com/watch?v=EAjn10TfX18
1993 - rok przed śmiercią Ryśka ... i chyba mocne postanowienie poprawy... genialny koncert akustyczny w Łodzi , transmitowany przez TVP.. miałem wówczas 24 lata i słuchałem tych dźwięków z rozdziawioną gębą..
Awatar użytkownika
Roj
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7325
Rejestracja: sierpnia 8, 2009, 7:16 am
Lokalizacja: Rzeszów

Postautor: Roj » lipca 10, 2010, 7:32 am

Większość tych dżemowych historycznych nagrań na You Tube pochodzi od Armina , naszego forumowego kolegi .
Dzięki Armin !!
Awatar użytkownika
Roj
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7325
Rejestracja: sierpnia 8, 2009, 7:16 am
Lokalizacja: Rzeszów


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Odeszli...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 92 gości

cron