Moderator: mods
Perfect Stranger pisze:czy Jacko był również twórcą tekstów i kompozytorem swoich utworów? pozdrawiam
Tomiszon pisze:http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6768842,Szokujace_wyniki_autopsji_Jacksona.html
ech.
Tomiszon pisze:http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6768842,Szokujace_wyniki_autopsji_Jacksona.html
ech.
RomanR pisze:Tak sobie myślę i chyba się nie mylę - facet wolał umrzeć niż się skompromitować
maciejka chrystusowa pisze:tak jak jestem w stanie uwierzyć w te kilkanaście operacji plastycznych, tak już w to, że był łysy - nie, poniżej kilka zdjęć z tego roku - we własnych, naturalnie kręconych włosach:
http://img361.imageshack.us/i/mjcropg.jpg/
http://img510.imageshack.us/i/curls.jpg/
http://img146.imageshack.us/i/justinmj1.jpg/
nie należy wierzyć we wszystko co pisze prasa/internet ...
RomanR pisze:Tomiszon pisze:http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6768842,Szokujace_wyniki_autopsji_Jacksona.html
ech.
czytając ten artykuł nabieram przekonania że nasze dziennikarstwo naprawdę spada a właściwie sięgnęło już dna.
Człowiek który pisze takie bzdury nawet nie pokusił się o głupi telefon choćby na pogotowie czy do swojego lekarza by skonsultować sie przed pisaniem.
Dzisiaj nawet dzieciak z podstawówki wie że w czasie reanimacji bardzo często dochodzi do łamania żeber -to naturalne i nawet wskazane do tego by reanimacja była skuteczna.
Wielki szum próbuje sie zrobić wokół tej niepotrzebnej śmierci zrzucając winę na lekarza osobistego i inne osoby a rzadko kto potrafi powiedzieć co tak na prawdę się stało.Narkotyki,leki itp.
Przypomina mi to śmierć RyśkaR -wtedy też szukano winnych wśród jego otoczenia ,przyjaciół i bliskich(jakby miał lekarza osobistego i dostęp do "czystych"narkotyków to może też by dożył pięćdziesiątki)
Tak sobie myślę i chyba się nie mylę -facet wolał umrzeć niż się skompromitować co nie znaczy że nie jest mi przykro że odszedł
szkoda chopa
RockOnCellBlock pisze:Generalnie ze wszystkich newsów o Michaelu, przeciętnego fana jego muzyki powinien interesować tylko ten jeden:
"Michael Jackson umarł".
Marek-Browarek6 pisze:Uważam , ze to co zrobił wcale nie było dobre dla muzyki.
Michał Worgacz pisze:Marek-Browarek6 pisze:Uważam , ze to co zrobił wcale nie było dobre dla muzyki.
Zawsze twierdziłem i będę twierdził, ze muzyka to nie matematyka - i nie da się jej sprowadzić do żadnego wspólnego mianownika, i że każdy ma święte prawo odbierać muzykę "po swojemu" i stosować do jej oceny własne kryteria.
Zrozumiałbym więc - gdybyś napisał : "Nie lubię stylu Jackson'a, nie podobają mi się jego kompozycje, dla mnie to gówno" ... to bym zrozumiał, i nie komentowałbym w żaden sposób.
Ale pisanie, że - to co zrobił, nie było dobre dla muzyki - to jakieś grube nieporozumienie. (żeby nie powiedzieć - skrajna nonszalancja).
Piszesz że Jackson próbował wepchnąć MUZYKĘ na jakieś tory ... strasznie to poetyckie. Tyle że jakoś bez sensu. MUZYKA to nie jest jakiś POJEDYNCZY twór, który można sobie gdziekolwiek wpychać. Każdy z nas ma swoją własną muzykę, bo każdy z nas jest inny - i całe szczęście.
Nikt Cię do słuchania Jackson'a nie zmusza. I nie pisz, że ON próbował cokolwiek zrobić z MUZYKĄ. On zajmował się wyłącznie SWOJĄ WŁASNĄ muzyką ... i miał prawo robić z nią co mu się żywnie podoba. Nawet wybielić.
Kupiły to miliony ludzi na całym świecie ... Jeżeli Ty nie - Twoja sprawa - masz święte prawo wyboru ! Pisanie jednak że "Jackson zrobił coś złego dla muzyki", to mniej więcej jakbyś powiedział że "Budda zrobił coś złego dla religii" ...
Strzeżmy się fanatyzmu !!! W muzyce również ...
Marek-Browarek6 pisze:Gdybym napisał tak jak sugerujesz (np. "dla mnie to gówno") to prawdopodobnie zmajstrowalbyś jeszcze dłuższy poemat niż ten powyższy.
Marek-Browarek6 pisze:To żaden fanatyzm , że po prostu mi się nie podobało , nie podoba i nigdy nie będzie....
Marek-Browarek6 pisze:Ty też się postaraj czytać ze zrozumieniem i nie zarzucaj mi , ze napisałem jakoby Jackson zrobił coś złego dla muzyki ...
napisalem , że moim zdaniem nie zrobił nic dobrego ...
I tyle na ten temat ...
Marek-Browarek6 pisze:Uważam, że to co zrobił wcale nie było dobre dla muzyki.
RockOnCellBlock pisze:A ja postaram się zażegnać spór .
RockOnCellBlock pisze:margo pisze:czy mu lepiej? tego nie wiem
wiem natomiast, że z tej Starej Gwardii tego formatu zostało już bardzo niewielu
obok Madonny Tina Turner przecież, Prince, no a przede wszystkm Wielko Ozzy
pozostało czekać
Page, Plant, McCartney, Starr...
ewcia pisze:Mnie też jest okrutnie przykro. Do dziś bardzo lubię wiele jego utworów, a na np. gdy jeżdżę na snowbordzie zawsze mam Michaela w mp3playerze. Wybitnie energetyczna muzyka. Wielka szkoda, że odszedł.
A tak na marginesie, czytając o śmierci na gazecie.pl natrafiłam na taki fragment:"We wczesnych latach 90. lekarze dermatolodzy stwierdzili, że piosenkarz cierpi na rzadką chorobę skóry zwaną bielactwem. Objawiała się ona utratą pigmentu i dużymi białymi plamami na skórze. Prasa brukowa podsycała plotki, że gwiazdor poddaje się ryzykownym zabiegom wybielania skóry. Jackson zaprzeczał tym doniesieniom."
To jak to było z tym wybieleniem? Bo ja całe życie myślałam, że był pierwszym i jedynym człowiekiem, który się wybielił
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 225 gości