autor: Wojtek Młynarczyk » marca 15, 2010, 12:04 am
Co do klejenia "na styk", to jeszcze z czasów magnetofonów szpulowych, pamiętam mały trick, żeby klejone brzegi idealnie do siebie przylegały i nie było między nimi przerwy (inaczej głowica może chwycić lepidło z taśmy klejącej): kładziemy zerwane końce jeden na drugim, na zakładkę (ważne, żeby były równiutko jeden na drugim) i przecinamy nożyczkami na ukos. W ten sposób, nawet jeśli jedna krawędź nie będzie idealnie równo, to druga będzie miała symetryczny kształt, jak 2 puzzle. A na ukos, żeby klejenie rozkładało się na dłuższym odcinku; podlega wówczas mniejszym obciążeniom podczas odtwarzania. Na taśmach magnetofonowych się sprawdzało b. dobrze, nie wiem jak na VHS bo nigdy ich nie kleiłem.
Aha, taśma klejąca jak najcieńsza i jakiejś porządnej firmy, np, 3M
"Jeśli blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King