Okolice Bluesa

Zbliża się koniec roku 2011. Zwyczajowo organizowana jest ankieta stanowiąca podsumowanie tego wszystkiego co w bluesie i okolicach się wydarzyło. Obserwuję te nasze ankiety od lat (ostatnio nawet z bliska bo uczestniczyłem w podliczaniu głosów) i powiem szczerze osobiście mam mieszane odczucia co do sensu ich przeprowadzania. Poniżej kilka moich osobistych uwag :
- Zainteresowanie jest mizerne - chyba nigdy w historii forum nie przekroczono magicznej liczby 100 głosujących userów. Skoro takie słabe zainteresowanie to zwycięstwo w danej kategorii może być przypadkowe (kilka głosów znajomych i jest wysokie miejsce). Po drugie co daje wykonawcy wysoka pozycja w danej kategorii przy tak małej liczbie głosujących? Na ile jest to miarodajne i opiniotwórcze? Po trzecie podobno jest to "zabawa" a skoro tak mało ludzi chce się w to "bawić" to może lepiej darować sobie.
- Zawsze pojawiają się durne dyskusje, że ktoś nie głosuje ktoś inny głosuje i niepotrzebne kwasy się robią (patrz rok ubiegły)
- Jakoś ostatnio wielu userów otwartym tekstem dało wyraz swojej niechęci do polskiego bluesa.
A tak na koniec to osobiście (podkreślam to kolejny raz bo jest to tylko moje zdanie) uważam, że to był strasznie kiepski rok dla polskiego bluesa. Odkrycia? Jędrzej Kubiak i to wszystko. Płyty? Policzyłem i wyszło mi 24 sztuki w tej liczbie też mało bluesowe (Krzak, Ścigani, Gienek Loska) i wykonawcy nie wiem czy do końca z kategorii "krajowi" (Greg Zlap, United Blues Experience). Tak "czysto" bluesowych będzie góra 10 !!!! Mizerota.

Reasumując - robimy ankietę?

Oddałem głos, oczywiście "za". Dla mnie te zadymy wokół głosowania są OK, choś oczywiście wqrwiqją, ale dopóki żyjemy - to tak będzie.
Wydaje mi się jednak, że najpierw powinna być ankieta z pytaniem: "Czy przeprowadzić ankietę na temat przeprowadzenia ankiety podsumuwującej...itd."
Pozdrawiam

Tylko nie wszyscy słuchacze mają możliwości (nie tylko chodzi o te finansowe)...

Może stworzyć ankietę na którymś z serwisów np. ankieter.pl tudzież jakiś inny? Pozwoliłoby to na oddawanie głosów w wygodniejszy sposób, również można wtedy podesłać ankietę słuchaczom, którzy są zbyt leniwi aby założyć tutaj konto i oddać głos (a takich osób nie mało jest).
Jaki rok by nie był, nawet w chudych latach bluesa warto robić taką akcję. Dlaczego? Daje to jakiś obraz gustów słuchaczy (choćby tej setki).

Pozdrawiam!

Aktualnie 8 -1-2, ale za to procentowo 72% -9%-18% . Prawda, że wyniki procentowe wyglądają o niebo lepiej? Jak w prawdziwej ankiecie. Ale po co oszukiwać siebie i innych ?
Popieram argumentację karambola - uczciwe i trzeźwe spojrzenie na sprawę. Ankieta, w której zwycięzca danej kategorii otrzymuje "pinć" głosów i bardzo się z tego powodu cieszy i obwieszcza swoją radość całemu światu, że właśnie wygrał w plebiscycie Okolic Bluesa, to jakaś cholerna farsa, a może nawet tragikomedia. Nie jestem przeciwnikiem ankiet, w zeszłorocznej sam brałem udział, ale przy tak nikłym zainteresowaniu, traci ona sens.
Dlatego mój głos na "nie", bo u mnie w domu też nie przeprowadza się ankiet, jaka zupa w tym tygodniu była najsmaczniejsza . Że tradycja ?.. darujmy sobie i spójrzmy tak jak karambol prawdzie prosto w oczy

Nie traktujmy wszystkiego tak poważnie. Przecież w ankiecie kwartalnika "TB"
zajęcie 1 miejsca w danej kategorii to uzyskanie ponad 200 pkt. co przekłada
się na ok. 50-60 głosów... Traktujmy to jak zabawę, a jeśli już wykonawca jest
z tego powodu zadowolony, to tym lepiej. Każdy rodzaj uznania jest miły i na
pewno dający dobrą energię dla dalszej działalności, co wynikało z wpisów na
forum dokonywanych przez naszych bluesmanów.
Tak więc, 100 osób biorących udział w ankiecie to całkiem dobry wynik.
Trochę więcej luzu i zabawy! Życie i tak jest dość trudne...