Strona 9 z 9

Post: czerwca 19, 2012, 11:59 pm
autor: agrypa
Ilez opowiesci uslyszec mozna w bluesach....
"Pozwol mi byc twoim elektrykiem" :)

http://www.youtube.com/watch?v=RIGBKG9C ... re=related

A moze dluzsza opowiesc: "Urodzony do trudnego szczescia"
Czesc I

http://www.youtube.com/watch?v=OciGRpwJ ... re=related

i czesc II

http://www.youtube.com/watch?v=1rYBLsGB ... re=related

I wspolna opwiesc

http://www.youtube.com/watch?v=rvTwQGFc ... ure=fvwrel

Post: sierpnia 6, 2012, 8:07 pm
autor: agrypa
Czasem fotografia wystarcza za cala opowiesc :)

Obrazek
Willie Dixon. Usmiech przez lzy. :)

Obrazek
Pierwsza fujarke Otha Turner zrobil dla swej wnuczki Sharde, gdy miala trzy lata.
Obrazek
W wieku 5-ciu lat Sharde bardzo sprawnie grala melodie ludowe ktorych nauczyl ja dziadek.

Obrazek
Juz od czasow szkolnych Hound Dog Taylor mial jeszcze jedno przezwisko. Szescio palcy.
Obrazek
Dlon Mister Taylora.

Post: sierpnia 13, 2012, 5:19 pm
autor: agrypa
Pozwolilem sobie przeniesc to z miejsca dostepnego tylko dla zalogowanych. To znakomita opowiastka prosto z Delty. Mam nadzieje ze Rocken mi wybaczy :)

Obrazek

Post: sierpnia 13, 2012, 7:44 pm
autor: JaRas
:wink: dobre

Post: października 9, 2012, 12:53 am
autor: Cencor
ostatnio przypomniala mi sie taka historyjka, majca miejsce podczas historycznego eventu The Last Waltz, pozwolcie ze zacytuje w orginale:

"The next night, at the concert, Muddy, Pinetop, and I waited backstage to perform. Pinetop told me he heard one of The Beatles was there, not realizing that Ringo was sitting right next to him. Born in 1913, Pinetop knew as much about The Beatles as I know about The Backstreet Boys. Joni Mitchell, looking impossibly beautiful, introduced herself to Muddy. He didn’t know who she was, and just saw her as a young pretty woman, his favorite dish. He flirted but she didn’t respond"

cytuje za:

http://www.bobmargolin.com/last_waltz.html

Pozdrawiam

Post: listopada 7, 2012, 9:26 pm
autor: kociołbluesowy
Kiedyś gdy byłem młodocianym blues-rockandrollowcem, pojechałem z kolegami na przegląd lokalnych zespołów.Kolega miał wysokiej klasy gitarę ALKA. Ten instrument dało się nastroić w sposób dość umowny.Pewien KaOwiec opiekujący się innym zespołem widząc i słysząc walkę naszego gitarzysty z instrumentem, powiedział z pogardą w głosie : moi chłopcy to się już wczoraj nastroili. My wygraliśmy, a jego chłopcy pojechali do do domu z niczym. Z tego wniosek, że nie strój zdobi człowieka he! he!

Post: listopada 8, 2012, 12:50 am
autor: @ndy.w
dawno dawno temu gdzieś w Polsce na dużej imprezie z dużą ilością kapel:

zespół chyba punkowy przed występem montuje się na scenie. basista do gitarzysty: "bas mi chyba nie stroi" a gitarzysta na to: "weź kochę, włącz chorus"

zepsół w którym wówczas grałem miał wystąpić około północy. ale zrobiła się obsuwka i zagraliśmy ok. 3:30 - mieliśmy przygotowany program łącznie z tym co zagramy na bis. tymczasem po ostatniej piosence usłyszeliśmy spod sceny: "sp... dawać następną kapelę"

i jeszcze z tej samej imprezy. rastafariańsko-wegetariański zepsół zakrzyknął: "nigdy więcej wojny" a ludzkość: "oł je". no to ze sceny: "nigdy więcej przemocy", ludzkość "oł je". i już wydawało się że jest pięknie kiedy zepsół zakrzyknął: "nigdy więcej mięsa na twoim stole". niestety porozumienie z publicznością prysnęło jak bańka mydlana albowiem odpowiedziała im cisza przerywana z lekka jedynie pomrukami dezaprobaty...

Re: Anegdoty i opowiastki wokolo Bluesa.

Post: marca 6, 2014, 5:37 pm
autor: agrypa
Obrazek

W tej chatynce, w Rolling Fork stan Mississippi, spedzil dziecinstwo McKinley Morganfield czyli Muddy Waters. Jak wspomina sam bluesman wychowala go babcia i to ona nazwala go Muddy. Przyjelo sie to wsrod jego kolegow i tak powszechnie go nazywano. Muddy opowiada ze Waters dodal sobie sam, gdy zaczal muzykowac. Tak wiec opowiesc o brudnej wodzie wydaje sie byc legenda. Ale w opowiesciach z zycia bluesmanow trudno czasem dojsc prawdy :) {Nawet w datach urodzin sa spore rozbieznosci}
Takich charakterystycznych tablic jest w USA wiele. Upamietniaja miejsca wazne w historii bluesa.

Re: Anegdoty i opowiastki wokolo Bluesa.

Post: marca 6, 2014, 9:00 pm
autor: rocken
agrypa pisze:Tak wiec opowiesc o brudnej wodzie wydaje sie byc legenda.

A jaka to jest opowieść?

Re: Anegdoty i opowiastki wokolo Bluesa.

Post: marca 7, 2014, 12:07 pm
autor: @ndy.w
gdzieś czytałem że tenże przyjął ów pseudonim gdy usłyszał o odpowiedni wykon Bessie Smith...