Okolice Bluesa

Nagrałem bluesa i chciałbym się dowiedzieć co o nim sądzicie.
Tylko ze śpiewem coś mi nie wyszło wiec to możecie potraktować łagodnie.

link:
http://czarasas.wrzuta.pl/audio/aksT4wy ... e_mam_sily

spoko, na początek jest oki...





------------------------
kurs dinara tunezyjskiego

Gitara trochę męczy.Jak na moje uszy za wysoko.
Harmonijka lepiej , ale za szybko urywasz dźwięk.Spróbuj pociągać.
Wokal ciekawy, akuratny do bluesa tylko ćwicz dykcję, uważaj na ostatnie sylaby i nie urywaj nagle nuty

Jak to twój początek to gratulacje, nawet nawet się tego słucha

Zależy co rozumiecie przez początek. Na gitarze gram już z 3 lata i ostatnio zacząłem nagrywać w moim domowym "studio"

tak naprawdę pierwsze piosenki najpierw puszcza się mamie (ta zawsze pochwali) potem kolegom (oni pochwalą przynajmniej w oczy, za plecami już nie wiadomo) a dopiero potem obcym ludziom. chyba szkoda że pominąłeś 2 pierwsze etapy - a może masz dobrych kolegów ;-)...
prosisz o krytykę ale zdaje się, że spodziewasz się pochwał ("Tylko ze śpiewem coś mi nie wyszło wiec to możecie potraktować łagodnie"). no niestety, na moje ucho powinieneś jeszcze grać drugie 3 lata zanim zrobisz to publicznie, a ze śpiewem dać sobie spokój w ogóle. no chyba że te fałsze i dziwne falsety (mutacja??) były zamierzone. co do gitary radziłbym ci posłuchać czegoś bardziej źródłowego (zawsze na początek radzę Lightnin' Hopkinsa - gra proste rzeczy ale jak!), bo na razie za dużo w tym graniu nalepy słychać. a nalepa jako gitarzysta był dobry dla siebie, jako wzorzec to kiepsko się sprawdza..

Odnośnie gitary i wokalu się nie wypowiadam - sam nie potrafię, więc...
A odnośnie harmonijki: postaraj się wkładać ją...hmm...głębiej (bez podtekstów!), ułożyć poprawnie język (aby nie przeszkadzał dźwiękowi), obniżyć żuchwę i otworzyć bardziej gardło (obniżyć) - po prostu poprawić brzmienie i jeszcze po(d)słuchać mistrzów harmonijki, porozpisywać (samemu!) zagrywki, co pozwoli na załapanie "o co w tym kaman", bo tak na chwilę obecną czuję za dużo chaosu, granie bez urozmaicenia, czasem trochę nie w tempo i podciągi dopracuj
Nie zrażaj się i ćwicz dalej!

zajebiste, mysle ze wiecej w tym szczerosci i wkladu zycia niz u wiekszosci ludzi wykonywujacych swoj codzienny zawod..nie mowiac o polskich muzykach...

Sprawa druga...trzeba sie wyleczyc ze cos brzmi jak cos..nie ma sensu sluchac jakichkolwiek gitarzystow by fajnie grac..najgorsze co moze byc to nalecialosci, wyuczenie reki zagrywek...a potem jest mega trudno z tego wyjsc, przestac grac jak ktos..itp itd...takze mysle ze to swietny numer i swietnie mi sie go raz sluchalo..wiecej razy nie ma sensu bo moze sie widzenie zmienic a jest fajnie..pozdrawiam i prosze...nie kaleczmy ludzi radami w stylu Leszka C. ...bo teraz mamy plage zagrywek gitarowych w A:)a to jest Be

Głos podobny do Jaromiego, styl - zachowując odpowiednie proporcje - również.

zgadzam się w pełni z kolegą Latuszem. Gram na gitarze trochę dłużej niz trzy lata, a najgorsze tobyło to, kiedy próbowałem grać jak ktoś tam. Męczyłem się , nocami nie spałem, ai tak nie zagrałem jak ten moj idol. Słucham jak grają inni, a sam tworzę sobie blusy według mojego uznania. Jest jednak parę osób(youtube), którym moja twórczosć sie podoba....tak trzymać

nie chciałbyś nagrać czegoś razem?

post ze stycznia 2010, ale i tak odpisuje
niezly kawalek. nie sluchaj zadnych rad w stylu ze masz sie do kogos upodabniac. wazne jest zeby sie osłuchać, ale potem wybrać z tego co usłyszysz to, co Ci najbardziej odpowiada i twórz własny styl.

świetny kawałek. może trochę perka zbyt "prymitywna" ale ma to swój urok akurat w tym kawałku.

pozdrawiam