Audycja 31 - 30. 07. 2008r. - godz. 22:00

Obrazek "Loose Blues" - audycja autorska Jakuba Michałka w każdy wtorek o godzinie 21:00 tylko we wrocławskim Radio Luz.
http://www.radioluz.pwr.wroc.pl

Moderator: mods

Postautor: Darek Grodziński » lipca 30, 2008, 10:07 pm

Dobrej nocki...
Darek Grodziński
 

Postautor: 74yaro » lipca 30, 2008, 10:07 pm

Dzięki za audycję.
Awatar użytkownika
74yaro
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6386
Rejestracja: stycznia 10, 2008, 10:06 pm
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » lipca 30, 2008, 10:08 pm

Betsztyn pisze:
Andrzej Jerzyk`e pisze:Ja wiem że jestem sentymentalny, ale pamiętajcie, spełniło się marzenie Ryśka Riedla. A my jedziemy na ten Festiwal, by uczcić pamięć o nim!!! Tak przynajmniej myślę...

Dzięki za dżwięki Jimmy!!!

Nigdy niechcialbym zaburzyc tej idei.
Dzieki Jimmi za muzyczke i dobranoc :)


Pamiętam Sławku jak Rysiek był zakręcony ARC ANGELS! Puszczał w kółko, w kółko nucił. Z kim się spotkał, zaraz namawiał do słuchania!!!

Wszystkiego Dobrego!!!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: ewcia » lipca 30, 2008, 10:09 pm

Dobranocka wszystkim :)
Obrazek
Awatar użytkownika
ewcia
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3381
Rejestracja: maja 9, 2008, 8:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: mickiewicz jr. » lipca 30, 2008, 10:09 pm

ja też mówię dobranoc ! nadal jakoś jeszcze nie dokońca przekonany ....

a tu Derek co się ciągle powtarza ;) :twisted: :

http://pl.youtube.com/watch?v=6MLTzNWIHCM
http://pl.youtube.com/watch?v=eC01c7VuYjM

dobranoc
Awatar użytkownika
mickiewicz jr.
DatMistrz
DatMistrz
 
Posty: 2758
Rejestracja: listopada 11, 2005, 3:21 pm
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Postautor: Maniol HIGHWAY » lipca 30, 2008, 10:09 pm

WIELKIE DZIĘKI ZA AUDYCJĘ PANIE REDAKTORZE.

DOBRANOC.
JEŚLI CHCESZ DOTRZEĆ DO ŹRÓDŁA, MUSISZ PŁYNĄĆ POD PRĄD

www.highway.art.pl

www.youtube.com/user/maniolhighway
Awatar użytkownika
Maniol HIGHWAY
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2046
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 11:45 am
Lokalizacja: ZABRZE

Postautor: Sław » lipca 30, 2008, 10:12 pm

He, he, żeby dolać oliwy do ognia - allmusic o Bramhalu, jak na takiego giganta to się nie rozpisali - http://www.allmusic.com/cg/amg.dll
A płytki - max. 3 gwiazdki. Co za ignoranci ;)
https://www.facebook.com/feelintheblues1
R.L. Burnside - "The blues ain’t nothin’ but dance music".
Sław
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2606
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 9:53 pm

Postautor: maRysia » lipca 30, 2008, 10:15 pm

Dla Kuby podziękowania za chęć uświadomienia
Kogo mogliśmy posłuchać w Tychach na żywo...

Pan Andrzej starał sie przed, Ty po :wink:

Dziś więcej utworów mi się podobało
ale to nowoczesne podejście do bluesa :roll:
wciąż mnie nie przekonuje...

dobraNOC wszystkim
Maria Mirowska-Jon
POZDRAWIAMy
maRysia
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1473
Rejestracja: listopada 1, 2006, 2:12 pm
Lokalizacja: RAJCZA/śląskie

Postautor: Leszek Jakubczak » lipca 30, 2008, 10:20 pm

Sławek Turkowski pisze:Dobra, dobra. Jakie to się pyskate wszystko po tych festiwalach porobiło. :mrgreen:

ciekawe od kogo się nauczyli ;)
Jimmy pisze:Dziękuję Wam za słuchanie i rozmowy! Słowo się rzekło, za tydzień John Mayer Band, bądźcie koniecznie, bo porównań ciąg dalszy ;)

Dobrej nocy!!!

i znowu będę się nudzić i męczyć straszecznie z materiałem dobrze już sobie znanym echhhh

dobry wieczór i zarazem dobranoc Państwu
margo
Awatar użytkownika
Leszek Jakubczak
blueslover
blueslover
 
Posty: 681
Rejestracja: lipca 12, 2005, 9:35 am
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Leszek Jakubczak » lipca 30, 2008, 10:33 pm

Sławek Turkowski pisze:He, he, żeby dolać oliwy do ognia - allmusic o Bramhalu, jak na takiego giganta to się nie rozpisali - http://www.allmusic.com/cg/amg.dll
A płytki - max. 3 gwiazdki. Co za ignoranci ;)


Hej
A to ta strona to jakiś wyznacznik?
O North Mississippi też dużo nie ma - płyty też głównie oscylują około 3 gwiazdek.
A Doyla grającego klasycznego bluesa można tu obejrzeć:
http://www.youtube.com/watch?v=ADfRtUJ01oI
Awatar użytkownika
Leszek Jakubczak
blueslover
blueslover
 
Posty: 681
Rejestracja: lipca 12, 2005, 9:35 am
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » lipca 30, 2008, 10:34 pm

Sławek Turkowski pisze:He, he, żeby dolać oliwy do ognia - allmusic o Bramhalu, jak na takiego giganta to się nie rozpisali - http://www.allmusic.com/cg/amg.dll
A płytki - max. 3 gwiazdki. Co za ignoranci ;)


Sławku! Jaką ty miarą mierzysz muzyków. Gramy często wykonawców których nie sposób odnależć na allmusic (ty także) i są wyśmienici.
No to ja ci napiszę tak: Ronnie Earl kładzie na łopatki Robillarda. Jeżeli ktoś to przeczyta powie że Jędrek ogłupł zupełnie. Choć prawdą jest, że wolę Duke'a jako muzyka sesyjnego. Szczególnie z Witherspoonem.
Nie mozna tak podchodzić. Jimmy zagrał muzę która mu się bardzo podoba. Nie chciał na siłę nikogo przekonywać. Ja grałem Doyla przed Festiwalem. Porównania dzisiejsze są moim zdaniem nie na miejscu. Bo fani Doyla, to także fani Derecka.
Sam podejmowałeś dyskusję na temat Robillarda kiedy krytykowano Jego Warszawski koncert. Ale byli tacy którzy po prostu żle ocenili starania Duke'a i mieli przecież takie prawo. W przypadku Taj Mahala w Tychach było podobnie. Tu nikt nikogo nie przekonuje na siłę. Gwiazdki nie są wyznacznikiem. Mamy wszyscy różne gusta i należy je szanować.
Clapton ma chyba troszkę słuchu. A więc zapraszając Doyla i Derecka chciał mieć dwóch różnych gitarzystów. I w 100% mu się to udało.
I po raz ostatni. To było spełnienie marzeń Ryśka. Udało się!!! A własnie On jest tam najwazniejszy!!!
Ostatnio zmieniony lipca 30, 2008, 10:59 pm przez Andrzej Jerzyk`e, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: Jimmy » lipca 30, 2008, 10:34 pm

Sławek Turkowski pisze:He, he, żeby dolać oliwy do ognia - allmusic o Bramhalu, jak na takiego giganta to się nie rozpisali - http://www.allmusic.com/cg/amg.dll
A płytki - max. 3 gwiazdki. Co za ignoranci ;)


Żeby dmuchnąć tym ogniem nieco w Twoją stronę, to nigdy nie powiedziałem, ani nie napisałem, że jest GIGANTEM. Powiedziałem za to, że urzeka mnie jego unikalny sposób gry i klimat jaki wytwarza swoją osobą.

A co do tego, że mało napisali, to nie do mnie pretensje miej, a do siebie, że sugerujesz się takim portalem ;)
Ostatnio zmieniony lipca 30, 2008, 10:46 pm przez Jimmy, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Jimmy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6279
Rejestracja: września 14, 2005, 5:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Jimmy » lipca 30, 2008, 10:41 pm

Andrzej Jerzyk`e pisze:Jimmy zagrał muzę która mu się bardzo podoba. Nie chciał na siłę nikogo przekonywać.


Nie prawda. Jak by się dało, tobym Was chciał i na siłę ;)
Awatar użytkownika
Jimmy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6279
Rejestracja: września 14, 2005, 5:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » lipca 30, 2008, 10:47 pm

Jimmy pisze:
Andrzej Jerzyk`e pisze:Jimmy zagrał muzę która mu się bardzo podoba. Nie chciał na siłę nikogo przekonywać.


Nie prawda. Jak by się dało, tobym Was chciał i na siłę ;)


Tak! Ale nie robiłeś tego nachalnie! A dlaczego ja ostatnia audycję przed wakacjami poświęciłem Bramhallowi, no własnie, zeby troszkę przekonać!!!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: Jimmy » lipca 30, 2008, 10:49 pm

Andrzej Jerzyk`e pisze:
Jimmy pisze:
Andrzej Jerzyk`e pisze:Jimmy zagrał muzę która mu się bardzo podoba. Nie chciał na siłę nikogo przekonywać.


Nie prawda. Jak by się dało, tobym Was chciał i na siłę ;)


Tak! Ale nie robiłeś tego nachalnie! A dlaczego ja ostatnia audycję przed wakacjami poświęciłem Bramhallowi, no własnie, zeby troszkę przekonać!!!


No to się muszę postarać, żeby było nachalnie. Wplotę specjalny dźwięk, który będzie się sprzężał z Waszymi falami mózgu, żebyście byli podatni na sugestie :D
Awatar użytkownika
Jimmy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6279
Rejestracja: września 14, 2005, 5:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Betsztyn » lipca 30, 2008, 11:56 pm

Doyle Bramhall jest niesamowita indywidualnoscia w muzyce i nikt chyba temu nie zaprzecza. Troche zaluje, ze przywolalem Dereka do tematu, bo jego mozna porownac z kimkolwiek ( Warren Haynes,Duane Allman) i burza sie rozpeta.
Podstawa jest, ze jeden z Ryska ulubionych wykonawcow pojawil sie na,jemu poswieconemu festiwalowi. Chwala za to organizatorom.
Z drugiej strony jednak, uwazam, ze audycja odniosla sukces. Kontrowersje powinny byc mile widziane, zwlaszcza jesli chodzi o gusta muzyczne. Wedlug mnie, to najgorzej, jesli towarzystwo na forum pozostaje obojetne.
Awatar użytkownika
Betsztyn
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5454
Rejestracja: listopada 15, 2007, 3:38 pm

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » lipca 31, 2008, 12:25 am

mickiewicz jr. pisze:ja też mówię dobranoc ! nadal jakoś jeszcze nie dokońca przekonany ....

a tu Derek co się ciągle powtarza ;) :twisted: :

http://pl.youtube.com/watch?v=6MLTzNWIHCM
http://pl.youtube.com/watch?v=eC01c7VuYjM

dobranoc

...........................
pęknę ze smiechu..
Derek który sie powtarza :D :D :evil: :evil: :evil: :evil:
Bramhall nie kreci mnie zupelnie / no moze z R. Watersem / Jego solowe projekty mnie nużą.Ani jesen album mnie nie powalił.
A Derek????o kazdej porze. Byłem na koncercie Dereka z Claptonem i Bramhallem w Berlinie. Tak. Pojechałem tam aby posłuchac i spotkac sie choc na chwile z Derekiem. Bramhall choc swietny był cieniem Dereka. Clapton również!!!!
Tyle co mam do powiedzenia w tej kwestii. Dobranoc
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Jimmy » lipca 31, 2008, 8:22 am

Betsztyn pisze:Doyle Bramhall jest niesamowita indywidualnoscia w muzyce i nikt chyba temu nie zaprzecza. Troche zaluje, ze przywolalem Dereka do tematu, bo jego mozna porownac z kimkolwiek ( Warren Haynes,Duane Allman) i burza sie rozpeta.
Podstawa jest, ze jeden z Ryska ulubionych wykonawcow pojawil sie na,jemu poswieconemu festiwalowi. Chwala za to organizatorom.
Z drugiej strony jednak, uwazam, ze audycja odniosla sukces. Kontrowersje powinny byc mile widziane, zwlaszcza jesli chodzi o gusta muzyczne. Wedlug mnie, to najgorzej, jesli towarzystwo na forum pozostaje obojetne.


Zgoda w 100%!
Awatar użytkownika
Jimmy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6279
Rejestracja: września 14, 2005, 5:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Sław » lipca 31, 2008, 9:07 am

Andrzej Jerzyk`e pisze:
Sławku! Jaką ty miarą mierzysz muzyków. Gramy często wykonawców których nie sposób odnależć na allmusic (ty także) i są wyśmienici.
No to ja ci napiszę tak: Ronnie Earl kładzie na łopatki Robillarda. Jeżeli ktoś to przeczyta powie że Jędrek ogłupł zupełnie. Choć prawdą jest, że wolę Duke'a jako muzyka sesyjnego. Szczególnie z Witherspoonem.
Nie mozna tak podchodzić.


Andrzeju, wcale nie mierzę tak muzyków. Po prostu uznałem, że ciekawie jest zerknąć, co sądzą inni w temacie, i trochę mnie to zaskoczyło. Przypuszczałem, że się ktoś na mnie rzuci, ale co tam.
Mnie na przykład porównania Duka z Ronniem jakos nie oburzają, są naturalne.

Andrzej Jerzyk`e pisze:Porównania dzisiejsze są moim zdaniem nie na miejscu. Bo fani Doyla, to także fani Derecka.
Sam podejmowałeś dyskusję na temat Robillarda kiedy krytykowano Jego Warszawski koncert.


No i dobrze. Właśnie nie przyjmuję argumentów, że coś jest nie na miejscu, coś nie wypada itd. Chyba forum jest po to, by dyskutować, a tymczasem króluje jak zawsze dogmat - o muzyce się nie dyskutuje. Co złego jest w porównywaniu smaku jabłka i banana, jeśli nie dochodzi do rękoczynów? Nie na miejscu jest jedynie brak kultury.
Ech. Ciągle się uczę. :)
https://www.facebook.com/feelintheblues1
R.L. Burnside - "The blues ain’t nothin’ but dance music".
Sław
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2606
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 9:53 pm

Postautor: JaRas » lipca 31, 2008, 9:40 am

Andrzej Jerzyk`e pisze:I po raz ostatni. To było spełnienie marzeń Ryśka. Udało się!!! A własnie On jest tam najwazniejszy!!!


Ja trochę w bok
Drogi Andrzeju zrozumiałem (specjalnie tak piszę), że największym marzeniem Ryśka było to żeby Bramhall zagrał na jego festiwalu.
Tak Rysiek i jego twórczość jest najważniejsza. Mam nadzieje, że nie tylko na tym Festiwalu, ale jego gust nie musi być naszym gustem i wcale to nie znaczy, że nie mamy szacunku dla Ryśka.
Mnie po prostu jako lider nie wali. Wspomniałem na forum, że jedna płyta mi się spodobała to zaraz dostałem po łbie, że to ojca a Bramhall II ma tylko udział. Na prawdę przez miesiąc próbowałem się przekonać, w czwartek przed wyjazdem posłuchałem kolejny raz Twojej audycji i nic nie oczarował mnie.
Tak się zastanawiam na którym miejscu jako gitarzysta będzie Doyle w ankiecie Twój Blues. Miejmy nadzieję, że z początkiem roku będziemy jeszcze pamiętać o tym wielkim (to pisze bez cienia ironii, bo one takie było) wydarzeniu.
W sumie ta dzisiejsza dyskusja podoba mi się, jest mowa o gustach.
Dyskusja na forum Festiwalu zlazła na psy i nie będę okrywał też do tego sie przyłożyłem, ale miałem zamiar wpuścić trochę humoru, no i znowu w życiu mi nie wyszło :cry:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: margo » lipca 31, 2008, 9:49 am

Andrzej Jerzyk`e pisze: Porównania dzisiejsze są moim zdaniem nie na miejscu. Bo fani Doyla, to także fani Derecka.
Sam podejmowałeś dyskusję na temat Robillarda kiedy krytykowano Jego Warszawski koncert. Ale byli tacy którzy po prostu żle ocenili starania Duke'a i mieli przecież takie prawo. W przypadku Taj Mahala w Tychach było podobnie. Tu nikt nikogo nie przekonuje na siłę. Gwiazdki nie są wyznacznikiem. Mamy wszyscy różne gusta i należy je szanować.
Clapton ma chyba troszkę słuchu. A więc zapraszając Doyla i Derecka chciał mieć dwóch różnych gitarzystów. I w 100% mu się to udało.
I po raz ostatni. To było spełnienie marzeń Ryśka. Udało się!!! A własnie On jest tam najwazniejszy!!!

Moim zdaniem porównania są generalnie nie na miejscu, a bardzo się w nich lubujemy. Chociażby Rysiek-Jimmy, Warren-Gov't Mule, tutaj Doyle-Dereck, itd. itp. Tylko po co? Kto fajniej śpiewa - Doyle czy Zakk Wylde? Każdy z nich równie fajnie (dla mnie na pewno). I dla każdego z wymienionych tutaj artystów i jakże wielu wczoraj nie wspomnianych jest trwałe miejsce w naszych sercach i na domowych półkach. Każdy jest osobowością, która porównań nie potrzebuje, z własnym stylem muzycznym. I niech tak zostanie.
A gusta mamy różne, i tak także niech zostanie, tylko przy tych różnicach w poglądach szanujmy siebie nawzajem.

Pozdrawiam serdecznie
Małgorzata teraz Jastrzębska
Awatar użytkownika
margo
Child In Time
Child In Time
 
Posty: 3814
Rejestracja: lipca 6, 2005, 10:11 am

Postautor: Jimmy » lipca 31, 2008, 9:52 am

Słuchajcie, rozmowa o gustach nie jest rzeczą łatwą, bo często kończy się niepotrzebnymi emocjami. Nie uważam za słuszne porównywanie tych dwóch postaci z prostego powodu, że wskazując jednego deprecjonuje się drugiego.

Jak już słusznie wspomniał Leszek, Doyle jest gitarzystą, wokalistą, pisze piosenki i jest również producentem (m.in. koncertu z Crossroads). Prosta matematyka w takim zestawieniu powoduje niepotrzebne krzywdy w mózgach wszystkich dookoła.

Najzabawniejsze jednak jest to, że Doyle i Derek są kumplami. Ciekawe ilu z Was dałoby radę wysiedzieć w tak wygodnym fotelu, co?

Niestety muszę zgodzić się z Jurkiem Styczyńskim, który stwierdził, że Polacy mają dar do konkurowania, także na scenie. "Myślisz, że zagrałeś super? Ja ci teraz dopierd*****!!".

Mnie taka konwencja odbioru muzyki nie pasuje.

I dygresja do JaRaSa. Mam nadzieję, że ta dyskusja może rzuci Ci troszkę światła na to, że jednak warto niektóre rzeczy rozdzielać ( i piszę to także bez cienia ironii, bo zależy mi na względnym chociaż pokoju ;) )
Awatar użytkownika
Jimmy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6279
Rejestracja: września 14, 2005, 5:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: JaRas » lipca 31, 2008, 10:15 am

Jimmy pisze:
I dygresja do JaRaSa. Mam nadzieję, że ta dyskusja może rzuci Ci troszkę światła na to, że jednak warto niektóre rzeczy rozdzielać ( i piszę to także bez cienia ironii, bo zależy mi na względnym chociaż pokoju ;) )


Jak ja Ciebie lubię, tylko nie przenoś mi tego do Kawiarenki :wink: :wink:
Generalnie masz 100% rację co do rozdzielania oczywiście :idea:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » lipca 31, 2008, 4:35 pm

Sławek Turkowski pisze:
Andrzej Jerzyk`e pisze:
Sławku! Jaką ty miarą mierzysz muzyków. Gramy często wykonawców których nie sposób odnależć na allmusic (ty także) i są wyśmienici.
No to ja ci napiszę tak: Ronnie Earl kładzie na łopatki Robillarda. Jeżeli ktoś to przeczyta powie że Jędrek ogłupł zupełnie. Choć prawdą jest, że wolę Duke'a jako muzyka sesyjnego. Szczególnie z Witherspoonem.
Nie mozna tak podchodzić.


Andrzeju, wcale nie mierzę tak muzyków. Po prostu uznałem, że ciekawie jest zerknąć, co sądzą inni w temacie, i trochę mnie to zaskoczyło. Przypuszczałem, że się ktoś na mnie rzuci, ale co tam.
Mnie na przykład porównania Duka z Ronniem jakos nie oburzają, są naturalne.

Andrzej Jerzyk`e pisze:Porównania dzisiejsze są moim zdaniem nie na miejscu. Bo fani Doyla, to także fani Derecka.
Sam podejmowałeś dyskusję na temat Robillarda kiedy krytykowano Jego Warszawski koncert.


No i dobrze. Właśnie nie przyjmuję argumentów, że coś jest nie na miejscu, coś nie wypada itd. Chyba forum jest po to, by dyskutować, a tymczasem króluje jak zawsze dogmat - o muzyce się nie dyskutuje. Co złego jest w porównywaniu smaku jabłka i banana, jeśli nie dochodzi do rękoczynów? Nie na miejscu jest jedynie brak kultury.
Ech. Ciągle się uczę. :)


Sławku! Ja też ciągle się uczę. I też jestem zadowolony że rozgorzała dyskusja, a nie targowica. Mamy wszyscy różne spojrzenie na muzykę i to indywidualna sprawa każdego z nas. Więc tak jak Ty broniłeś Duke'a, ja broniłem Bramhalla. Oczywiście że forum jest po to zeby dyskutować, a więc chyba nie znalazłeś ataku w mojej wypowiedzi. Odniosłem się po prostu do Twojej korespondencji. Dla wielu z nas, Bramhall był fatastycznym koncertem i tak już zostanie.
Poza tym, cieszę się bo nasłuchałem się wielu wspaniałych opowieści Doyla. Szczególne miejsce zajmował w nich Lightnin' Hopkins. I byłem zaszczycony że spędziłem wiele czasu przez trzy dni z Facetem, który znał Hopkinsa osobiscie. A ja mam na jego punkcie hopla! Dla mnie było to bardzo ważne!!!
Czasami mocno dostaję w d..., bo jestem zbyt sentymentalny i łatwowierny. Teraz się uczę stąpać twardo po ziemi i nie dać się, ale czy się uda...

Pozdrawiam Sławku!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: 74yaro » lipca 31, 2008, 6:55 pm

Jimmy pisze:Słuchajcie, rozmowa o gustach nie jest rzeczą łatwą, bo często kończy się niepotrzebnymi emocjami. Nie uważam za słuszne porównywanie tych dwóch postaci z prostego powodu, że wskazując jednego deprecjonuje się drugiego.



Wcale się nie deprecjonuje nikogo tylko stwierdza, że jednego granie się podoba a drugiego nie. Jeden trafia do mnie, a drugi nie. I nie chodzi o to czy ktoś umie grać, bo ja tego nie kwestionuję.

Jak już słusznie wspomniał Leszek, Doyle jest gitarzystą, wokalistą, pisze piosenki i jest również producentem (m.in. koncertu z Crossroads).


I co z tego ? Są inni wokaliści, gitarzysci i autorzy tekstów, których wolę słuchać.

Najzabawniejsze jednak jest to, że Doyle i Derek są kumplami. Ciekawe ilu z Was dałoby radę wysiedzieć w tak wygodnym fotelu, co?


Niech sobie bedą, tylko to nie oznacza, że musi mi się podobać ich muzyka.
Awatar użytkownika
74yaro
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6386
Rejestracja: stycznia 10, 2008, 10:06 pm
Lokalizacja: Lublin

Postautor: 74yaro » lipca 31, 2008, 6:58 pm

margo pisze: Kto fajniej śpiewa - Doyle czy Zakk Wylde? Każdy z nich równie fajnie (dla mnie na pewno).


Dla mnie zdecydowanie Zakk Wylde. :)
Awatar użytkownika
74yaro
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6386
Rejestracja: stycznia 10, 2008, 10:06 pm
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Jimmy » lipca 31, 2008, 8:41 pm

74yaro pisze:
Jimmy pisze:Słuchajcie, rozmowa o gustach nie jest rzeczą łatwą, bo często kończy się niepotrzebnymi emocjami. Nie uważam za słuszne porównywanie tych dwóch postaci z prostego powodu, że wskazując jednego deprecjonuje się drugiego.



Wcale się nie deprecjonuje nikogo tylko stwierdza, że jednego granie się podoba a drugiego nie. Jeden trafia do mnie, a drugi nie. I nie chodzi o to czy ktoś umie grać, bo ja tego nie kwestionuję.

Jak już słusznie wspomniał Leszek, Doyle jest gitarzystą, wokalistą, pisze piosenki i jest również producentem (m.in. koncertu z Crossroads).


I co z tego ? Są inni wokaliści, gitarzysci i autorzy tekstów, których wolę słuchać.

Najzabawniejsze jednak jest to, że Doyle i Derek są kumplami. Ciekawe ilu z Was dałoby radę wysiedzieć w tak wygodnym fotelu, co?


Niech sobie bedą, tylko to nie oznacza, że musi mi się podobać ich muzyka.


Jarku nie w tym rzecz. Przyznam, że byłem nieco zażenowany niektórymi wypowiedziami, które bynajmniej nie stwierdzały "nie przekonuje mnie jego gra". Tylko tyle.
Awatar użytkownika
Jimmy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6279
Rejestracja: września 14, 2005, 5:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Leszek Jakubczak » lipca 31, 2008, 10:44 pm

A tu coś o Doyle'u z ust Claptona:
http://vids.myspace.com/index.cfm?fusea ... oID=796063
Awatar użytkownika
Leszek Jakubczak
blueslover
blueslover
 
Posty: 681
Rejestracja: lipca 12, 2005, 9:35 am
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Leszek Jakubczak » lipca 31, 2008, 10:47 pm

74yaro pisze:
margo pisze: Kto fajniej śpiewa - Doyle czy Zakk Wylde? Każdy z nich równie fajnie (dla mnie na pewno).


Dla mnie zdecydowanie Zakk Wylde. :)


Wydaje mi się, że nie o to chodziło o to w tej wypowiedzi (żeby znów się bawić w porównywanie kompletnie różnych gitarzystów i wokalistów).
Awatar użytkownika
Leszek Jakubczak
blueslover
blueslover
 
Posty: 681
Rejestracja: lipca 12, 2005, 9:35 am
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Loose Blues II - Radio LUZ Wrocław

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości

cron