:
marca 13, 2010, 9:55 pm
autor: WitekBielski
Rozumiem że nie szukasz gitarzystów, którzy muszą koniecznie Ci się spodobać
Jeżeli chodzi o gitarzystów stricte bluesowych, to polecam:
Alberta Kinga
Alberta Collinsa
Buddy Guya
T.B.Walkera
czy
Otisa Rusha
Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań
W.B
:
marca 13, 2010, 10:05 pm
autor: The_River
Co prawda Witek wymienił już chyba największych gitarowych bluesmanów,
ja dodać mogę jeszcze:
-Freddie King,
-Johnny Winter,
-no i Joe Bonamassa, ale tylko niektóre nagrania są bluesowe, nie mniej jednak warte uwagi z gitarowego punktu widzenia,
:
marca 14, 2010, 10:30 am
autor: The_River
Zgadzam się z Witkiem że przejście z metalu i rocka na Watersa może się nie udać tak od razu, jest to blues w vintageowej postaci, i gitara Muddyego może się nie spodobać na początku.
Druga sprawa jest taka że na bluesa trzeba spojrzeć całościowo, niekoniecznie tylko z punktu widzenia gitarowego.
Ale jednak to jest problem wielu gitarzystów - gdzie nikt nie wymiata na gitarze to zespół jest słaby i nie warty uwagi. A przecież nie koniecznie tak musi być. Np. Ike&Tina Turner zrobili dużo bluesowych kawałków, które brzmią wspaniale, bez wyścigów po gryfie.
Jeśli chodzi o długie partie solowe gitary w okolicach bluesa to polecam płyte Hendrixa "BLUES",
jeśli wolisz mocniejsze granie to ZZ TOP może Ci sie spodobać. Co prawda w większości utworów blues to nie jest, ale muzycy dużo czerpią z tego gatunku.[/b]