Jak zapoznawać młodzież z muzyką bluesową?

Tu porozmawiacie o najpiękniejszej muzyce jaką jest Blues; o tradycji, teraźniejszości i przyszłości "błękitnych nutek"...

Moderator: mods

Blues tylko dla starszaków?

Postautor: B&B » lutego 16, 2011, 8:10 am

"Zapałka", młoda (22) raperka z Olsztyna na łamach GW (12.02.2011) mówi:
W Olsztynie jest wiele dobrych składów, ale brakuje profesjonalnego studia. Nie ma też zbyt wiele klubów. Latem jest program Olsztyńskie Lato Artystyczne, ale większość imprez nie jest dla młodzieży: spotkania z poezją, noce bluesowe...
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Re: Blues tylko dla starszaków?

Postautor: lauderdale » lutego 16, 2011, 9:00 am

B&B pisze:"Zapałka", młoda (22) raperka z Olsztyna na łamach GW (12.02.2011) mówi:
W Olsztynie jest wiele dobrych składów, ale brakuje profesjonalnego studia. Nie ma też zbyt wiele klubów. Latem jest program Olsztyńskie Lato Artystyczne, ale większość imprez nie jest dla młodzieży: spotkania z poezją, noce bluesowe...


No coz ... co jakis czas slychac nawet tu na forum jak sie panowie i panie licytuja kto starszy ... :)
A ci mlodzi zapalency zanim do czegos dojda tez beda po piecdziesiatce. :)

Ciekawe, jak jest srednia wieku fanow bluesa, bo cos mi sie wydaje ,ze "Zapalka" ma racje ...
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Re: Blues tylko dla starszaków?

Postautor: B&B » lutego 16, 2011, 9:31 am

lauderdale pisze:
B&B pisze:"Zapałka", młoda (22) raperka z Olsztyna na łamach GW (12.02.2011) mówi:
W Olsztynie jest wiele dobrych składów, ale brakuje profesjonalnego studia. Nie ma też zbyt wiele klubów. Latem jest program Olsztyńskie Lato Artystyczne, ale większość imprez nie jest dla młodzieży: spotkania z poezją, noce bluesowe...

No coz ... co jakis czas slychac nawet tu na forum jak sie panowie i panie licytuja kto starszy ... :)

Ale to tylko raczej licytacja w sprawie kto bardziej zamierzchły big-beat pamięta :lol:
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: RafałS » lutego 16, 2011, 10:51 am

Trochę się zgadzam z Jackiem, chociaż on to żartem napisał. Może niekoniecznie po pięćdziesiątce. Ale ja na przykład dopiero po trzydziestce i pewnych życiowych doświadczeniach dojrzałem emocjonalnie do bluesa. Dlatego czytając "jak zapoznawać młodzież..." zadaję sobie pytanie "czy".

A wracając do raperki z Olsztyna - to skutek zmian społecznych. Bycie dorosłym przestało być modne. Mój dziadek jak tuż przed wojną dostał pierwszą pracę (miał bodaj 16 czy 17 lat), to z wypłaty kupił sobie płaszcz i kapelusz, bo dorosłość była cool. Teraz odwrotnie - dorośli idą często w młodzieżowość, bywa ze z opłakanym skutkiem. A młodzi, jak ta raperka, wiedzą, że ten blues, poezja, czy co tam jeszcze, to po prostu nie może być dobre, bo to część kultury ich rodziców, a rodzice z definicji się na niczym nie znają bo przecież są starymi głupimi zgredami. :lol:
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Ettariel » lutego 16, 2011, 2:21 pm

we współczesnych czasach nie można młodzieży przekonać - do niczego a już szczególnie do słuchania bluesa :) żyjemy jak to napiał Bauman w czasach płynnej rzeczywistości .. młodzi ludzie żyją ciągła zmianą i boją się zaangażować w cokolwiek, bo to byłoby rownoznaczne ze stałością która przecież jest tak niepewna. Blues jest czyms nad czym trzeba się zatrzymać, pomysleć, spróbować przelać własne uczucia pragnienia. Współcześnie ludzie boją się tego więc blues jest dla nich niedostępny... ludzi enie chca się otwierać, współczesna młodzież jest hermetyczna w swoich przekoanniach i w swoim odcięciu od wszystkiego co może kojarzyć się z przesżlością. Bo jeszcze przez przypadek możnaby stać się innym niż wszyscy ... blues jest niestety muzyką mniejszości (odnośnie młodziezy w tych czasach), a młodzież nie lubi być inna niż wszysscy. Świat nam się zunifikował i jak się jest innym to jest się narażonym na odrzucenie. Problem tkwi w tym ze niektórzy nie przjemują się tym i wolą żyć szczęśliwie i po swojemu, a niektórzy panicznie się tego boją i uciekają od tego jak najdalej.
" Bo życie jest jak pudełko czekoladek..."

http://aussie.phorum.pl/
Awatar użytkownika
Ettariel
blueslover
blueslover
 
Posty: 691
Rejestracja: sierpnia 30, 2010, 10:04 pm
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Postautor: RockOnCellBlock » lutego 16, 2011, 2:29 pm

A myślałam, że młoda reprezentantka sceny bluesowej Ettariel nad bluesem się zatrzymuje i nie boi zaangażować? ;) Pamiętajmy, że młodzież to nie 13 lat, a i trochę więcej. W sumie... kiedyś widziałam ulotkę, na której konsumenci jakiegoś produktu byli podzieleni na grupy: dzieci (9-16), młodzież (16-35) i ludzie dojrzali (35 up) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Piszesz "bo jeszcze przez przypadek moznaby stać się innym niż wszyscy" - niektórzy to lubią!
Blues to nie koniecznie droga życia, może to być wyłącznie muzyka - a wtedy wymaga od słuchacza tylko uszu, którym sprawia przyjemność.
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Postautor: Ettariel » lutego 16, 2011, 10:28 pm

Absolutnie nie wpisuję się na listę tych co boją się być w miejszości :) poprostu to co napisałam to taka refleksja która mnie naszła ;) przelanie myśli na forum ;) to nie jest stwierdzenie ;) niedawno właśnie czytałam "Sztukę życia" Zymunta Baumana i tak poprostu mnie naszło :) nie tylko odnośnie bluesa ale w ogóle... ale że temat o bluesie to do bluesa nawiązałam :P
a jeśli chodzi o młodzież to faktycznie chodziło mi raczej o typowy wiek dorastania :D
ja osobiście nie wiem jak zaczełam słuchać bluesa :) jak więjszośc w wieku adolescencji przechodziłam przez wiele różnych rodzajów muzyki, w większości w okół rocka. Może to dlatego że miałam w domu mnóstwo starych kaset (TAK KASET :D:D ) ACDC, Deep Purple itp po bracie :) potem zaczęliśmy grać, zaczełam więcej chodzić na koncerty i stąło się :) nie wiem kiedy i nie wiem jak :)
muzyka chyba "działa" podobnie jak miłość :) przychodzi czas kiedy uderzy i wtedy sie wie że to ta jedyna :)
" Bo życie jest jak pudełko czekoladek..."

http://aussie.phorum.pl/
Awatar użytkownika
Ettariel
blueslover
blueslover
 
Posty: 691
Rejestracja: sierpnia 30, 2010, 10:04 pm
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Postautor: RockOnCellBlock » lutego 16, 2011, 10:41 pm

Z bluesem można zapoznawać zarówno młodzież w tym typowym wieku dorastania, o którym piszesz, dzieci oraz dorosłych. Tylko każdego trochę inaczej.
Myślę, że warto zwrócić uwagę na potrzebę akceptacji, którą mają dzieci i młodzi. Jest troszkę inna. Dziecko chce być akceptowane w gronie najbliższych oraz nie być ofiarą innych dzieci. 15to latek chce mieć spokój w domu i być w pełni akceptowanym przez towarzystwo. Potrzeby się troszkę zmieniają. I myślę, że z tego powodu łatwiej dotrzeć do mniejszych dzieci. Tzn. jeśli dziecku przedstawi się coś, a ono to "łyknie", być może później już tego nie odrzuci. Jednak gdy słuchacz jest parę lat ode mnie młodszy - weźmy na tapetę ten wiek 14-15 lat, on już sobie jakieś własne poczucie estetyki zakodował i choć ono wciąż się rozwija - muzyka jest dość podstawowym pojęciem w życiu młodej osoby. Albo jest pierwszorzędna, albo jest dodatkiem, ale jest taka, jakiej się "nauczyło" od kolegów - bądź z innych źródeł, ale wydaje mi się, że otoczenie szkolne/podwórkowe/imprezowe najbardziej na to wpływa. Jeśli 14to latek, który wcześniej nie wiedział, jaką muzykę tak naprawde kocha, wpadnie w towarzystwo dresów, będzie słuchać rapu. Jeśli to będą metale - w jego głośnikach zakrólują przeróżne odmiany metalu. A jeśli trafi na mieszankę - tak jak na przykład wielu moich znajomych, z którymi się spotykam - będzie się obijać od jednego gatunku do drugiego i będzie - zdawałoby się bardziej otwarty.
"Zdawało by się", bo ludzie, którzy słuchają trochę bluesa, trochę jazzu, dużo "ambitnego popu", trochę alternatywy itd itd bardzo często nie chcą więcej i są sceptycznie nastawieni na to, co im się pokazuje - bo oni już wszystko znają!

Ja się wdrążyłam w tą muzykę w wieku 9, może 10 lat. I uważam, że to dobry okres, żeby dziecko zainteresować takimi nutkami. Bo wtedy nawet nie trzeba pomagać - np. ja sama później wyszukiwałam różne rzeczy, różne płyty... Dziecko po prostu jest wyjątkowo ciekawe nowych rzeczy...
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Postautor: Ettariel » lutego 16, 2011, 10:52 pm

Każdy wiek jest dobry i każda muzyka, jeśli tylko czerpie się z niej jakąś przyjemnośc :D czy to tworzac czy słuchając :) piękne jest kiedy cżlowiek poprostu się nią cieszy :)
" Bo życie jest jak pudełko czekoladek..."

http://aussie.phorum.pl/
Awatar użytkownika
Ettariel
blueslover
blueslover
 
Posty: 691
Rejestracja: sierpnia 30, 2010, 10:04 pm
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Postautor: Makaron » lutego 22, 2011, 12:14 pm

Tak wiele bluesowych knajp mamy w Polsce, to jest może jakaś nadzieja że występują tam zespoły bluesowe i około bluesowe ? czyli można przyjąć ze młodzież ma do czynienia z muzyką bluesową ;-) to niema źle - ciekaw jestem ile razy w roku w tych klubach gości Blues akustyczny i czy właściciele tych knajp lubią surowe dźwięki z deski bez udziwnień;-) pozdrawiam;-)

1 Fanaberia – Ostrów Wielkopolski 76
2 Leśniczówka - Chorzów 70
3 Blues Club - Gdynia 45

4 Charyzma - Poznań 31
5 ASK - Częstochowa 23
5 Daily Blues - Sopot 23
6 Beka – Kalisz 21
7Muzyczna Owczarnia - Jaworki 16
8 Free Blues Club - Szczecin 15
9 Brama - Bytom 14
9 Sztygarka - Chorzów 14
10 Bar Polski – Suwałki 12

11 Klub Żaczek - Kraków 10
11 Ptasiek Cafe - Kraków 10
12 Rozmarino - Suwałki 8

13 Piwiarnia Warka - Białystok 6
13 Pod Aniołami - Namysłów 6
13 Stereo Krogs - Łódź 6
13 TB Blues Club - Włocławek 6
13 Old Timers Garage - Katowice Piotrowice 6

14 Metal Cave – Warszawa 5
14 Piekarnia Cichej Kobiety - Zielona Góra 5
14 Folwark Stara Winiarnia - Mszana Dolna 5
14 Blues Shoez - Ozimek 5
14 Blues Inside - Leszno 5
14 Ranczo Wetlina 5

15 Lizard King - Poznań 4
15 Hybrydy - Warszawa 4

16 Pub Classic - Piła 3
16 Pokład - Gdynia 3
16 Szuflada 15 - Chorzów 3
16 Jazz Galeria - Giżycko 3
16 Tabaka - Kartuzy 3
16 Rock n Blues - Pruszcz Gd. 3
16 K- 15 Krosno 3

17 Harris Piano Jazz Bar - Kraków 2
18 Andaluzja - Piekary śląskie 1
18 Teatralna - Nowa Sól 1
18 Rura - Wrocław 1
18 Jazzgot - Szklarska Poręba 1
18 Ucho - Gdynia 1
_________________
Makaron
blueslover
blueslover
 
Posty: 633
Rejestracja: lipca 29, 2007, 5:02 pm

Postautor: googa » marca 13, 2011, 10:00 pm

Jako ojciec 17-latka powiem, że dobrze jest słuchać muzyki w domu, w aucie. Nastąpi taka chwila, że dzieciak coś chwyci i zapyta: -Co to?
U mnie tak było, jak syn miał jakieś 9 lat.
Do dzisiaj pamięta czego wtedy słuchał w drodze na wczasy (ok. 1500km i mieliśmy trzy płyty).
Teraz zabija wiedzą muzyczną, gra na gitarze, ma kapelę, koncertują po klubach, jamuje z wielkimi.
Razem jeździmy na koncerty, dziś kupiliśmy sobie bilety na Planta (jest fanem Led Zeppelin).
Samo się stało, nawet o tym nie myślałem. Może dobrze trafiło, bo od malutkiego dziecka chciał grać na gitarze. Dostawał gitary-zabawki.
Życzę wszystkim takiego dzieciaka! Tylko muzyk kosztuje (sprzęt) i na koncerty nie zawsze chce się jechać :D
Proponuję: niech młodzież ma okazję posłuchać tej muzyki. W domu, aucie, koncercie...
Zainteresują się. Muzyka sama się obroni. Gorzej, jak ktoś usłyszy dobrego bluesa, rocka w późniejszym wieku, po zniszczeniu mózgu papką okołomuzyczną przez dzisiejsze kanały TV i radiowe (nie wszystkie).
Nie słucham radia w aucie.
Awatar użytkownika
googa
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 7
Rejestracja: marca 6, 2011, 5:21 pm

Postautor: Dziadek Władek » marca 14, 2011, 12:12 am

Makaron pisze:[...] ciekaw jestem ile razy w roku w tych klubach gości Blues akustyczny i czy właściciele tych knajp lubią surowe dźwięki z deski bez udziwnień[...]

5 ASK - Częstochowa 23

[...]

Lubimy te dźwięki - surowe, z deski...
Grały już w ASK-u składy akustyczne - i będą grały kolejne :)
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Benedykt Kunicki » marca 14, 2011, 9:30 am

cyt. z Googa:
"Jako ojciec 17-latka powiem, że dobrze jest słuchać muzyki w domu, w aucie. Nastąpi taka chwila, że dzieciak coś chwyci i zapyta: -Co to? "
Gratulacje !
to własnie jest naturalna droga do muzyki /bluesa/ !
Benedykt Kunicki
blueslover
blueslover
 
Posty: 437
Rejestracja: kwietnia 17, 2004, 2:30 pm

Postautor: Mr Rekinsky » marca 14, 2011, 1:54 pm

RafałS pisze:Trochę się zgadzam z Jackiem, chociaż on to żartem napisał. Może niekoniecznie po pięćdziesiątce. Ale ja na przykład dopiero po trzydziestce i pewnych życiowych doświadczeniach dojrzałem emocjonalnie do bluesa. Dlatego czytając "jak zapoznawać młodzież..." zadaję sobie pytanie "czy".

Zgadzam sie w 100%- CZY?????
zeby <czuc> bluesa trzeba sie utozsamiac z tekstem...a nie tylko go slyszec... (a do tego zyciowe doswiadczenia sa niezbedne)
i podobnie z dzwiekami- im bardziej dojrzaly sluchacz, tym bardziej docenia prostote i glebe, smutek i szczerosc bluesowych dzwiekow...ja sam do bluesa wrocilem okolo trzydziestki (poznalem bluesa jako
15-tolatek, a do np Chopina okolo czterdziestki:) (nigdy wczesnej fan:)

dlatego nie pcham na sile mojego dorastajacego syna w strone bluesa, raczej staram sie mu pomoc w rozroznieniu Dobrej muzyki od chlamu (we wszystkich gatunkach muzycznych). Pokazuje mu tez ile z otaczajacej nas muzyki wywodzi sie z bluesa (chyba ze trzy czwarte reklam w tv:roll: ) slide guitar zna jako przerywnik w serialu South Park, Metallice, Deep Purple i inne zespoly zna z Guitar Hero ( rock i metal bardzo popularny w wielu grach komputerowych) a jesli juz mu puszczam bluesa to raczej to:

http://www.youtube.com/watch?v=dL_JdOCDkQA

niz moje:
http://www.youtube.com/watch?v=ikxLNaAYu5k

uwierzcie na slowo, probowalem:)))) to dla starych:)

A jesli chodzi o dzieci to muzykowanie i spiewanie z nimi na zywo (jak pisal Makaron) i to jeszcze w formie zabawy- nie ma chyba nic lepszego!
Latwo przemycic bluesowe dzwieki (byle nie przedobrzyc-blagam) i ziarenko bedzie zasiane:)
Blues do przedszkoli:)!!!
Mr Rekinsky
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 65
Rejestracja: marca 8, 2011, 2:46 pm
Lokalizacja: London

Postautor: Bart Łęczycki » marca 15, 2011, 12:14 pm

Witam serdecznie.

Może nie będę opisywać "co można zrobić" tylko co już zrobiliśmy z moimi kolegami po muzycznym fachu:

1998-2003 - wraz z kolegami z Filharmonii Lubelskiej przeprowadziliśmy ok 1500 muzycznych audycji dla przedszkoli, szkół podstawowych, liceum na temat harmonijki i bluesa

Razem z Jackiem Jagusiem zaprezentowaliśmy ponad 20 multimedialnych wykładów o historii bluesa i jego wpływie na inne gatunki muzyczne dla młodzieży młodszej i tej nieco starszej.

Nie wiem jak koledzy ale ja prowadzę rocznie ok 30 warsztatów harmonijkowych w Polsce i za granicą.

W każdy wtorek w Harendzie oprócz jam session z głośników dobywa się muzyka Muddy Watersa, John Mayalla, zespołu Teksasy czy ostatnio Szulerzy.
Może to niezbyt intensywna edukacja bluesowa, ale jednak :)

W przygotowaniu jest jeszcze jeden ogólnopolski program edukacyjny z którym sympatyzują Jurek Owsiak czy Tymon Tymański.
Nie mogę zdradzić szczegółów bo one dopiero się klarują.
Powiem tylko że docelowy zakres naszych działań to ok 15tys szkół :)

Zatem proponuję nie debatować jak edukować młodzież tylko po prostu działać. Niech każdy zrobi to co może i będzie super.

To jest mrówcza robota, taka pozytywistyczna praca u podstaw. Nie jest lekko, ale za to jaka satysfakcja?! :)

Serdeczne i jakże optymistyczne pozdrowienia dla wszystkich promujących bluesa!
Awatar użytkownika
Bart Łęczycki
bluesman
bluesman
 
Posty: 238
Rejestracja: czerwca 1, 2004, 12:43 am

Postautor: B&B » marca 15, 2011, 1:56 pm

Bart Łęczycki pisze:Zatem proponuję nie debatować jak edukować młodzież tylko po prostu działać. Niech każdy zrobi to co może i będzie super.....

Bartku, myślę że wszyscy doceniają to co robisz edukacyjnie i nie ma żadnych wątpliwości co do wartości tych wykładów i warsztatów. Sam bym kiedyś chętnie poszedł na wasz wykład :D
Ale to tak jak ze szkołą - sama nie wychowa. Równie ważne jest to co w domu i zagrodzie, czyli to co ojciec synowi wskaże, czy sąsiad sąsiadowi. I dlatego uważam, że powyższa dyskusja jest bardzo na miejscu 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Rakiet » marca 15, 2011, 3:54 pm

kiedy moje dzieci były małe, nie przepadały za bluesem. wolały dylana, cohena i byrdsów. ;-)) chyba dlatego, że tam więcej melodii. dzieci nie są takie zmanierowane jak dorośli, nie chcą się doszukiwać niczego w muzyce, odbierają ją wprost.
teraz moje dzieci są już duże (a raczej ogromne ;-)) i słuchają różnych rzeczy. metalu. rapu. indie-rocka (to córka - niektóre niezłe kawałki). również i bluesa. po prostu muzyki :-)

może dla dzieci sonny terry i brownie mcghee byliby ok?
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Postautor: Bluesmaster » marca 16, 2011, 8:33 pm

Bart Łęczycki napisał: "...w Harendzie oprócz jam sessions z głośników dobywa
się muzyka M.Watersa, J.Mayalla, zespołu Teksasy czy ostatnio Szulerzy"...
Jest nam miło, że zauważyłeś Bartku, że nasze Szulerowe rytm and bluesowe
kawałki dobrze mogą służyć popularyzacji bluesa. Do ludzi, którzy przychodzą
po koncertach i mówią: "nie wiedziałem, że blues jest taki fajny"- zdążyliśmy się
już przyzwyczaić, ale po raz pierwszy słyszymy to z ust osoby kompetentnej i
zarazem wybitnej postaci polskiego bluesa...
Dajesz nam dowód, że to co robimy jest potrzebne.
Awatar użytkownika
Bluesmaster
blueslover
blueslover
 
Posty: 695
Rejestracja: stycznia 21, 2010, 1:34 pm

Postautor: Mr Rekinsky » marca 24, 2011, 10:32 am

B&B pisze:
Bart Łęczycki pisze:Zatem proponuję nie debatować jak edukować młodzież tylko po prostu działać. Niech każdy zrobi to co może i będzie super.....

Bartku, myślę że wszyscy doceniają to co robisz edukacyjnie i nie ma żadnych wątpliwości co do wartości tych wykładów i warsztatów. Sam bym kiedyś chętnie poszedł na wasz wykład :D

i ja rowniez:))
chwala wszystkim ktorzy cos robia w tym kierunku, zarowno publicznie jak i w zaciszu domowym. Powodzenia w nowym projekcie!

BTW mysle, ze sam Harmonijkowy atak to swieeeetna promocja i bluesa i harmoniki:)
Mr Rekinsky
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 65
Rejestracja: marca 8, 2011, 2:46 pm
Lokalizacja: London

Postautor: Holy Diver » kwietnia 4, 2011, 9:37 pm

Witam!
Czas bym wtrącił do tej dyskusji swoje trzy grosze. :D
Mam tylko 15 wiosen na karku, więc jakby na to nie patrzeć stary nie jestem :wink: .
Gram na harmonijce i zgłębiam tajniki gry na wiośle. Na co dzień słucham głównie Deep Purple, AC/DC, The Who i innych klasyków rocka. Bluesa bardzo lubię, ale nie przemawia do mnie równie mocno, co wyżej wymienieni (nie bijcie :twisted: ) .
Od kogo nauczyłem się słuchać takiej muzyki? Od taty rzecz jasna.
Dodam jeszcze taką śmieszną historyjkę, jaka przytrafiła mi się zeszłego tygodnia :D .
Siedziałem sobie nie opodal osiedlowego boiska grałem sobie bluesa na moim harpie. Podeszło do mnie dwóch chłopców w przedziale wiekowym 7-9. Pierwszy powiedział: ,,Fajnie grasz na harmonijce'' , a drugi: ,,Możesz zagrać coś Kasy Chorych''.
To było dopiero pozytywne zaskoczenie :D . Wydaję mi się też, że nie należy zacznać słuchania tego zacnego gatunku muzyki od Son Housa itp. Ja na początek polecam Panaów Claptona i Mayllala.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony grudnia 18, 2011, 3:23 pm przez Holy Diver, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Holy Diver
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 153
Rejestracja: stycznia 16, 2011, 5:18 pm

Postautor: SiPolina » kwietnia 5, 2011, 6:05 pm

Bartku, zapraszam do mojej szkoły! :)
Przydałoby się tam trochę edukacji... Niestety... ;)
Awatar użytkownika
SiPolina
bluesman
bluesman
 
Posty: 291
Rejestracja: kwietnia 11, 2009, 10:26 pm

Postautor: Autsajderr » kwietnia 11, 2011, 11:23 am

Sie macie. Na początku napiszę, że nie należy pisać, od czego zacząć. Zaczynasz od czego chcesz :) 'Blues to korzenie, reszta muzyki to owoce' ;> Po prostu do takiej muzyki trzeba dorosnąć. Słuchać jej, żyć nią. Jak to robię ja. I dla zielonych: To nie jest całkiem latwe zycie. Przytoczę historię 'odbitą' na własnej skórze, i 'skórze', kiedy dostałem od 5-ciu łebkow za to, że słucham Dżemu. 'Słucham- jestem cpunem', pospolite myślenie. Duzo razy się z tym spotkałem. Bolało. :) Ale ja nie tylko słucham, żyję tym. Nikt mnie tu nie zna, nikt nie wie jaki jestem. Może to brzmi dziwnie, ale naprawdę nie jest nam (Dżemowcom, Bluesowcom) łatwo. Mieszkam niedaleko Jarocina, a i tak idzie spotkać ludzi, ktorzy za mój sam wygląd chcieliby mi dać w pysk.. Dziwne, nie ? Wtajemniczeni zapewne znają temat. Niczym nie prowokujemy, niczym. Nie chcę tutaj prowadzić jakiegoś wiecu, ale do tematu się odnosi :) A co do już konkretu, to tak jak na wstępie. Nie ważne od czego zaczynasz, ważne czy to kochasz, pielęgnujesz. Czy śpiewasz na scenie całym sobą. O miłości ? Ok. O rozczarowaniu ? Też ok. Ale pamiętać należy.. Nie ważne co, ważne że całym sobą :) Wszystkim, nie tylko głosem :) Pozdrawiam:)
'W deszczowy dzień ulicą szedł.. Spotkałem go, cholerny pech..'

'Bo tym trzeba żyć, to trzeba kochać..'
Awatar użytkownika
Autsajderr
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 1
Rejestracja: marca 23, 2011, 8:40 am
Lokalizacja: Okolice Jarocina.

Postautor: Muz-Art » lipca 11, 2011, 3:21 pm

Winę za beznadziejny gust młodzieży i fatalny repertuar muzyczny na antenach radia publicznego i komercyjnego ponosi właśnie komercja - trzeba szybko coś wylansować sprzedać w maksymalnej ilości i na wszystkie różne sposoby, a że "lipa"...

Kształtowanie gustów, wyrabianie wrażliwości, pobudzanie ciekawości muzycznej nie może trwać piętnacie minut i to jeszcze poprzetlatanych reklamą o lekarstwach na prostatę, to musi zajmować dużo czasu i przebiegać systematycznie.

Prezentowanie takich kawałków, opatrzonych ciekawym komentarzem i fragmentami historii wykonawcy, z pewnością jest w stanie zrobić wiele dobrego.
Posłuchajcie moi drodzy...

http://www.youtube.com/watch?v=-bKY7DxN ... re=related
Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym humoru
Awatar użytkownika
Muz-Art
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 55
Rejestracja: lipca 6, 2011, 8:01 am
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Blues i tylko blues

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 191 gości

cron