Blues XXI wieku.

Tu porozmawiacie o najpiękniejszej muzyce jaką jest Blues; o tradycji, teraźniejszości i przyszłości "błękitnych nutek"...

Moderator: mods

Postautor: TITO » stycznia 14, 2012, 1:41 pm

rocken pisze:
a ja myślałem że to jakaś reklama i na końcu będzie napis: "wszystkie drogi prowadzą do McDonalds" 8)


Dobre!
Zmieniłbym tylko lokal - na KFC
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: Paweł Stomma » stycznia 14, 2012, 2:00 pm

A ja mam jeszcze takie pytanie, niby nie związane z tematem, ale tylko pozornie:
Czy blues może być h..owy?
Tzn. czy jak ktos lubi bluesa, to cos może mu sie nie podobać, choć jest to blues?
Czy też, jak on lubi bluesa, to już jak cos uzna za bluesa, to mu sie automatycznie podoba?
Ciekawym bardzo Waszych odpowiedzi..
Ostatnio zmieniony stycznia 14, 2012, 2:04 pm przez Paweł Stomma, łącznie zmieniany 1 raz
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: rocken » stycznia 14, 2012, 2:04 pm

Paweł Stomma pisze:A ja mam jeszcze takie pytanie, niby nie związane z tematem, ale tylko pozornie:
Czy blues może być h..owy?
Tzn. czy jak ktos lubi bluesa, to cos może mu sie nie podobać, choć jest to blues?


pewnie że tak jest przynajmniej ja mam taki "faworytów" :)

ps. chyba powinno być ch..owy :)
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Paweł Stomma » stycznia 14, 2012, 2:05 pm

rocken pisze:ps. chyba powinno być ch..owy :)

Nie poprawię, bo postanowiłem propagować formę, którą częściej widze na murach. :)
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: rocken » stycznia 14, 2012, 2:15 pm

Żeby nie było że na skróty i ktoś z naszego podwórka :)

Bobby Rush podobno postać bardzo szanowana w Chicago i nowatorska w bluesie XXIw. Dla mnie odpowiednik naszego „rockowego” Michała Wiśniewskiego i zespołu Ich Troje :)

http://www.youtube.com/watch?v=q6L5XHhv ... 40369C4642

http://www.youtube.com/watch?v=5LWEhRDV ... playnext=2
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Paweł Stomma » stycznia 14, 2012, 2:18 pm

rocken pisze:pewnie że tak jest przynajmniej ja mam taki "faworytów" :)

Ja też, ale ja raczej jestem za niezawężaniem definicji słowa "blues".
Ale, żeby być wiarygodnym to podam jakies przykłady:
z uznanych nie przepadam za T-Bone Walkerem, z nowych za Tommym(?) Castro np.
Ale ciekaw jestem, jak mają ci, co chca bardziej zawęzić znaczenie tego słowa?
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: TITO » stycznia 14, 2012, 3:08 pm

Paweł Stomma pisze:Ale ciekaw jestem, jak mają ci, co chca bardziej zawęzić znaczenie tego słowa?


Całe szczęście, że to dodałeś!
Usprawiedliwia to moją absencję w powyższym temacie.

Ale podłączam się pod pytanie, bo czasem mam wrażenie, że są osoby, dla których wystarczy, że artysta jest czarny, ma ochrypły głos i 100 lat. Nieważne, że nie czuje rytmu, gitara nie stroi, wokalnie słabo - BO PRZECIEŻ ROBI TO OD SERCA! - to mnie osłabia.
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: kora » stycznia 14, 2012, 3:25 pm

Paweł Stomma pisze:Tzn. czy jak ktos lubi bluesa, to cos może mu sie nie podobać, choć jest to blues?
Czy też, jak on lubi bluesa, to już jak cos uzna za bluesa, to mu sie automatycznie podoba?


Ja lubię blues :wink: i zapewniam Cię,ze jestem bardzo wybredna :twisted:


TITO pisze:
Ale podłączam się pod pytanie, bo czasem mam wrażenie, że są osoby, dla których wystarczy, że artysta jest czarny, ma ochrypły głos i 100 lat. Nieważne, że nie czuje rytmu, gitara nie stroi, wokalnie słabo - BO PRZECIEŻ ROBI TO OD SERCA! - to mnie osłabia.


Proszę o podanie przykładów, czyli o nazwiska tych bluesmenów

Jak będziesz grał tak jak np. Albert King ( trochę pasuje do Twojego opisu - czarny,ochrypły głos , gitara nie stroi,) to jestem w stanie założyć Twój fan club :lol:

Każdy kto słucha muzyki, po pewnym czasie oddziela ziarno od plew .
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: TITO » stycznia 14, 2012, 3:47 pm

kora_ pisze:
Jak będziesz grał tak jak np. Albert King ( trochę pasuje do Twojego opisu - czarny,ochrypły głos , gitara nie stroi,) to jestem w stanie założyć Twój fan club :lol:

Każdy kto słucha muzyki, po pewnym czasie oddziela ziarno od plew .


Wara od Alberta Kinga!
"In session" to moje ulubione DVD.
Doskonałe brzmienie gitary, rewelacja - co Ci strzeliło do głowy?
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: kora » stycznia 14, 2012, 4:18 pm

Spokojnie, wyluzuj .
Przecież nie jest żadną tajemnicą,ze Albert często koncerty grał na rozstrojonej gitarze.

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie ,potrafisz wymienić tych bluesmenów ?
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: agrypa » stycznia 14, 2012, 4:24 pm

Ciekawe Pawel :) Ja tez nigdy nie potrafilem sie przekonac do T-Bone'a Walkera. Jakos tak kojarzyl mi sie z rozrywkowym graniem "pod sledzia" na statkach przemierzajacych Missisippi. :D
Kiedys mialem ciekawa dyskusje na pw. z Kora. Dotyczyla koneksji Jazzu z Bluesem. Chyba osiagnelismy konsensus :D
Dla Pana Leopolda Tyrmanda, postaci napewno zaslugujacej na szacunek, blues i jazz byly tozsame. Blues byl dla niego integralnym gatunkiem jazzu. Robert Johnson byl dla Pana Leopolda znaczaca postacia na scenie jazzowej. Z ciekawostek: Pan Leopold nigdy nie uznal elektrycznego bluesa. Jego prawo.
W swiezo wydanym z inicjatywy BBC, bardzo fajnym magazynie "100 Jazz Legends"
Obrazek
Najwazniejsze postacie Jazzu uporzadkowane sa alfabetycznie. Pomiedzy Rahsaanem Rolandem Kirkiem a Charlesem Lloydem znalazl sie Leadbelly.
Obrazek
Pisza iz od niego zaczel sie burzliwy rozwoj gitary w jazzie. Byl pierwszym na drodze ktora poszlo pozniej wielu.
Zgadzam sie z Kora. Jazzmani zawsze szanowali bluesa i zawsze potrafili interesujaco i porywajaca go grac. Jeden z moich jazzowych ulubiencow Archie Shepp powiedzial w wywiadzie:
"blues to jeden z najwazniejszych elementow mojego muzycznego warsztatu"
W latach 60/70 wszystko bylo prostsze. Bluesman to byl bluesman, a zespol rockowy byl zespolem rockowym. Pamietam wypowiedz radiowego dziennikarza z trojki {zapamietalem bo dotyczyla niezwykle wtedy dla mnie wazkiego wydarzenia}
Brzmialo to tak:
"Znakomity bluesman John Lee Hooker nagral plyte z zespolem rockowym Canned Heat" i wszystko jasne :D Kocham Canned Heat lecz byl to bez watpienia zespol rockowy, bardzo fajnie grajacy bluesowe kawalki. Moim zdaniem o niebo lepiej od wszystkich wspolczesnych blues-rockmanow.

A w przyszlosci spodziewam sie znalezc duzo wiecej ciekawych i nowatorskich nutek bluesowych w jazzie jak w rocku. Tak juz mam :)
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: TITO » stycznia 14, 2012, 4:46 pm

kora_ pisze:
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie ,potrafisz wymienić tych bluesmenów ?


O, przepraszam!
To Ty nie odpowiedziałaś na pytanie. Ja podkreśliłem zasadność Pawła pytania, stwierdzając, że chętnie sam bym się dowiedział, czy ktoś z wielbicieli "rdzennego" bluesa potrafi wskazać czarną postać archeo z gitarą, która gra bluesa a jej się nie podoba, bo mi się wydaje, że nie. Ty się odezwałaś, powiedziałaś, że jesteś bardzo krytyczna i przekierowałaś odpowiedź na mnie!
Ja wymieniłbym ... powiedzmy 3 Bogów gitary ze świata bluesa, których nie lubię i uważam, że dużo popyliny zagrali niewartej splendoru, który na nie spłynął, ale zwyczajnie boję się awantury na forum.
Dla Twojej wiadomości - są biali!
Ostatnio zmieniony stycznia 14, 2012, 4:50 pm przez TITO, łącznie zmieniany 1 raz
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: kora » stycznia 14, 2012, 4:49 pm

TITO pisze:Ja wymieniłbym ... powiedzmy 3 Bogów gitary ze świata bluesa, których nie lubię i uważam, że dużo popyliny zagrali nie wartej slendoru, który na nie spłynął, ale zwyczajnie boję się awantury na forum.
!


eee tam, ja obiecuję się nie awanturować :lol:
Wymieniaj 8)
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » stycznia 14, 2012, 4:56 pm

agrypa pisze:Kiedys mialem ciekawa dyskusje na pw. z Kora. Dotyczyla koneksji Jazzu z Bluesem. Chyba osiagnelismy konsensus :D


a jakże 8)

"Jazz to nie tylko blues,ale blues jest wyłącznie jazzem,
nie istnieje bez jazzu ."
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: agrypa » stycznia 14, 2012, 4:57 pm

TITO pisze:Ja wymieniłbym ... powiedzmy 3 Bogów gitary ze świata bluesa, których nie lubię i uważam, że dużo popyliny zagrali nie wartej slendoru, który na nie spłynął, ale zwyczajnie boję się awantury na forum.


I to jest problem. Jak byly awantury to forum zylo. TITO ja sie z Toba przewaznie nie zgadzam i mozemy sie poklucic. Napewno szanuje Cie za konsekwentna obrone swoich pogladow i upodoban."Plastusiem" nie jestes na pewno. Nie boj sie. Bedzie ciekawiej. :)
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: TITO » stycznia 14, 2012, 4:59 pm

O nie, nie!

Dlatego, że panowie ci nagrali też wiele rzeczy dobrych... i szacunek, ale generalnie czym dalej w las tym gorzej!
Zresztą jeden już nie żyje... a o umarłych się źle nie mówi.
KONIEC.
Ostatnio zmieniony stycznia 14, 2012, 5:00 pm przez TITO, łącznie zmieniany 1 raz
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: agrypa » stycznia 14, 2012, 5:00 pm

kora_ pisze:
TITO pisze:Ja wymieniłbym ... powiedzmy 3 Bogów gitary ze świata bluesa, których nie lubię i uważam, że dużo popyliny zagrali nie wartej slendoru, który na nie spłynął, ale zwyczajnie boję się awantury na forum.
!


eee tam, ja obiecuję się nie awanturować :lol:
Wymieniaj 8)


Nie AWANTUROWAC :?: Kora, nie dobijaj mnie :twisted:
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: Paweł Stomma » stycznia 14, 2012, 5:02 pm

Ciekawe, skąd ta pewność, ze jazzmani szanowali bluesa? Bo tak? Bo to mówili? Pod względem muzycznym gwałcili go dużo bardziej niż rockanrollowcy. Nawalili do niego akordów ponad miarę, dominantę przesunęli później i poprzedzili ją akordem mollowym, a i tak nie "ogrywali" tych akordów ale zupełnie inne, których w harmonii nie było!
To jak oni szanowali?
Czasem (rzadko) udawało im sie utrzymać nastrój bluesa, czasem, od świeta któryś zagrał jakąś bluesowa frazę, a potem znowu, dawaj naqrwiać pasażami jakichś substytutów akordowych!
Ja tego nie krytykuję, ja to podziwiam!
Ale szacunku trudno tu się dopatrzeć, raczej ma to wszystkie cechy brutalnego gwałtu!
Ale, jak pisałem mnie to nie wadzi, bo sprawa się rozwija.
Oczywiście cały czas gadali, jak to oni tego bluesa nie szanują. A, że jazz aspiruje już teraz do tzw. kultury wysokiej, to sie im raczej kłamu nie zadaje.

Ale jak tak, to ja sobie pozwolę rozszerzyć granice bluesa w drugą stronę i bluesowe dla mnie np. są:
Cactus, wczesne AC/DC, jedynka Zepsów, jedynka Black Sabbath (co, może nie?) itd.
A z nowości White Stripes, czy Jon Spencer!
Oczywiście to inny rodzaj bluesa, bo tez inny temperament.
Jest chyba coś takiego i nie musi próba analizy tegoż pachnieć rasizmem?
....
Siedział pod drzewem. Spadło. Wysunął rękę,, podniósł, zjadł.
Spadło dalej. Trochę sie zasmucił i nad sobą porozczulał, jak to ma ciężko, ale w końcu wstał, dwa kroki przeszedł, podniósł, zjadł. Znowu usiadł. I tak dalej...

A tu nie dość, ze trzeba sie było za tym królikiem po polach i lasach naganiać, nawqrwiqć, nabiegać, to jeszcze na koniec, jak sie juz go dogoniło, to trzeba mu było porzadnie przypieprzyć!
To i róznica tempreamentu powinna być prawda?
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: kora » stycznia 14, 2012, 5:03 pm

agrypa pisze:
kora_ pisze:
TITO pisze:Ja wymieniłbym ... powiedzmy 3 Bogów gitary ze świata bluesa, których nie lubię i uważam, że dużo popyliny zagrali nie wartej slendoru, który na nie spłynął, ale zwyczajnie boję się awantury na forum.
!


eee tam, ja obiecuję się nie awanturować :lol:
Wymieniaj 8)


Nie AWANTUROWAC :?: Kora, nie dobijaj mnie :twisted:


ok,ok :lol: :twisted:

TITO pisze:wielbicieli "rdzennego" bluesa potrafi wskazać czarną postać archeo z gitarą, która gra bluesa a jej się nie podoba, bo mi się wydaje, że nie.


A jednak tak.
Nie przepadam za Robertem Johnsonem .:twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: TITO » stycznia 14, 2012, 5:10 pm

kora_ pisze:
A jednak tak.
Nie przepadam za Robertem Johnsonem .:twisted:


O ja pier...ę!!!
W życiu bym nie pomyślał!
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: kora » stycznia 14, 2012, 5:17 pm

Paweł Stomma pisze:Ciekawe, skąd ta pewność, ze jazzmani szanowali bluesa? Bo tak? Bo to mówili?



Nie ! Nie musieli, to było słychać w ich graniu
Wielkie jazz bandy np. Counta Basie'go, Duke'a Ellington'a ,Benny Goodmana, czy Louis Armstronga
były przepełnione bluesem ,wiec chyba musieli go szanować ?

A to, co działo się później, to już jest inna historia .... i masz wiele racji.
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » stycznia 14, 2012, 5:22 pm

TITO pisze:W życiu bym nie pomyślał!


Jak dla mnie Robert Johnson jest przereklamowany .
W jego czasach było wielu, bardziej utalentowanych bluesmenów .
( to jest moje zdanie )
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: agrypa » stycznia 14, 2012, 5:32 pm

ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: Paweł Stomma » stycznia 14, 2012, 5:35 pm

Uhh, Kasia!
Nie chciałby Cie zobaczyć na następnej Rawie przywiązaną do słupa z tabliczką na szyi: Она не любит Роберта Джонсона
:lol:
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: agrypa » stycznia 14, 2012, 5:36 pm

kora_ pisze:
TITO pisze:W życiu bym nie pomyślał!


Jak dla mnie Robert Johnson jest przereklamowany .
W jego czasach było wielu, bardziej utalentowanych bluesmenów .
( to jest moje zdanie )


Nie poklucimy sie :( [ :D ] Ja chetnie slucham kawalkow R. Johnsona w innych wykonaniach. Sam mister Johnson jest dla mnie nieco niestrawny.
Lubie jak blues ma troche "ikry" Louisiana Reed[np.] nigdy mnie nie nudzi
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: rocken » stycznia 14, 2012, 5:37 pm

agrypa pisze:hm.........[?]

http://www.youtube.com/watch?v=Q80c0TeVOXI

:shock:


to jest to ! :D
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Paweł Stomma » stycznia 14, 2012, 5:43 pm

rocken pisze:
agrypa pisze:hm.........[?]

http://www.youtube.com/watch?v=Q80c0TeVOXI

:shock:


to jest to ! :D

Ja jednak wolę chyba te wersję z warkoczami:
http://youtu.be/1VlRUIHwygc
chociaz Angus tu mniej pokazuje..

A tak a propos, to dobrze mi sie wydaje, że zarówno ACDC jak i Budgie to graja te wersje VanMorrisona?
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: TITO » stycznia 14, 2012, 5:49 pm

agrypa pisze:Ja chetnie slucham kawalkow R. Johnsona w innych wykonaniach. Sam mister Johnson jest dla mnie nieco niestrawny.


Ja to mam z Bobem Dylanem.
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: kora » stycznia 14, 2012, 5:51 pm

agrypa pisze:Lubie jak blues ma troche "ikry" Louisiana Reed[np.] nigdy mnie nie nudzi


nie ma szans na kłótnię :cry: :D


TITO pisze:
Ja to mam z Bobem Dylanem.


:lol: :lol: :lol: mam to samo :lol: a jak zagra na harpiku, to już w ogóle mam dość :lol:
Jak dla mnie jego wokal jest podobny do miauczącej kotki podczas rui na dachu :wink:
Ale kompozytorem/tekściarzem jest wyjątkowym .


_____________
Ostatnio zmieniony stycznia 14, 2012, 5:57 pm przez kora, łącznie zmieniany 3 razy
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: agrypa » stycznia 14, 2012, 5:55 pm

rocken pisze:
agrypa pisze:hm.........[?]

http://www.youtube.com/watch?v=Q80c0TeVOXI

:shock:


to jest to ! :D


Wiem, po tytule i ogolnych bladych zarysach, co graja. Dla mnie to wykonanie to "czystej wody" rock. Jak na moj gust malo ciekawy.
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Blues i tylko blues

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 223 gości