Jak już wspominałem w poprzednich audycjach, premier uzbierało się dość sporo. Mimo iż jest to już druga audycja poświęcona nowościom, to i tak na półce zostało jeszcze kilka wydawnictw do omówienie. Zapewne więc będzie część trzecia - NOWOŚCI PŁYTOWYCH.
Jak zwykle będzie spora rozpiętość stylistyczna.
Zaczniemy od nowego materiału młodego zespołu z Raciborza - jeśli im się poszczęści to ich udziałem może być taki sukces jak to się stało w przypadku zespołu Feel. Czyli melodyjny pop rock, ale naprawdę ze znakiem najwyższej jakości.
Pewien rodzinny tandem wypuścił na rynek kolejny autorski album. Wyśmienity!!! Nadal robią swoje i nie przejmują się trendami i modami. Dzięki takiej postawie mają mój szczery szacunek.
Weterani melodyjnego hard rocka z lat 90-tych, nareszcie nagrali album godny ich nazwy. Siarczysty, mocny i atakujący znienacka.
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych rockowych wokalistów w naszym kraju, nagrał album solowy. Muzycznie bardzo bliski na czym się wychował, czyli stary dobry hard rock - Rainbow i Motorhead - to słychać na tej płycie najbardziej.
Zaprezentuję również młodą ekipę ze śląska, która całkiem udanie wskrzesza ducha muzyki rockowej z lat 80-tych. Nie mam pojęcia skąd przyszło im do głowy aby tworzyć muzykę u nas pogardliwie nazywaną hair metal czy pudel rock. Słychać jednak, że to jest właśnie to co im w duszy gra i robią to naprawdę dobrze.
Jeden z najważniejszych zespołów w historii polskiej muzyki rockowej, a właściwie hard"n"heavy powrócił po pięciu latach z bardzo dobrym materiałem.
Co prawda w zmienionym składzie ( z nowym wokalistą), ale za to sięgając do swoich muzycznych korzeni.
Pojawi się również nagranie zespołu, który ma duże szanse dołączyć do naszej progresywnej ekstra klasy. Puki co pewnie nikomu jeszcze nie są znani. Pochodzą z Łodzi i w ubiegłym roku wydali wyśmienita "czwórkę" - "The First Leaf".
I na zakończenie, długo oczekiwany, album wrocławskiej funkowej petardy!!! Miałem obawy, że nie uda im się przenieść na płytę tej energii, którą potrafią wygenerować w trakcie występu na żywo. Myliłem się! Ciekawe jak wyglądało studio po skończonych nagraniach
Można z resztą porównać jak brzmią na żywo i w studio, bo wydawnictwo to zawiera również CD z nagraniami z koncertu.
To wszystko jeśli oczywiście czasu wystarczy.
Z premedytacją wszystkie opisy są takie enigmatyczne, bo chciałbym Was wciągnąć do małej zabawy. Kto odgadnie największą liczbę zespołów, które zaprezentuję w środę. Zostanie obdarowany płytą zespołu Izotop. Przypominam, że nie dostępną w otwartym handlu, a bardzo ciekawą muzycznie. Co mogą potwierdzić Ci którzy już ją posiadają.
Zapraszam do ruszenia szarymi komórkami
he he
