: czerwca 6, 2011, 9:52 pm
Ech.. zagrało by sie w Białymstoku...
Ja chciałem napisac jedna rzecz, o której juz Robert troche wspominał. Rozumiem problemy tych właścicieli knajp, bo kilku moich znajomych tez np. "padło" Ale często popełniają jeden podstawowy błąd. Darmowy koncert, to nie jest dobry pomysł. Niech chociac pare groszy kosztuje, jak to ma niby ograniczać (w co nie wierzę) ale niech kosztuje! My już chyba (jako państwo) ten taki okres "heroiczny" to mamy juz za sobą, a podejrzewam, że przy koncertach biletowanych frekwencja po prostu będzie większa. Poza tym biletowanie zmusi organizatora do porządnego rozreklamowania koncertu. No może faktycznie ten Białystok to jakas "pustynia bluesowa" ale troche nie wierzę. PORZĄDNIE przygotowany i rozreklamowany koncert to MUSI pójść! A nawet jak pierwsze dwa będą klapą (przy założeniu o tej pustyni) to trzeci MUSI wypalić! Cudów nie ma. Tylko czasy takiej bylejakości to juz chyba minęły. Czasy, gdy na grillu przy drodze można się było dorobić Merca. Tak organizowane koncerty, jak pisał Titto - plakat przy kiblu itd, to po prostu nie powinny sie udawać. To, że ludzie jeszcze myślą, że sie uda, to jest jakis relikt z przeszłosci. A zespoły tyz nie powinhny na takie warunki sie godzic, bo to psuje rynek.
Pozdrawiam