Moderator: mods
Betlsztyn pisze:Wlasnie Karolina. Jak tak mozna, porzadnych obywateli... sztucznymi?
Karolina Kidoń pisze:Betlsztyn pisze:Wlasnie Karolina. Jak tak mozna, porzadnych obywateli... sztucznymi?
chciałam was na temat bluesowy nawrócić
Betlsztyn pisze:No, no...tylko nie starych, emdzi
bolszewik pisze:tylko mi nie mów, że dziecko ze żłobka
kurde znów o nim zapomniałem
bolszewik pisze:znaczy miałaś papirus w "renkach" - no bo chyba nie "gdzieindziej"
Nick pisze:Moim zdaniem Bluesmen absolutnie nie ma prawa słuchać żadnej innej muzyki. Jest to wprost absurdalne. Kto by wogóle o czymś takim pomyślał? Na dowód przytoczę sprawę pewnego mniej znanego Bluesmena z miasteczka Boston Rouge, o ksywce Lonesome Jack. Jack miał matkę i ojca, ale miał też syna i córkę oraz kochającą żonę... Jednak nie wpłyneło to na tok postępowania wszczętego przeciwko niemu 12 sierpnia 1966 roku, gdy to został przyłapany w małym motelu na obrzeżach Boston Rouge, słuchając cichutko płyty samego Dicka Chapmana, znanego puzonisty klasycznego. Zarówno Lonesome Jack jak i Dick Chapman zostali skazani na dożywocie a miejsca w których się urodzili, łacznie z miejscami gdzie miało się narodzić ich wspólne potomstwo, zostały podpalone i po dziś dzień się palą...
Nick pisze:A tak już na poważnie to jestem w posiadaniu książki w której jest opisane wiecej takich przypadków. Na dodatek są kolorowe ilustracje!
Karolina Kidoń pisze:Niestety, przykro mi, muszę to zrobić.
Zerknąć na panią i wracać do tematu bluesa.
Myślę, że to pomoże...
nawet teściowejBetlsztyn pisze:Tak patrzac na obrazek...Krysia, gdzies ty byla i czemus sie tak zmienila?
A wracajac do tematu, "Czy bluesman moze sluchac czegos innego?"...Moze.
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 178 gości