Strona 43 z 46

Post: grudnia 30, 2012, 9:33 pm
autor: posener
Ze Śląska synek.

Post: grudnia 30, 2012, 9:41 pm
autor: rocken
Jurek Styczyński

Post: grudnia 30, 2012, 10:45 pm
autor: posener
Potwierdzam

Post: stycznia 1, 2013, 10:19 am
autor: rocken
Kto to powiedział ?

"Pod koniec naszych wspólnych dni Muddy zaczął ze mną szczerze rozmawiać na temat podtrzymywania dziedzictwa bluesa, nazwał mnie swym przybranym synem, a ja zapewniłem go, że zrobię, co w mojej mocy, by sprostać tej odpowiedzialności. Zaufanie, jakim mnie obdarzył, było niemal przytłaczające, ale dałem mu słowo, choć mam pełną odpowiedzialność, jak często jest to dzisiaj wykpiwane, i jestem całkowicie pewien, że mówił serio."

Post: stycznia 1, 2013, 11:02 am
autor: posener
Czy to powiedział jakiś białas? Gdzieś już chyba się z tym spotkałem.

Post: stycznia 1, 2013, 12:23 pm
autor: rocken
posener pisze:Czy to powiedział jakiś białas?

Tak

Post: stycznia 1, 2013, 1:49 pm
autor: posener
Czy facet ma coś wspólnego z piractwem i Karaibami?

Post: stycznia 1, 2013, 1:51 pm
autor: rocken
z tego co się orientuje to raczej lubi pływać 8)

Post: stycznia 1, 2013, 1:52 pm
autor: posener
Strzelę. Eric Clapton?

Post: stycznia 1, 2013, 1:54 pm
autor: rocken
posener pisze:Strzelę. Eric Clapton?

Brawo !
Cytat pochodzi z "Autobiografii" E.C.

Post: stycznia 1, 2013, 1:56 pm
autor: posener
Tak myślałem. Nie mogłem sprawdzić, bo się jej pozbyłem.

Post: stycznia 1, 2013, 2:04 pm
autor: posener
Joe Walsha można chyba uznać za zaopatrzeniowca innych słynnych kolegów po fachu. Jak wiadomo słynny Les Paul J.Page został mu gorąco zarekomendowany i sprzedany przez Walsha. W trochę inny sposób Walsh wyposażył w gitarę znanego gitarzystę słynnego brytyjskiego zespołu. Gitara ta używana była niemal wyłącznie w nagraniach studyjnych i jak to się ładnie pisze "zdefiniowała brzmienie tego gitarzysty". O jaką gitarę chodzi i jakiego gitarzystę?

Post: stycznia 3, 2013, 8:27 pm
autor: posener
Obrazek

To TA gitara i w TYCH rękach.

Post: stycznia 3, 2013, 8:56 pm
autor: Paweł Stomma
Gitara to Gretsh (moje marzenie) a gitarzysta to pewnie Townshend, ale z tym "zdefiniowaniem" to jakaś ściema. :) Brzmienie Townshenda to najpierw Rickenbacker, a potem SG.

Post: stycznia 3, 2013, 9:09 pm
autor: posener

Post: stycznia 3, 2013, 9:13 pm
autor: Paweł Stomma
Walsh dał Townshendowi jeszcze jednną gitarę - Gibsona Flying V, na której ten zagrał na The Who By Numbers.

PS
Rzeczywiście gość tam pisze o zdefiniowaniu, ale dla mnie to nadużycie. Gdy The Who nagrywali Who's Next, gdzie tego Gretsha najbardziej słychać, Pete był już wystarczająco "zdefiniowany". :)

Post: stycznia 3, 2013, 9:19 pm
autor: Paweł Stomma
Gitarzysta bluesowy, grał na Telecasterze. Wymienił w nim gryf na grubszy! Uważał, że "im mocniejsza szyjka tym potężniejsze brzmienie". Kto to?

PS
Jakiż kontrast z wieloma dzisiejszymi gitarzystami, dla których wygoda gry jest najważniejsza, nawet kosztem brzmienia! :)

Post: stycznia 3, 2013, 9:21 pm
autor: posener
Paweł Stomma pisze:Walsh dał Townshendowi jeszcze jednną gitarę - Gibsona Flying V, na której ten zagrał na The Who By Numbers.


Dobrze jest być kumplem Walsha.

Post: stycznia 3, 2013, 9:23 pm
autor: rocken
Strzele sobie, Albert Collins ?

Post: stycznia 3, 2013, 9:26 pm
autor: Paweł Stomma
rocken pisze:Strzele sobie, Albert Collins ?

Ciepło, ale nie.
Mój bohater też czarny, ale starszy i grał głównie slajdem, używając tulejki i palców.
Ponoć jego nauczycielem był niejaki Claude "Blue Smitty" Smith, jeżeli ktoś taki wogóle istniał! :D

Post: stycznia 3, 2013, 9:43 pm
autor: Paweł Stomma
Podobno na jego nagrobku jest nieprawdziwa data urodzenie (późniejsza o 2 lata).

Post: stycznia 3, 2013, 9:44 pm
autor: posener
To ja sobie strzelę: Muddy Waters?

Post: stycznia 3, 2013, 9:46 pm
autor: Paweł Stomma
posener pisze:To ja sobie strzelę: Muddy Waters?

Trafiony, zatopiony. :)

Post: stycznia 3, 2013, 9:53 pm
autor: posener
To jak już jesteśmy przy Telecasterach pytanie a propos. Czy ktoś wie jaki los spotkał słynnego Tele Jimmy Page'a, na którym nagrał jedynkę?

Post: stycznia 5, 2013, 7:54 pm
autor: posener
Chyba przesadziłem z trudnością zagadki. Tele zwany też Dragonem (ze względu na wzory samodzielnie namalowane przez Page'a) już nie istnieje. Tzn. nie istnieje jako działająca gitara. Gryf powędrował do brązowego Tele, na którym Jimmy grał w czasach The Firm, a body nadal przechowuje Page. Kiedyś gdy Jimmy był w trasie kolega postanowił oddać mu przysługę i polakierował gitarę. Po tym zabiegu zmieniła brzmienie, a co gorsza została zniszczona część elektryczna (działał tylko przygryfowy przetwornik).

Zamiast tego bardziej bluesowa zagadka. Wielka bluesowa wokalistka zaśpiewała jeden z pierwszych hitów spółki Jery Leiber i Mike Stoller. Singiel sprzedał się w dwóch milionach egzemplarzy, a ona zarobiła 500 dolców. O kim mowa?

Post: stycznia 14, 2013, 9:40 pm
autor: posener
Podpowiem, że ten sam kawałek nagrał później pewien zdolny białas, który stał się jedną z największych postaci w historii show biznesu. Oczywiście komercyjnie wyszedł na tym dużo lepiej niż wokalistka, która jest bohaterką zagadki.

Post: stycznia 23, 2013, 6:50 pm
autor: posener
Ale, że Kora nie zgadła do tej pory tej zagadki, to jestem zaskoczony. Chodzi przecież o jedną z jej ulubienic.

Post: stycznia 23, 2013, 7:37 pm
autor: kora
oj tam, oj tam :lol:
Dopiero teraz tu zajrzałam :lol:

"Big Mama" Thornton , a ten białas , to Elvis Presley
Utwór - Hound Dog

Post: stycznia 23, 2013, 8:58 pm
autor: posener
No, wywabiłem drapieznika zagadkowego z ukrycia :lol:

Post: stycznia 23, 2013, 10:12 pm
autor: kora
hmmm ...
Ne mam pomysłu..:D
Ostatnio dużo słucham, mało wnikam w szczegóły personalne :lol:

Kto, swego czasu powiedział tuż przed koncertem :

"Jestem kierowcą autobusu, a Wy jesteście moimi pasażerami" ?