Strona 1 z 1

Stawki koncertowe

Post: maja 23, 2014, 6:40 am
autor: rocken
http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/51, ... 3.html?i=0

W ramach mało znaczących ciekawostek. Takie coś pojawiło się w internecie. Odnaleźć można na liście B.B. Kinga (75-100tyś.$), Roberta Randolpha (20-30$), Black Crowes (40-50tyś.$), Blackberry Smoke (20-25tyś.$). Jednak jakby ktoś chciał zaprosić Bibera musi świnkę-skarbonkę mieć trochę większą (1 milion $).

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 23, 2014, 7:40 am
autor: Roj
Taniutki ten Randolph- mizerota

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 23, 2014, 8:05 am
autor: rocken
Roj pisze:Taniutki ten Randolph- mizerota

Niepoważny jak na bluesmana ma instrument, więc i gaża śmieszna :lol:

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 23, 2014, 10:34 am
autor: Dziadek Władek
rocken pisze:[...] Roberta Randolpha (20-30$), [...]

Ale żeby aż tak tanio? :shock:
U nas w klubach nawet lokalne kapele z biletów więcej dostają... :roll:

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 23, 2014, 8:55 pm
autor: rocken
Dziadek Władek pisze:U nas w klubach nawet lokalne kapele z biletów więcej dostają... :roll:

Prawdziwe dolary czy z eurobiznesu? :lol:
Nie mów tylko Władek, że do tych klubów latają samolotami a po koncertach piją whisky, bo nie uwierzę. :lol:

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 23, 2014, 10:09 pm
autor: kanczenconga
rocken
Dziadek Władek zauważył, że stawka za koncert Randolpha nie zawiera kluczowego słowa "tysięcy". Co mu się chwali, bo "czyta ze zrozumieniem".

PS Dziadku Władku - przepraszam, że w kontekście Twojej wypowiedzi użyłem takiego nowotworu językowego.

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 23, 2014, 10:57 pm
autor: rocken
kanczenconga
Dzięki! :lol:

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 24, 2014, 10:15 am
autor: kanczenconga
Dzięki rocken.
Pozwoliłem sobie zinterpretować Twoją wypowiedź jako potwierdzenie, że ogarnąłem drobną cząstkę rzeczywistości. Małe, a cieszy.

A w temacie stawek.
Kilka tygodni temu rozmawiałem z pewnym właścicielem lokalu, który ma ambicje, żeby coś grać.
I skarżył się trochę, że nasi bluesmani bardzo się cenią. Więc gra rockersów, chociaż wolałby bluesa, mimo, że słowo "blues" na plakacie nie zapewnia odpowiedniej liczby gości w lokalu.
I teraz nie wiem, czy rzeczywiście nasi bluesmani są tacy drodzy, czy też ów człowiek, zwyczajowo, jak to u nas, narzeka ...
I na jakiej podstawie wycenia się daną "sztukę" ? Pi razy sufit, czy inaczej?

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 24, 2014, 6:10 pm
autor: Dziadek Władek
kanczenconga pisze:[...] nasi bluesmani bardzo się cenią. [...]

W klubie Muzyczna Meta, gdzie często bywam (choć ostatnio rzadziej - ale to przejściowe) właściciel pozwala grać każdej chętnej kapeli. Stawia tylko jeden warunek: cała kasa dla muzyków pochodzi z biletów (sami ustalają cenę i dbają o promocję). Problem ogranicza się do uzgodnienia wolnego terminu.
Uważam to za sensowne.

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 24, 2014, 10:33 pm
autor: kanczenconga
Dziadku Władku - to podaj namiary na Forsal, może coś się ukręci. Oczywiście, jeśli grają za bilety.

Re: Stawki koncertowe

Post: maja 25, 2014, 10:57 am
autor: Dziadek Władek
kanczenconga pisze:[...] jeśli grają za bilety.

To jest, jak zwykle, kwestia uzgodnienia.
Pisz na adres: jakubkonieczko@gmail.com