autor: femme » kwietnia 27, 2006, 8:54 am
zgadzam si? z Motylkiem. wcze?niej napisa?am, ?e sztuka jest poj?ciem abstrakcyjnym, a co za tym idzie odbieranym indywidualnie i rozumianym subiektywnie.
corvus: podzia? istnieje i zosta? stworzony, ?eby w?a?nie zaklasyfikowa? poszczeg?lne przejawy dzia?ania artystycznego. sztuka dzieli si? na: elitarn?, popularn? i u?ytkow?. ale jest to podzia? sztuczny i zbyt og?lnikowy, spe?nia jedynie rol? podstawy pod dalsze rozwa?ania.
je?eli chodzi o 'nasz' ?wiat itp. to zawsze wyniknie taka przynale?no??, poniewa? cz?owiek z natury rzeczy chce do kogo? i czego? przynale?e?. to rodzaj substytutu np. za subkultur?. taki ?wiat bluesa jest miejscem, w kt?rym si? dobrze czujemy, w kt?rym w jaki? spos?b rz?dzimy si? po swojemu i jeste?my bezpieczni.
nie przynale?? do ?wiata fan?w Dody, ale jestem z tymi, kt?rzy uwielbiaj? np. CCR. oczywi?cie nie mo?e by? tak, ?e skoro kto? uwa?a za najwi?ksze arcydzie?o XXI wieku now? piosenk? Mandaryny, to ja ju? z nim nie chc? mie? nic do czynienia. po prostu s?uchamy innej muzyki, co nie musi przeszkadza? nam w naszych relacjach na innych poziomach. zreszt? mam kilku wspania?ych przyjaci??, kt?rzy lubi? zupe?nie co? innego ni? ja, maj? ca?kowicie odmienne zainteresowania i pasje i cho? czasami s? mi?dzy nami zgrzyty to w?a?ciwie rozumiemy si? doskonale od wielu lat.
po prostu w danym '?wiecie' nie mo?na si? zamyka?. nie chcemy przecie? by blues, kt?ry kochamy by? z?ot? klatk?.
nie twierdz?, ?e to wygl?da tak ?adnie i jasno. je?eli b?d? mia?a wybrac kogo? spo?r?d t?umu to pod?wiadomie wybior? osob? podobn? do siebie i wystarczy mi jedynie kilka r??nic, by by?o ciekawie. poci?ga nas inne i obce, ale najlepiej si? czujemy w?r?d rzeczy ju? nam znanych.
do tego wszystkiego dochodzi moim zdaniem jeszcze tolerancja. a to ju? naprawd? wielka sztuka.;>
nick: spos?b ?ycia mo?e by? jak najbardziej sztuk?. wiele razy arty?ci tak kreowali swoje ?ycie, by wygl?da?o jak arcydzie?o.
sztuka to nie jest tylko to w?skie poj?cie, kt?re wisi na ?cianie w muzeum albo jest grane na konkursie chopinowskim. mo?e by? zar?wno wszystkim jak i niczym. dlatego jest taka niedefiniowalna i dla ka?dego inna.
jeszcze raz powt?rz?, ?e dla mnie blues b?dzie sztuk? zawsze. b?dzie te? sposobem na ?ycie, rozumieniem rzeczywisto?ci, popo?udniow? przyjemno?ci? czy po prostu kr?tko m?wi?c muzyk?.
bluesmani przecie? oddaj? nam rzeczywisto?? uformowan? przez siebie. s? tw?rcami, a wi?c tworz?, wi?c prostym wnioskiem jest, ?e s? artystami. a ?e jednym wychodzi to lepiej, a drugim gorzej to ju? wp?ywa jedynie na ich popularno?? i poziom sztuki.
"bo bóg kocha dziewczyny i ziemię i dzień jutrzejszy"
Katarzyna Szóstak