Przepraszam, ze zakłócę sielankę słuchania ale moje ucho wychwyciło fałsz basu w drugim kawałku bandu Butterfielda. Gość pod koniec zagrał zupełnie nieoczekiwanie o pół tonu wyżej niską okrutnie niestrojącą nutę ze dwa razy albo mnie w tym momencie słoń na ucho nadepnął. Rozglądam sie po pokoju ale słonia nie widzę. Zmieścił by się bo mam dość duży pokój. Piję też tylko kefir mławski. Więc .......coś chyba jest na rzeczy.
Pozdrawaiam Tommiego i Ciebie Stasiu. Myślę, że z Tommim spotkamy się w Chorzowie na Laubie. A propos fałszu to ....we wtorek jeszcze raz sie wsłucham w bas tego gościa.