Uliczne granie "bez prądu"

[krak68]

[Basman]

[kora]

[Iskra]

[Makaron]

Cześć no....wydaje mi się że każda uliczka jest dobra byle bez nadmiernego ruchu ,dobrze jak jest małe zadaszenie ,lub wnęka to daje fajny pogłos ,no i koniecznie musi być blisko SKLEP, Wiedeń--Całe stare centrum. i niedaleko Pozdrawiam.

[krak68]

..Sorry za nie odpisywanie W moim guście leży np. planty krakowskie, albo knajpka na ul. Zwierzynieckiej na przeciwko hotelu Novotel, taka drewniana i odpowiednia dla tego typu klimatów. Podoba mi się pomysł z graniem pod własnym oknem Tyle tylko że mnie by pobili chyba moi sąsiedzi, nie zbyt kochają blues'a

[krak68]

[Kabar]

[olekblues]

Jest takie miejsce w moim mieście nie liczac głównego rynku i uliczek które od niego odchodzą. to miejski park, który jest przepiękny i posiada takie magiczne miejsce tuż za szkołą muzyczną przy starej baszcie "Dorotce". Ławki ustawione w półokrag, wysokie szumiące drzewa i klimat nad klimaty, ale nikt nie docenia tego miejsca i brakuje mi tutaj uprawiajacych muzykę (nie liczac koncertów uczniów szkoły muzycznej w niedzielne popołudnia).

[krak68]

[remek4blues]

[krak68]

[remek4blues]

[krak68]

...NO czego sie nie robi bla muzyki?! No to dzwoń po taxi bagażowe Szkoda żeby stała nie używana i kurzyło się na NIĄ

[remek4blues]

[krak68]

[remek4blues]

[Krzyś fishbone Grajczak]

[krak68]

[Grzegorz Sterna]

[wyderko]

[ewcia]

[wyderko]

[krak68]