Okolice Bluesa

Waglewskiego więcej ludzi zna i wie co nagrał, a tamto inne pewnie przeszło niezauważone i tyle.

azazzello pisze:

B&B pisze:No ale to jest marne uzasadnienie, żeby do tego wątku wstawiać kogokolwiek, jeśli tylko się go lubi
To ja może zgłoszę Riverside - "Shrine Of New Generation Slaves". Karambol na pewno zaakceptuje

Urocza propozycja i na dodatek uzasadniona merytorycznie- nawet Bob Log III ze stajni Fat Possum nagral cos na czesc Twoich faworytow
http://www.youtube.com/watch?v=fVJdb5UtO8o

To przecież miał być tylko taki przekorny żarcik, a ty tu sobie jaja robisz

azazzello pisze:Btw., po przesluchaniu polskich propozycji odpuszczam sobie jakakolwiek pryncypialnosc. Skoro mix piosenki kabaretowej i szantow tez zostal zaliczony w poczet tegorocznych propozycji i tego nikt sie nie czepia (Waglewskiego natomiast tak) to nie mam wiecej pytan

Nie da się zaprzeczyć, że na tej płycie (Waglewskiego) są utwory około-bluesowe (transowate boogie), ale też reszta zupełnie w innych klimatach i jest problem jak to zaliczać, czy to jest około-bluesowa płyta, czy w ogóle rozpatrywać w tym wątku? Może trzeba zapytać autorów co mieli na myśli i czy czują bluesa

B&B pisze:Może trzeba zapytać autorów co mieli na myśli i czy czują bluesa

"Muzyka WFE jest na pewno silnie osadzona tradycji. Ale broń Boże to żadna sentymentalna podróż w przeszłość! Tylko zdecydowanie dzisiejsze i bardzo osobiste myśli i nuty, zaczerpnięte z country, bluesa, rhythm and bluesa. I nade wszystko fantastyczny dowód na to, że Blues może być dla dzisiejszego rocka wszystkim – źródłem porywających riffów („Ojciec”, „Trupek”), skarbnicą zwiewnych wyrazistych melodii („Wrze Gąszcz”, „Ile Jeszcze Życia”), żarliwą, choć tak oszczędną w słowach, modlitwą („Bóg”), sednem ballady („Matka”, „Syn”) i… zgrabnym „puszczeniem oka na finał” („Na Okrągło”). Przykładem, jak celnymi frazami uzyskać i napięcie i intymność i uśmiech... "
źródło: http://www.voovoo.pl/njusy.php

Po za tym Waglewski w audycji "Magiel Wagli" również często podkreśla jak wielki miał wpływ i jak ważny jest dla niego blues archetypowy.

Ludzie z Krakowa którzy tworzą jeden z najciekawszych festiwali w Polsce również chyba trochę tego bluesa słyszą.

jimi_blues pisze:Pomysłodawcą Festiwalu Bluesroads jest Bartek Stawiarz a prawnym organizatorem Fundacja Bratniak. Patronat nad kolejną jubileuszową piątą edycją Bluesroads, która odbędzie się w maju 2014 roku, obiją Wojciech Waglewski!

ły tam ma być i nie ma być ii. Alternatywnie może być "obiją Wojciecha"

rocken pisze:Ludzie z Krakowa którzy tworzą jeden z najciekawszych festiwali w Polsce również chyba trochę tego bluesa słyszą.

jimi_blues pisze:Pomysłodawcą Festiwalu Bluesroads jest Bartek Stawiarz a prawnym organizatorem Fundacja Bratniak. Patronat nad kolejną jubileuszową piątą edycją Bluesroads, która odbędzie się w maju 2014 roku, obiją Wojciech Waglewski!

To raczej słaba rekomendacja dla festiwalu, który w nazwie ma blues. No ale skoro Pan Śmietana swego czasu czynił tego typu honory, to można domyślać się,ze tu bardziej chodzi o znane nazwiska, a nie o blues ( swego czasu "patronował" Wojtowicz, Ostafill , no ale kto ich zna ? )

rocken pisze:... I nade wszystko fantastyczny dowód na to, że Blues może być dla dzisiejszego rocka wszystkim – źródłem porywających riffów („Ojciec”, „Trupek”), skarbnicą zwiewnych wyrazistych melodii („Wrze Gąszcz”, „Ile Jeszcze Życia”), żarliwą, choć tak oszczędną w słowach, modlitwą („Bóg”), sednem ballady („Matka”, „Syn”) i… zgrabnym „puszczeniem oka na finał” („Na Okrągło”).

Ładnie napisane, lecz przecież sporo tu nadinterpretacji - tak można wszystko podciągnąć
Ale OK - faktycznie można wpisać na listę okołobluesowych, będzie większa frekwencja.

kora_ pisze:( swego czasu "patronował" Wojtowicz, Ostafill , no ale kto ich zna ? )

Polskich Ikon bluesa już nie ma (Nalepa, Riedel), a nowych się nie dorobiliśmy... (no może Dudek i Wierzcholski?)

Wydaje mi się, że została pominięta
Dr Blues - Tribute To Ol'Skool Masters
choć przecież gra tam nasz forumowy Przemak2!
Tu jest:
http://www.bluesonline.pl/wydawnictwa/i ... wideo.html
I raczej co do jej "bluesowości" nie ma chyba wątpliwości?

B&B pisze:sporo tu nadinterpretacji - tak można wszystko podciągnąć.

Dokładnie

A później dziwimy się ,że ludzie mają takie wypatrzone pojęcie na temat bluesa .
No ale jeżeli przykład idzie z góry, to nie ma się co dziwić ,ze ludzie głupieją
Przykłady tylko przywołane w tym temacie
- ktoś dopuszcza do konkursu przeglądu kapel bluesowych - formację Shoe Laces
- Ktoś inny ,czyni z Braci, gwiazdę festiwalu bluesowego
- Jeszcze ktoś inny decyduje,ze Pan Waglewski, rockowy gitarzysta ( ale " kochający bluesa" ,pewnie jak co drugi uznany w Polsce gitarzysta rockowy,tudzież jazzowy ) ,obejmie patronat nad bluesowym festiwalem .
- No i to, co najbardziej mnie niepokoi ( może to następstwo w/w przykładów ? ) - bluesfani, którzy uznają za najlepszą płytę bluesową ,płytę ,która nie mieści się w tej kategorii ( przesłuchałam ją wczoraj u znajomych )

Szkoda,ze tak się dzieje. Takim tokiem myślenia i postępowania, rozwodnimy totalnie pojęcie bluesa .
I to nie muzycy będą winni tego,że blues schodzi na psy, tylko promotorzy i słuchacze.

No to się nagadałam

p/s Na szczęście mnie to lotto, biorę to na klatę i słucham dalej

-

kora_ pisze:Szkoda,ze tak się dzieje. Takim tokiem myślenia i postępowania, rozwodnimy totalnie pojęcie bluesa.

Po zmianie toku myślenia to będziemy chyba jeszcze bardziej czarni niż Afroamerykanie. Polska ostoją bluesa? bardzo ciekawa koncepcja.
Ale jak ktoś lubi kabana pastowanego to przecież nikt mu nie broni z nim spacerować po lesie

rocken pisze: Polska ostoją bluesa? bardzo ciekawa koncepcja.:

To jest nadinterpretacja mojego postu


_______________________


Jeżeli ktoś się bawi w promocję bluesa, czy to w wydaniu polskim,czy zagranicznym, powinien przestrzegać jakiś norm . Pierwszy przykład z głowy
- jedna z gwiazd festiwalu Bluesonalia - Wishbone Ash ....
( może lepiej zmienić nazwę festiwalu, lub douczyć jego organizatora ? )

Nauczmy się nazywać 'rzeczy po imieniu" , bo inaczej, robimy z siebie błaznów

rocken pisze:Ale jak ktoś lubi kabana pastowanego to przecież nikt mu nie broni z nim spacerować po lesie

To Waglewski poczerniał na okazję "Bluesroads"?

B&B pisze:To Waglewski poczerniał na okazję "Bluesroads"?

Nie ma to jak lotna riposta

Pan Waglewski pewnie na tą okoliczność , będzie bardziej czarny ,niż Afroamerykanie

kora_ pisze:

B&B pisze:To Waglewski poczerniał na okazję "Bluesroads"?

Nie ma to jak lotna riposta
Pan Waglewski pewnie na tą okoliczność , będzie bardziej czarny ,niż Afroamerykanie

A może są też tacy, którzy uważają, że to co przez ostatnie 20lat "środowisko bluesowe" wykreowało na bluesmanów, bluesmanki, różnorakie "osobowości" jest w dużej części najzwyczajniej żałosne i śmieszne...

kora_ pisze:- No i to, co najbardziej mnie niepokoi ( może to następstwo w/w przykładów ? ) - bluesfani, którzy uznają za najlepszą płytę bluesową ,płytę ,która nie mieści się w tej kategorii ( przesłuchałam ją wczoraj u znajomych )

A ktora sie w 100% miesci???
Piosenka kabaretowa, szanty, country, smooth -jazz, covery Rolling Stonesow, Hendrixa czy Dylana Ci nie przeszkadzaja? Tylko rockman Waglewski wybiorczo narusza swietosc?
Wybor w 2013 wsrod czysto bluesowych pozycji z tzw. gornej polki jest praktycznie zaden. Nudy. Trudno, taki rok. Niemniej do moich dwoch typow chetnie bede wracal jeszcze dlugo.

azazzello pisze:Tylko rockman Waglewski wybiorczo narusza swietosc?

Pewnie dlatego, że nigdy nie był użytkownikiem tego forum.
Dziwne, że nikt nie wymienia płyty najbardziej "czarnego" damskiego głosu w tej części Europy. Uhonorowanego fan-clubem ludzi okolic bluesa.

A ja nadal jestem pod urokiem autorskiej płyty Beaty Przybytek. Tutaj maleńka próbka:
http://www.youtube.com/watch?v=K6vLndT5qE4

rocken pisze:

azazzello pisze:Tylko rockman Waglewski wybiorczo narusza swietosc?

Pewnie dlatego, że nigdy nie był użytkownikiem tego forum.
Dziwne, że nikt nie wymienia płyty najbardziej "czarnego" damskiego głosu w tej części Europy. Uhonorowanego fan-clubem ludzi okolic bluesa.

A co - nagrała płytę? Widocznie słaba promocja...

Robert007Lenert pisze:A ja nadal jestem pod urokiem autorskiej płyty Beaty Przybytek. Tutaj maleńka próbka:
http://www.youtube.com/watch?v=K6vLndT5qE4

A to około-bluesowa płyta?

Oczywiście.

Tak śledząc trochę ten wątek mam wrażenie, że większość i tak nie słyszała polskich "bluesowych" płyt

Przypominam, że w tym roku np. wyszła płyta Blue Sounds "Karuna", także płyta jednego z moich zespołów Slow Ride "Blues za twoim oknem". Wyszła też fajna epka - Willie Mae Unit.

Pewnie jakby poszperać, to jeszcze by się kilka pozycji znalazło, które umknęły forumowiczom....

B&B pisze:

Robert007Lenert pisze:A ja nadal jestem pod urokiem autorskiej płyty Beaty Przybytek. Tutaj maleńka próbka:
http://www.youtube.com/watch?v=K6vLndT5qE4

A to około-bluesowa płyta?

No to dzięki Robert - bardzo przyjemna płyta. Interesujący głos, ciekawe, zróżnicowane utwory i aranże. Przesłuchałem całość z przyjemnością, bez znużenia, a przy paru perełkach z zachwytem. Przypomniały mi się czasy, gdy zachwycałem się Dianą Krall
Ale właśnie - to jest płyta około-jazzowa. Mamy tu jazz, smooth czy pop i owszem ze 2 bluesowate utwory, ale nikt rozsądny nie zgłosi tej płyty do kategorii blues

B&B pisze:[...]ale nikt rozsądny nie zgłosi tej płyty do kategorii blues

Ujawnisz rozsądny człowieku, co Ty zgłaszasz do płyty roku 2013 w kategorii blues?

A kto powiedział, że ja jestem rozsądny
Uświadomiłem sobie właśnie (bo z przyjemnością słucham), że zapomniałem zagłosować na taką fajną płytkę "You don't know nothing about love" - Frank Bey/Anthony Paule...

B&B pisze:A kto powiedział, że ja jestem rozsądny

To, na co nie zapomniałeś zagłosować w kategorii krajowych wydawnictw?

Aleś ty namolny jesteś... oczywiście na "Okolice Bluesa 100% Live"!

B&B pisze:Aleś ty namolny jesteś... oczywiście na "Okolice Bluesa 100% Live"!

Jedni namolni inni upierdliwi i złośliwi. Jak w życiu.
Ale bardzo doceniam postawy patriotyczne w dzisiejszych czasach

Najlepsze płyty to te których nie ma, a może są tylko o nich nie wiemy bo zajmujemy się tylko tymi o których wiemy, o których słychać.
Wiem, wiem po raz kolejny ktoś napisze że mieszam, albo ze chcę zwrócić na siebie uwagę.
A może chcę zwrócić uwagę na tych którym nie zależy na rozgłosie. Swego czasu do takich ludzi należał właśnie Paweł Ostafil wspomniany wcześniej http://blues.com.pl/viewtopic.php?t=3481
został Marek Wojtowicz i z tego co wiem wydał płytkę.
inni też są...
P.S
Dziękuję Kora że moja skromna osoba została ujęta poprzez płytę "Old School Blues".

Olek - płyta Pawła Ostafila będzie. Nie wiem jak to zrobię, nie wiem kiedy, nie wiem, czy ktoś będzie chciał jej słuchać, może wcześniej padnę, ale - najważniejsze - mam zgodę Pawła Ostafila.

kanczenconga pisze: nie wiem, czy ktoś będzie chciał jej słuchać,

Jestem pierwszą chętną do jej wysłuchania, powiem więcej - kupuję w ciemno !