Anegdoty i opowiastki wokolo Bluesa.

Tu porozmawiacie o najpiękniejszej muzyce jaką jest Blues; o tradycji, teraźniejszości i przyszłości "błękitnych nutek"...

Moderator: mods

Postautor: agrypa » lutego 23, 2010, 11:42 pm

W 1965 roku londynski dziennikarz zapytaj Micka Jaggera jak dluga kariere wrozy zespolowi. Jagger odpowiedzial -Daje nam rok, no najwyzej dwa.
Ostatnio zmieniony lutego 23, 2010, 11:48 pm przez agrypa, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: JaRas » lutego 23, 2010, 11:47 pm

agrypa pisze:W 1965 roku londynski dziennikarz zapytaj Micka Jaggera jak dluga kariere wrozy zespolowi. Jagger odpowiedzial -Daje nam rok, no najwyzej dwa.


Jagger miewał niesamowite riposty :lol:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: agrypa » lutego 23, 2010, 11:54 pm

Jarku, moze gdzies to wynajdziesz. Jeden z kanadyjskich hoteli uprzedzal swoich gosci ze w hotelu przebywa brytyjska grupa "The Rolling Stones" i hotel nie moze zagwarantowac spokojnego wypoczynku. Historia byla swietna,ale szczegolow nie pamietam i nie udalo mi sie znalezc.
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: JaRas » lutego 24, 2010, 12:05 am

agrypa pisze:Jarku, moze gdzies to wynajdziesz. Jeden z kanadyjskich hoteli uprzedzal swoich gosci ze w hotelu przebywa brytyjska grupa "The Rolling Stones" i hotel nie moze zagwarantowac spokojnego wypoczynku. Historia byla swietna,ale szczegolow nie pamietam i nie udalo mi sie znalezc.


Kurcze nie pamiętam, a obie Stonesowe książki mam w pożyczkach :lol:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: leowhiskey » lutego 24, 2010, 3:00 pm

Razu pewnego w okolicy miejsca prób naszego zespołu zostaliśmy, jako długowłosi zahaltowani przez grupę umundurowaną i zaproszeni gestami uderzania białą,gumową pałką, w niecierpliwym geście, w drugą rękę,... zaproszeni do dużego niebieskiego pojazdu z napisem MO; wsiędliśmy, drzwi zostały zatrzaśnięte i kierowca włączając odbiornik radiowy rzekł- każ im tańczyć; musi, że to był jakiś starszy kot; żeśmy byli skonsternowani i nie przywykli do takich rozkazów. funkcjonarjusze niecierpliwie wykonywali gesty uderzenia pałką w dłoń i pojawiła mi się wizja bitwy pod Grunwaldem. Na to wszystko powróił ze supermarketu kapral dowodzący ekipą MO i wydał rozkaz wypuszczenia naszej grupy niedoszłych tancerzy na wolność. Wtedy mę prześwietliło, skąd nazwa Dyskoteka się wzięła dla tych dużych pojazdów marki Star z napisem MO. A ile tysięcy osób było tam zatańczonych do kresu ludzkiej godności, to już tajemnica poliszynela. Tak dla przypomnienia, co to były te Dyskoteki. Hej.
Awatar użytkownika
leowhiskey
blueslover
blueslover
 
Posty: 554
Rejestracja: marca 12, 2009, 11:51 pm

Postautor: agrypa » lutego 24, 2010, 3:57 pm

W latach 70 -tych slynny krakowsko-rynkowy sierzant MO, pobil dwoch dlugowlosych na tymze rynku. Okazalo sie ze to byli Dunczycy, na dokladke muzycy z goszczacej w Krakowie kapeli. Zrobil sie szum konsularny,sierzanta K. przeniesiono za kare na prowincje. Dlugowlosych Polakow sobie obijal na codzien i byl za to ceniony przez zwierzchnosc, a tu taki niefart.. :evil: W tamtych "ciekawych czasach" Jaromi moglby o tym bluesa napisac. Tylko zaspiewac by nie mogl. NO chyba ze raz.
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: @ndy.w » lutego 24, 2010, 7:26 pm

jeszcze w latach '80tych ub.w. a zwłaszcza w ich 1szej połowie milicja chodziła po ulicach i wyłapywała "niebieskich ptaków". muzycy należeli do grupy podwyższonego ryzyka bo na ogół nie mieli w dowodach pieczątki o zatrudnieniu. sytuację ratowała legitymacja PSJ więc warto było ją mieć ale i tak dreszczyk emocji był...
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Wojtek Młynarczyk » lutego 24, 2010, 10:32 pm

leowhiskey pisze: [...] powrócił ze supermarketu [...]

W tamtych czasach, to najwyżej chyba Super-Samu :D :D :D Reszta się zgadza. A wie ktoś może, czemu te mniejsze auta, czyli "nyski" nazywano sukami? W sumie, to bluesowy temat, bo przy takich zainteresowaniach w owych czasach, kontakt z władzą ludową był gwarantowany...
"Jeśli blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Awatar użytkownika
Wojtek Młynarczyk
blueslover
blueslover
 
Posty: 746
Rejestracja: listopada 30, 2007, 1:09 pm
Lokalizacja: Budapeszt

Postautor: @ndy.w » lutego 25, 2010, 12:01 am

krążył dowcip że Japończycy wykupią licencje naszych aut tylko zmienią nazwy.
maluch miał się nazywać cio-to cio-to
syrenka - ohida
a nyska - zomosuki
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: agrypa » lutego 28, 2010, 1:11 pm

Obrazek
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: agrypa » lutego 28, 2010, 1:17 pm

To nasze "Bostwo domowe" jak mu sie przyjrzec, warunki spelnia. Moze grac bluesa.
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: @ndy.w » marca 1, 2010, 10:59 pm

we wczesnych latach '90tych ub.w. jechaliśmy na koncert do Drezna. byliśmy umówieni z tamtejszym organizatorem że jak nie zadzwoni to jedziemy. więc pojechaliśmy. ponieważ były to czasy przedkomórkowe, nie było już właściwie odwrotu...

dotarliśmy do punktu kontroli granicznej w Zgorzelcu. w tamtych czasach przekraczanie granicy to nie było hop-siup, zwłaszcza że granica polsko-niemiecka była wówczas granicą unii europejskiej. i nie trzeba tłumaczyć że Niemcy raczej krzywo patrzyli na Polaków.

z budki wyszedł WOP-ista, podszedł do naszego samochodu i zapytał: "który z panów jest Waśniewski?" lekko drżącym głosem odezwałem się: "ja". a on do mnie: "a, bo dzwoniła pana żona, żebyście już nie jechali tam gdzie jedziecie, bo spotkanie jest odwołane". przebiegła kobieta znalazła sposób żeby mnie zawrócić z drogi :wink:
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: leowhiskey » marca 2, 2010, 7:45 pm

Grałem kiedyś w klubie Dollars Cafe, o ile pamiętam, w mieśccie Nijmegen, i co kto wchodził do lokalu, to sie w pas nisko kłaniał; wkrótce zauważylem, że to sie po cos zchylajom, zeby podnieść z podłogi. Podszedłem w końcu bliżej sie przyjżeć- te djabły wydronzyły dziurke na średnice dopasowanom i mocno wkleiły na superglue monete 5-cio guldenowom, że nie szło oderwać. Lokale mięli zawsze kupe śmiechu jak kto nowy wchodził, można se wyobrazic. Coś jak tradycyjny numer z portmonetkom na szpagacie. Polecam. Hej.
Awatar użytkownika
leowhiskey
blueslover
blueslover
 
Posty: 554
Rejestracja: marca 12, 2009, 11:51 pm

Postautor: Tomiszon » marca 2, 2010, 11:00 pm

anegdota przednia, zasłyszana na moich pierwszych warsztatach gitarowych:

Pewnego razu jeden z uczniów Romka Puchowskiego został przez swojego nauczyciela poinstruowany, by poszukał płyty Roberta Johnsona - Complete Recordings. Album dwupłytowy, oczywiście w tamtych czasach niesłuchanie trudny do zdobycia. Uczeń udał się do najbliższego sklepu muzycznego, i pyta o płytę rzeczonego artysty. I niespodzianka - pani za ladą odpowiada że i owszem jest. Ale po chwili nachyla się i mówi "Tylko na przyszłość - mówi się Roberta JANSONA."

A to nie koniec. historia oczywiście poszła w świat migiem, i życie dopisało kontynuację. Jakiś czas później gdy ów młody gitarzysta na przeglądzie w Bolesławcu schodzi ze sceny konferansjer opowiada tę samą historię. Na zawołanie "To byłem ja!!" Odpala "Tak, akurat..."

To co, zagadka? Nazwisko tego gitarzysty ostatnio staje się coraz bardziej rozpoznawalne, od mniej więcej 5 miesięcy :)

(napisałbym w "konkursikach" ale za słaby gracz jestem żeby cokolwiek zgadnąc...)
Awatar użytkownika
Tomiszon
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 970
Rejestracja: lutego 6, 2005, 5:25 pm
Lokalizacja: Gdynia/Kraków

Postautor: Dziadek Władek » marca 2, 2010, 11:14 pm

Tomek, Twoje nazwisko jest ostatnio coraz bardziej rozpoznawalne :D
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Tomiszon » marca 3, 2010, 12:10 am

Oczywiście nie o moje nazwisko chodzi. W czasach, gdy ja odkrywałem bluesa Robert Johnson już był dostępny bez problemu, bo to całkiem niedawno było.
Awatar użytkownika
Tomiszon
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 970
Rejestracja: lutego 6, 2005, 5:25 pm
Lokalizacja: Gdynia/Kraków

Postautor: Grzegorz Sterna » marca 3, 2010, 9:32 am

to będzie hmmmmm. Błażej?
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: JaRas » marca 3, 2010, 11:49 am

Jogi :?:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: agrypa » marca 3, 2010, 1:39 pm

Tomek, Zlituj sie :twisted:
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: Tomiszon » marca 3, 2010, 3:07 pm

Tak Grzegorz, to Błażej Pawlina ;)
Awatar użytkownika
Tomiszon
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 970
Rejestracja: lutego 6, 2005, 5:25 pm
Lokalizacja: Gdynia/Kraków

Postautor: Grzegorz Sterna » marca 4, 2010, 2:56 pm

kurka, nie wiedzialem, że moja wiedza bluesowa jest az tak precyzyjna heheh
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: agrypa » marca 4, 2010, 4:31 pm

Grzegorz Sterna pisze:kurka, nie wiedzialem, że moja wiedza bluesowa jest az tak precyzyjna heheh

Gratuluje :)
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: JaRas » marca 4, 2010, 4:35 pm

agrypa pisze:
Grzegorz Sterna pisze:kurka, nie wiedzialem, że moja wiedza bluesowa jest az tak precyzyjna heheh

Gratuluje :)


Udało mu się Błażej był u nas w piątek to zapamiętał,
więcej gitarzystów nie zna........ chyba :wink:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: agrypa » marca 4, 2010, 4:43 pm

Jaras Ty @ :D
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: JaRas » marca 4, 2010, 4:55 pm

Sorry zna jeszcze jednego od Deptania Kapusty
Grzerna Stegorz :wink:
9no to mi się dostanie)
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: @ndy.w » marca 5, 2010, 12:42 pm

hej no co tam za offtopy. poprosze anegdotę jakąś...
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: @ndy.w » marca 15, 2010, 4:25 pm

no to w takim 1ie ja. pisałem w innym temacie więc nie będę wklejał całego textu tylko zapraszam tam:

http://blues.com.pl/viewtopic.php?p=513838#513838
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: WitekBielski » marca 20, 2010, 7:36 pm

Miałem przyjemność występować z Gregiem Szłapczyńskim i pamiętam jak po ostatnim utworze, schodząc ze sceny do szatni, klawiszowiec wrzasnął entuzjastycznie: "Yes! Yes! Yeees! repetition is for pussy!", przez co chciał powiedzieć, że nie lubi rutyny w występowaniu :) Wtedy, to wywarło na mnie wielkie wrażenie, teraz nie mniej.

Pozr.
WB
WitekBielski
blueslover
blueslover
 
Posty: 653
Rejestracja: grudnia 17, 2005, 12:15 pm
Lokalizacja: Warszawa/Brighton

Postautor: kora » marca 20, 2010, 7:51 pm

Ciekawe jakie będziesz miał wrażenia po występie z Howardem Levy' :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Kuba Hełka » marca 21, 2010, 9:04 pm

Dylan podczas nagrywania bodajże "Like a Rolling Stone" miał rzec do współgrających aby "nie grali tego gó*****ego bluesa w stylu B.B Kinga"

8)
Dylan jest gość!
Awatar użytkownika
Kuba Hełka
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 862
Rejestracja: stycznia 2, 2010, 10:26 pm
Lokalizacja: Sieroszewice/Ostrów Wielkopolski

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Blues i tylko blues

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 135 gości