Okolice Bluesa

Idac tropem watku >>Muzyczne tlo "Okolic Bluesa"<< ciekawi mnie co czytacie, sluchajac oczywiscie w tym czasie ulubionej muzyki. Pochwalcie sie, dzieki temu poznamy sie jeszcze lepiej

Zeby zaczac - ja aktualnie

Zadie Smith
"O pi?knie"



slowo od wydawcy:

Podobnie jak bestsellerowe "Bia?e z?by", nowa powie?? Zadie Smith "O pi?knie" opowiada histori? dw?ch rodzin, a poprzez t? opowie?? z dystansem i humorem porusza najwa?niejsze tematy wsp??czesno?ci: zagadnienia to?samo?ci, rasy, globalizmu, fanatyzmu religijnego. Profesor Belsey jest Anglikiem, specjalist? od Rembrandta. Jego najwi?kszym rywalem jest profesor Kipps, r?wnie? specjalista od Rembrandta. Panowie s? wrogami na ?mier? i ?ycie. Gdy rodzina Kipps?w przenosi si? za ocean i osiedla si? w kampusie, gdzie mieszkaj? Belseyowie, losy ich rodzin splataj? si? w nieprzewidywalny spos?b, a komplikacje mno?? si? jak szalone.

do kupienia np. tutaj:

Ja obecnie od?wie?am sobie "Wilka Stepowego" Hessego.

gdy slucham muzyki to nie czytam wiecej jak forum, albo cos w necie.

do wszystkich innych form drukowanych potrzebuje ciszy

pozdrawiam
bartic

"...dlatego zen nazywany jest ?cie?k? bez ?cie?ki, bram? bez bramy. Bramy nie ma, to w?a?nie jest ta brama. ?cie?ka bez ?cie?ki - ?cie?ki nie ma, a zrozumienie tego to w?a?nie ?cie?ka. Zen polega na wrzuceniu ci? w twoj? rzeczywisto??. Nie trzeba niczego odwleka?.
?yj, spaceruj, kochaj, ?pij, jedz, we? k?piel. B?d? totalny."

A z bardziej "normalnych" to w?a?nie z serii krymina?y prl-owskie w mi?dzyczasie zacz??am:




ale jeszcze nie wiem czy mi sie podoba bo dopiero j? dzisiaj wyhaczy?am u Jelcza i na razie taki mega pocz?tek

nareszcie kto? wpad? na tak przyjazny mi temat ;> bardzo mnie to cieszy, gdy? czytam sporo i prawie zawsze s?uchaj?c do tego muzyki, wymaga to podzielno?ci uwagi, by ani ksi??ka ani d?wi?ki nie sta?y si? t?em, ale mo?na je pogodzi? w prawdziwej harmonii.

na dzi? czytam:

Marcela Prousta "W poszukiwaniu straconego czasu: W stron? Swanna"




chyba wszyscy wiemy co to za powie??. 7 tom?w raczej rzuca si? w oczy. ja jak wida?, jestem na tomie pierwszym, ale z ka?d? stron? nabieram ochoty do przeczytania ca?o?ci. cho? zdania na temat tego dzie?a s? raczej wielk? kontrowersj?, to sprawia mi ono o dziwo wielk? przyjemno??.

"Widok magdalenki nie przypomina? mi nic, nim j? skosztowa?em; mo?e dlatego, ?e widywa?em je od tego czasu cz?sto - mimo ?e ich nie jad?em - na ladzie cukierni; obraz ich opu?ci? owe dni Combray, aby si? skojarzy? z innymi ?wie?szymi; mo?e dlatego, ?e z owych wspomnie?, tak d?ugo zostawionych poza pami?ci?, nic nie przetrwa?o, wszystko rozpyli?o si?; kszta?ty - tak?e ten kszta?t ma?ej muszelki z ciasta, tak pulchnej i zmys?owej pod swoim surowym i nabo?nym rurkowaniem - znik?y lub te?, u?pione, straci?y energi?, kt?ra by im pozwoli?a po??czy? si? ze ?wadomo?ci?."

co wi?cej cisza wytr?ca mnie podczas czytania z r?wnowagi i skupienia, poniewa? na niej koncentruj? si? moje zmys?y. dlatego o wiele przyjemniej jest wch?ania? literatur? przy odpowiednio dobranych d?wi?kach.

pozdrawiam serdecznie.

femme

p.s. jak si? naucz? wkleja? zdj?cia to wklej?

No to teraz si? zabra?am za ksi??ke tattoomana z ?odzi przypadkowo poznanego na konwentach pare lat temu - Andrzeja Michnowicza - "Szko?a Bog?w"

"m?odzi gniewni
a czasami
cokolwiek

Mam 20 lat okaz ze mnie j?drny jak trzeba, nosz? d?insy i nie zastanawiam si? nad symbolik? w?asnego alter ego. Jestem wszak?e aktorem i kolor sk?ry(bia?a) nie przeszkadza mi gra? czarnucha bardziej ni? lichwa ?ydom: poza scen? stanowczo preferuj? czer? i etniczny, a zw?aszcza indiwyalny koloryt.
Nie wierz? w pieni?dze! Artefakty wizualne na zewn?trz s? tylko symbolem, manier?. Bardziej istotna jest bielizna, jest bli?ej cia?a, mo?e to ciep?a bawe?niana koszula... rzemienna przepaska na biodrze..., inny amulet. Ciekawi mnie czy to pier?cionek, uci?ty napletek, tatua?. (...) Kim dla was jestem... kiepskim aktorem, idior?, Hunem! Boicie si? mnie, tyle widz?!"

"Fajnie, ?e jeste?, ale musisz przyzna?, ?e gdyby nas nie by?o, to nie mia?by? co robi?" - "Listy do Owsiaka z 1992 r. (z okresu TPChR - kto? jeszcze dzi? potrafi rozszyfrowa? ten skr?t ?) oraz "Bal w operze" Tuwima.
Obydwie pozycje wci?? dziwnie aktualne. Niestety...

GMEG, dzi?ki za temat, pozdrawiam .

?ci?lej - Towarzystwo Przyjaci?? . Z Jurkiem O. jako Obserwatorem Rzeczy Dziwnych i Ulotnych i akcj? "Uwolni? S?onia"... Zakr?cony WO?P nie wzi?? si? z niczego .

Ja pami?tam - no, super

a teraz moje ksi??ki chwilowo si? sko?czy?y, wi?c tak z ciekawo?ci zacz??em Agathy Christie "Kiesze? Pe?na ?yta" po?yczon? od s?siad?w

ja przesz?am z Prousta na Szekspira (Makbet, Burza), a w dalszej kolejno?ci Kapu?ci?ski i jego "Podr??e z Herodotem".

Moj? podstawow? lektur? na ten tydzie? przed kolejnym d?ugooczekiwanym zjadem barma?skim jest zn?w pana p-zesa Stowarzysznia Polskich Barman?w



A drug? uprzywilejowan? pozycj? jest - uwielbiam tego go?cia

Wczoraj sko?czy?am czyta? "Malowanego Ptaka"

ostatnio przeczyta?em thriller 'pachnid?o'.

czyta? kto?? jakie s? wasze odczucia? moim zdaniem ksi??ka jest dobrym materia?em na film, ale sama w sobie, w klasie thriller?w... jak dla mnie s?aba.

pozdrawiam

"Weiser Dawidek" Paw?a Huelle. Przyjemna literatura niepozbawiona ambicji, ponadto pi?kny obraz Gda?ska zaraz po wojnie, no i kto czyta? kiedykolwiek tego autora to wie, ?e harmonijnie ??czy przestrze? i czas, a co za tym idzie stwarza w naszej wyobra?ni ?ywe obrazy.

pozdrawiam i zach?cam do lektury.