Okolice Bluesa

Dzień dobry ?
Wróciłem z pracy i już myślę o jutrzejszej audycji ..
Słuchacze wierni podrzucają propozycje , resztę muszę jakoś sam wydumać w spokojności
Zacznę od zrobienia sobie grzańca w celu odtajania zmarzniętych członków .. i powinno coś zadziałać
Do usłyszenia / zobaczenia jutro zatem ?

Ta nie dumaj, nie dumaj, carem nie budiesz
Mam nadzieję, że Oldjazzman Cię nie przeklnie

i jeszcze odrobina prywaty

kanczenconga pisze:Ta nie dumaj, nie dumaj, carem nie budiesz
Mam nadzieję, że Oldjazzman Cię nie przeklnie

Nu da , carom nie budu ..a Oldjazzman to całkiem fajny i rozumny facet ,na pewno mnie nie przeklnie
Dzięki bardzo , że pomagacie mi budować , że jesteście częścią audycji
Wasze zdrowie , czas na spoczynek , jutro tez jest dzień ..

Pisząc na tym forum staram się podzielić ze wszystkimi swoją, nie będę ukrywał, subiektywną oceną treści tej bardzo ciekawej audycji. Interesuje mnie przede wszystkim warsztat muzyczny wykonawców, gdyż najlepiej się czuję słuchając utworów w sposób analityczny. Stąd te moje wtręty na temat gry poszczególnych instrumentów. Liczę przede wszystkim na to, że wywołam w ten sposób jakąś dyskusję ciekawą dla tych, którzy tu zaglądają. Nie twierdzę przy tym, że mam zawsze rację. Staram się być normalny, otwarty też na krytykę. Ale że z muzyką mam kontakt już ponad pół wieku i "jadłem z różnych pieców", to pozwalam sobie w zakresie na jakim się nieco znam, na własną opinię o przedmiocie, która nie zawsze jest zgodna z obowiązującą.
Pozdrawiam wszystkich

Oldjazzman pisze:Pisząc na tym forum staram się podzielić ze wszystkimi swoją, nie będę ukrywał, subiektywną oceną treści tej bardzo ciekawej audycji. Interesuje mnie przede wszystkim warsztat muzyczny wykonawców, gdyż najlepiej się czuję słuchając utworów w sposób analityczny. Stąd te moje wtręty na temat gry poszczególnych instrumentów. Liczę przede wszystkim na to, że wywołam w ten sposób jakąś dyskusję ciekawą dla tych, którzy tu zaglądają. Nie twierdzę przy tym, że mam zawsze rację. Staram się być normalny, otwarty też na krytykę. Ale że z muzyką mam kontakt już ponad pół wieku i "jadłem z różnych pieców", to pozwalam sobie w zakresie na jakim się nieco znam, na własną opinię o przedmiocie, która nie zawsze jest zgodna z obowiązującą.
Pozdrawiam wszystkich

Czyń tak dalej , a zostanie Ci wszystko wybaczone i odpuszczone

Jeszcze układam i zawijam to w sreberka , ale wylosowałem na dziś :

Lonnie Brooks Live 1988
Sidney Bechet & The New Orleans Feetwarmers (archeo)
Lonnie Johnson
John Fogerty with Shane & Tyler Fogerty
John Fullbright
Bakshish
Alabama Shakes
Nina Simone Live

Audycja powstaje we współpracy ze słuchaczami - propozycje Artura i Kanczena uwzględnione
Szkoda , że czasu tak mało .. bo więcej by się chciało ..
Zapraszamy do nas od 19.30 - 21.00 - KRDP Płock + Ciechanów na 104.3 i 103.9 FM

Stan.Antoskiewicz pisze:

Oldjazzman pisze:Pisząc na tym forum staram się podzielić ze wszystkimi swoją, nie będę ukrywał, subiektywną oceną treści tej bardzo ciekawej audycji. Interesuje mnie przede wszystkim warsztat muzyczny wykonawców, gdyż najlepiej się czuję słuchając utworów w sposób analityczny. Stąd te moje wtręty na temat gry poszczególnych instrumentów. Liczę przede wszystkim na to, że wywołam w ten sposób jakąś dyskusję ciekawą dla tych, którzy tu zaglądają. Nie twierdzę przy tym, że mam zawsze rację. Staram się być normalny, otwarty też na krytykę. Ale że z muzyką mam kontakt już ponad pół wieku i "jadłem z różnych pieców", to pozwalam sobie w zakresie na jakim się nieco znam, na własną opinię o przedmiocie, która nie zawsze jest zgodna z obowiązującą.
Pozdrawiam wszystkich

Czyń tak dalej , a zostanie Ci wszystko wybaczone i odpuszczone

a kiedyś i może wynagrodzone, bo tu na szczęście nie ma "obowiązujących opinii"

Widzę w programie Sidney Becheta. W tym roku na festiwalu Old Jazz Meeting w Iławie był specjalny koncert poświęcony temu legendarnemu klarneciście i saksofoniście sopranowemu. Wystąpił zespół Olivier Franc Quintet z Francji w programie In Tribute of Sidney Bechet. Ciekawostką jest fakt, ze w tym zespole grywa ( nie zawsze) syn Sidneya Becheta - Daniel Sidney Bechet na perkusji. Leader Olivier Franc gra na saksofonie sopranowym starając się udanie oddać klimat legendy. I całkiem nieżle Jemu to wychodzi. Może dlatego, ze czuje w powietrzu klimat tej muzyki przez to iż Sidney Bechet dużą część swojego życia spędził w Paryżu. Sam Festiwal w Iławie jest b.fajny. Może to potwierdzić redaktor audycji Stan, który w tym roku to miejsce muzyki odwiedził. Odbywa się co roku w okolicy połowy sierpnia w Amfiteatrze im. Louisa Armstronga

Dobry wieczór

Witajcie w Naszej Bajce

Oldjazzman pisze:Widzę w programie Sidney Becheta. W tym roku na festiwalu Old Jazz Meeting w Iławie był specjalny koncert poświęcony temu legendarnemu klarneciście i saksofoniście sopranowemu. Wystąpił zespół Olivier Franc Quintet z Francji w programie In Tribute of Sidney Bechet. Ciekawostką jest fakt, ze w tym zespole grywa ( nie zawsze) syn Sidneya Becheta - Daniel Sidney Bechet na perkusji. Leader Olivier Franc gra na saksofonie sopranowym starając się udanie oddać klimat legendy. I całkiem nieżle Jemu to wychodzi. Może dlatego, ze czuje w powietrzu klimat tej muzyki przez to iż Sidney Bechet dużą część swojego życia spędził w Paryżu. Sam Festiwal w Iławie jest b.fajny. Może to potwierdzić redaktor audycji Stan, który w tym roku to miejsce muzyki odwiedził. Odbywa się co roku w okolicy połowy sierpnia w Amfiteatrze im. Louisa Armstronga

Potwierdzam i cieszę się , że tam byłem i że Ty tu jesteś

neti71 pisze:Dobry wieczór

Cześć Netko z Krainy Śniegu

Dobry wieczór

Stan.Antoskiewicz pisze:

neti71 pisze:Dobry wieczór

Cześć Netko z Krainy Śniegu

Wczoraj owszem śnieg był,ale dziś już znaku po nim nie ma.

neti71 pisze:

Stan.Antoskiewicz pisze:

neti71 pisze:Dobry wieczór

Cześć Netko z Krainy Śniegu

Wczoraj owszem śnieg był,ale dziś już znaku po nim nie ma.

To może jeszcze Babie Lato zaległe do nas przybędzie ..

Tom Giblin na klawiszach ..

Soczyście ten Lonnie Brooks brzmi. Zdradzę dlaczego. Otóż grają w tonacji E-dur. To ulubiona tonacja gitarzystów przez to, ze mogą brzmieć jednocześnie wszystkie struny na akordach. 6 dżwieków. Już drugi utwór w tej samej tonacji.

Luther “Snake” Johnson & Lonnie Brooks

B.ładny blues. Grany ze spokojem jakiego można by się od nich uczyć. Zmienili tonację.

Oldjazzman pisze:Soczyście ten Lonnie Brooks brzmi. Zdradzę dlaczego. Otóż grają w tonacji E-dur. To ulubiona tonacja gitarzystów przez to, ze mogą brzmieć jednocześnie wszystkie struny na akordach. 6 dżwieków. Już drugi utwór w tej samej tonacji.

No właśnie , ciekawa uwaga/ spostrzeżenie z tym E durem ..
Jak myślisz , czy słuchaczom to przeszkadza . to granie w prostych tonacjach i co gorsze .. np. dwa kawałki po sobie następujące w owym E ?

Stan.Antoskiewicz pisze:

Oldjazzman pisze:Soczyście ten Lonnie Brooks brzmi. Zdradzę dlaczego. Otóż grają w tonacji E-dur. To ulubiona tonacja gitarzystów przez to, ze mogą brzmieć jednocześnie wszystkie struny na akordach. 6 dżwieków. Już drugi utwór w tej samej tonacji.

No właśnie , ciekawa uwaga/ spostrzeżenie z tym E durem ..
Jak myślisz , czy słuchaczom to przeszkadza . to granie w prostych tonacjach i co gorsze .. np. dwa kawałki po sobie następujące w owym E ?

Słuchacze w 95% o tym nie wiedzą. A to że są dwa po sobie w tych samych tonacjach jest trochę taktycznie nie bardzo ale jeśli wykonanie jest super to się potrafi taki zestaw z powodzeniem obronić i nie ma problemu. Poza tym to też zależy od wokalistów, którzy dobierają tonacje do swojego głosu.

Oldjazzman pisze:

Stan.Antoskiewicz pisze:

Oldjazzman pisze:Soczyście ten Lonnie Brooks brzmi. Zdradzę dlaczego. Otóż grają w tonacji E-dur. To ulubiona tonacja gitarzystów przez to, ze mogą brzmieć jednocześnie wszystkie struny na akordach. 6 dżwieków. Już drugi utwór w tej samej tonacji.

No właśnie , ciekawa uwaga/ spostrzeżenie z tym E durem ..
Jak myślisz , czy słuchaczom to przeszkadza . to granie w prostych tonacjach i co gorsze .. np. dwa kawałki po sobie następujące w owym E ?

Słuchacze w 95% o tym nie wiedzą. A to że są dwa po sobie w tych samych tonacjach jest trochę taktycznie nie bardzo ale jeśli wykonanie jest super to się potrafi taki zestaw z powodzeniem obronić i nie ma problemu. Poza tym to też zależy od wokalistów, którzy dobierają tonacje do swojego głosu.

Zaiste interesujące przemyślenia ku nam wysyłasz Drogi Wojtku

Ależ jazda ..