Okolice Bluesa

RafałS pisze: na szczęście w jednym pliku zostały tagi i tytuł wyświetlił mi się na ekranie.

Szkoda, bo miałem dwie fajne podpowiedzi. Szczerze mówiąc w większości przypadków wolę solowe płyty Wootena niż solowe krążki Marcusa, tym bardziej, że Victor miewa płyty z jakimś pomysłem. Tutaj pomysł jest taki, że album jest dwupłytowy. Na jednej płycie są instrumentale, na drugiej wokalne.

Podpowiedzi zawsze mogę posłuchać - a nuż się przekonam?

Pewnie Cię zaskoczę, ale nie mam pojęcia.

Gitarzysta mało znany, ale kilka płyt nagrał. Na tej (z polowy lat 90-tych) towarzyszy mu bardzo znany bębniarz, którego lubisz. Gitarzysta ma nazwisko, sugerujące, że może być np. potomkiem emigrantów z Rosji, którzy uciekli przed pogromami (przynajmniej mi się tak kojarzy). W rzeczywistości jest innego, mieszanego pochodzenia. Gra na gitarze mało znanej marki o włosko brzmiącej nazwie. Na instrumentach tej firmy grał też kiedyś Russell Malone, okazjonalnie również George Benson i Steve Morse.

Tytuł najbardziej znanego standardu z płyty w wolnym tłumaczeniu brzmiałby: "Co ty wiesz o miłości."

Kto i z jakiej?
http://www.supershare.pl/?d=37AE3A9E2
http://www.supershare.pl/?d=8C701B222
http://www.supershare.pl/?d=86D15BE82

posener pisze:Ron Affif Trio "52nd Street"

Tak jest. A jak oceniasz człowieka? Benson go chwalił, ale też te pochwały nic go nie kosztują i może się równie ciepło wypowiadać o setkach muzyków. Ja słuchajac miałem wątpliwości, czy Watts rzeczywiście pasuje do tej muzyki. W niektórych numerach wydawał mi się zbyt nowoczesny do tego typu grania.

Ja go oceniam bardzo dobrze. Poważne granie. Tam chyba są bardziej swingujące numery. Jestem ciekaw jak w nich improwizuje. Piękna gitara.

Ciężki tydzień. Już ściągnąłem zagadkowe pliki i słucham w tle - za zgadywanie zabiorę się jutro.

Mario Biondi - Yes You Live. Kojarzę nazwisko, ale jedyne jego wystąpienie ma moich płytach, to gościnny występ z Incognito, którzy zresztą (jak mówi opis) grają tu w paru kawałkach. W ogóle granie bardzo mi się tu podoba, chyba bardziej niż śpiew lidera.

Skoro jesteśmy przy soulowo-jazzowych wokalistach śpiewających w dobrym towarzystwie - kto to i z jakiej płyty (pewnie jeden kawałek wystarczy)?

http://www.supershare.pl/?d=5CFA3A892

Tak strzelę po kilku taktach. Will Downing?

posener pisze:Tak strzelę po kilku taktach. Will Downing?

Pewnie. A jak jeszcze zgadniesz ze słuchu z kim, to nie będę Cię męczył o tytuł płyty.

No nie wiem kogo masz na myśli. George Duke?

Will Downing "Invitation Only"
Nie znam tej płyty. Wyczytałem, że kawałek z Yellowjackets.

Tak jest. Jakiś czas temu kupiłem mojej mamie jedną płytę Downinga, bardzo jej się spodobała, więc teraz ma już ich pięć.

RafałS pisze:bardzo jej się spodobała

Mi się też podobają i kilka mam.

Kto i z jakiej?
http://www.supershare.pl/?d=E3D00D9D2
http://www.supershare.pl/?d=8D297F3E2
http://www.supershare.pl/?d=3D7A4F4A2

Przy okazji off top - ciekawostka techniczna. Czy te dwa pliki mp.3 się różnią, a jeżeli tak to czym?
http://www.supershare.pl/?d=0AF893122
http://www.supershare.pl/?d=A1FF25922

Mają względem siebie odwrócone kanały

andryszek pisze:Mają względem siebie odwrócone kanały

A to ciekawe - muszę zweryfikować (znaczy lewy z jednego pliku jest prawym na drugim?). A poza tym? Jakieś różnice w brzmieniu?

Odsłuchałem po minutce - oprócz zamiany kanałów supershare nie pozwolił mi na zalezienie innych różnic

B&B pisze:Odsłuchałem po minutce - oprócz zamiany kanałów supershare nie pozwolił mi na zalezienie innych różnic

To są oczywiście pliki zrobione z dwóch różnych remasterów. Ja je oczywiście znam z wersji nieskompresowanych i odsłuchiwanych na normalnym sprzęcie i różnica jest kolosalna. Byłem ciekawy czy będzie slychać różnicę po konwersji do mp.3. Moim zdaniem jest ewidentna. Jedna z wersji jest spłaszczona i sieje górą w porównaniu z drugą. Słychać to nawet na kompie, chociaż widzę, że niekoniecznie.

W swoim pytaniu napisałeś

...ciekawostka techniczna. Czy te dwa pliki mp.3 się różnią, a jeżeli tak to czym?

Z TECHNICZNEGO punktu widzenia różnicą są właśnie odwrócone kanały. Różnica w brzmieniu jest oczywiście słyszalna bez względu na format pliku i sprzęt na którym jest odtwarzany (poza sprzętem monofonicznym) - ale jest to efekt m.in. odwrócenia kanałów. Gdybyś jeszcze dodatkowo spróbował "poodwracać" te kanały w fazie, bądź delikatnie przesunąć - to efekt były jeszcze inny
Dodam jeszcze, że oba pliki mają różne wartości samplowania - podkreślam: z technicznego punktu widzenia

Robin Trower - "Something's About To Change". Pierwsze, niemal natychmiastowe skojarzenie.
Lubię Trowera, ale wolałem kiedy śpiewał Dave Pattison.

RafałS pisze:
Robin Trower - "Something's About To Change". Pierwsze, niemal natychmiastowe skojarzenie.
Lubię Trowera, ale wolałem kiedy śpiewał Dave Pattison.

Potwierdzam. Nuda jak w polskim filmie (w większej dawce)

Wracamy do śpiewania. Kto to i z jakiej płyty?

http://www.supershare.pl/?d=ACB965792

http://www.supershare.pl/?d=7C9907BE2

RafałS pisze:Wracamy do śpiewania. Kto to i z jakiej płyty?

http://www.supershare.pl/?d=ACB965792

http://www.supershare.pl/?d=7C9907BE2

Po kilku taktach Anita Baker. Cieszy mnie kierunek Twoich zainteresowań

"Rhythm of Love" Anita Baker - jedna z wielkich ciemnoskórych dam.

Wracamy do korzeni. Kto i z jakiej?
http://www.supershare.pl/?d=2B1247ED2
http://www.supershare.pl/?d=70BAAB2E2
http://www.supershare.pl/?d=44C5469B2